Strona 1 z 13

Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: wtorek 20 września 2011, 21:22
przez radko
Witam, mam pewien problem ze skrzyzowaniem takim jak w tytule. Otoz dojezdzajac do skrzyzowania mam znak ustap pierwszenstwa. Dojezdzam na drugim biegu zawsze w takich sytuacjach. Czasem jest tak ze nie musze sie zatrzymac bo droga jest wolna albo inny samochod jest dostatecznie daleko by przed nim zdazyc. Niestety tu pojawia sie moj problem, otoz czasem toczac sie tak na dwojce, gdy nie musze sie zatrzymac, przy skrecaniu zdarza sie ze zaczyna mna szarpac ( robie tak ze jestem na dwojce, mam wcisniete sprzeglo i delikatnie popuszczajac dodaje gazu, analogicznie do ruszania, z tym ze czasem zaczyna mna szarpac). W zwiazku z tym mam pytanie czy ta technika jest prawidlowa, moze po prostu powinienem zredukowac do jedynki w takich sytuacjach? A moze za szybko puszczam sprzeglo, badz za duzo gazu? Spedza mi to sen z powiem w zwiaku z tym prosilbym kogos o pomoc :)

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: wtorek 20 września 2011, 22:03
przez DEXiu
Jeżeli przed skrzyżowaniem/skrętem baaardzo zwolniłeś (niemalże do zera) to rozsądnym wydaje się być wrzucenie "jedynki" (zwłaszcza jeżeli trzeba dynamicznie przyspieszyć aby zdążyć przed nadjeżdżającym pojazdem). Ale na ogół wystarczająca jest "dwójka" (drugi bieg). Tylko nie rozumiem po co trzymasz wciśnięte sprzęgło :hmm: Samochód na 2. biegu jest w stanie naprawdę wolno się toczyć bez "duszenia" silnika. Poza tym - wchodzenie w zakręt z wciśniętym sprzęgłem jest błędem (może nie sensu stricte i na egzaminie nie oblejesz, ale jest to sprzeczne z "dobrą praktyką drogową" i prawidłową techniką prowadzenia samochodu) i należy się go wystrzegać od samego początku, aby nie stało się złym nawykiem.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: wtorek 20 września 2011, 22:33
przez radko
Sprzeglo wciskam przy koncu, jak zblizam sie juz do skrzyzowania, zeby zahamowac badz wjechac na skrzyzowanie na dwojce (wiekszosc czasu podjezdzam na biegu i zwalniam hamulcem bez sprzegla). Samym gazem z dwojki nie pociagne przy tak niskiej predkosci, musze wspomoc sie sprzeglem tak jak przy ruszaniu. Zazwyczaj sie udaje, czasem jednak zaczyna szarpac i stad ten temat.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: wtorek 20 września 2011, 22:34
przez Stifan
Jak szarpie to znaczy, że źle. Źle dla:
- Silnika
- Układu przeniesienia napędu
- Dynamiki jazdy
- Twojego portfela

Nie ma czegoś takiego jak dany bieg do sytuacji. Każdy samochód jest inny. Ty Toyotą Yaris wykonasz dobrze ten manewr na dwójce, kolega Vladimircem na 5, a ja Freelanderem na 1, bo mi się sprzęgło wiskotyczne spina w zakrętach i mi samochód hamuje. Natomiast Twoja technika jazdy jest łatwa do analizy:

1. Wysoki bieg = opór
2. Pół-wciśnięte sprzęgło = tarcie
3. Szarpanie silnika = czas

1 + 2 + 3 = zapach spalonego sprzęgła

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: wtorek 20 września 2011, 22:47
przez ubunciak
DEXiu napisał(a):wchodzenie w zakręt z wciśniętym sprzęgłem jest błędem (może nie sensu stricte i na egzaminie nie oblejesz, ale jest to sprzeczne z "dobrą praktyką drogową" i prawidłową techniką prowadzenia samochodu) i należy się go wystrzegać od samego początku, aby nie stało się złym nawykiem.

Jest MEGA błędem, tak mnie nauczył durny dziad-instruktor, a jak wyleciałem na zakręcie i niemal doprowadziłem do wypadku to potem miałem traumę przez kilka dni ;) Teraz tak długo nie jeździłem, że mam nadzieję, że tamten nawyk da się szybko wyeliminować.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 02:37
przez szymon1977
Wazne, zebyc zredukowal bieg na dwójke wczesniej przed zakretem. Gdy samochod sie toczy i zamierzac kontynuowac jazde sa dwie latwe opcje:
- na dwojce daj delikatnie gazu i spokojnie popuszczaj sprzeglo tak jakbys ruszal na jedynce.
- pusc cakowicie sprzeglo a nastepnie spokojnie dodaj gazu. Silnik powinien sobie z tym, poradzic.
Jezeli silnik sobie z tym nie poradzi pozostaje trzecia, najtrudniejsza opcja:
- wrzuc jedynke, daj troche gazu i puszczaj sprzeglo z wyczuciem. Potrzeba tu troche doswiadczenia, aby wlasciwie dopasowac obroty silnik do predkosci, wiec spodziewaj sie szarpniecia, ktore jest o wiele gorsze dla samochodu niz delikatny uslizg sprzegla.

Mozesz to zrobic za zakretem, lub wychodzacz zakretu. Przy tej predkosci nic zlego sie nie stanie. W czasie zakretu nauczysz sie wraz z pokonywanymi kilometrami.

-----

Doswiadczonemu kierowcy wystarczy w takiej sytuacji czasu na - niekoniecznie w tej kolejnosci:
- wlaczenie migacza,
- ostre hamowanie,
- redukcje z III na II,
- jeszcze troszke hamowanie,
- rozpoczecie skretu,
- zaciagniecie i odpuszczenie recznego hamulca,
- kontre kierownica,
- powtorzenie migacza (ktory odskoczyl przy kontrze),
- dokonczenie skretu. Ale ty tego nie musisz potrafic.

DEXiu napisał(a):...wchodzenie w zakręt z wciśniętym sprzęgłem jest błędem...
Bledem jest wpajanie w mlodych kierowcow technik prowadzenie pojazdu, ktore przy braku umiejetnosci moga miec jeszcze gorsze skutki, a przy trudniejszej sytuacji moga byc dla mlodego stazem kierowcy wrecz niewykonalne.

Napisze tak : w zime wchodzac w zakret nalezy tuz po skreceniu kierownica zdecydowanie odjac gazu celem doprowadzenia do deliktnego bocznego poslizgu kontrolowanego. Pozwole sobie odpuscic tlumaczenie w jaki sposob wplywa to na zwiekszenia bazpieczenstwa, a przy dobrych umiejetnosciach wplywa bardzo pozytywynie. I co z tego, skoro wiekszosc kierowcow by tego poslizgu nie potrafilo kontrolowac i zatanczylo by na drodze oberka.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 07:52
przez ks-rider
Tak jak napisal poprzednik, musisz zaczac myslec o tym aby wlasnie NIE wciskac sprzegla przed dojazdem do skrzyzowania. Noga z gazu wystarcza w zupelnosci, czyli sciagasz prawa z gazu i stawiasz przed hamulcem tak aby go nie naciskac. Pic polega na tym aby ( przy skretach ) krecic kierownica tak abys jechal ca. 50 cm od kraweznika ( lub lini - przy skrecie w lewo ) a rownoczesnie obserwowal droge z pierszenstwem. Gdy zauwazasz niebezpieczenstwo wciskasz sprzeglo i hamulec i zatrzymujesz sie.

Ten kto czesto uzywa sprzegla nie potrafi jezdzic !

:wink:

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 09:49
przez lith
To nie potrafię jeździć... albo jakiś mało elastyczny silnik mam , albo nie mam szczęścia, że często po prostu pełna 2ka to za dużo.

edit: dzisiaj aż liczyłem specjalnie. Na krótkiej trasie popełniłem ten straszny czyn 2x. Dzięki temu zamiast się zatrzymać i ruszać z 1 po przepuszczeniu z naprzeciwka mogłem np. płynnie dojechać tocząc się i skręcić. Drugi raz na parkingu, gdzie jednak pełne 2 to było za dużo, a 1 nie nadaje się do jazdy, przynajmniej moja.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 13:17
przez szymon1977
Czesto sytuacja - np. slaba widocznosc zmusza do bardzo mocnego zwolniena, prawie zatrzymania. Glupota jest wpajanie mlodym kierowca ze maja jechac na dwojce bez wciskania sprzegla. Zdusza silnik albo... dojda do wniosku, ze jezdza zbyt wolno i na nastepnym skrzyzowaniu pojada zbyt szybko. Lepiej niech sie nawet zatrzyma i rozejzy.

ks-rider napisał(a):Ten kto czesto uzywa sprzegla nie potrafi jezdzic !
Kto zima na wiekszosci zakretow nie doprowadza do deliktnego bocznego poslizgu kontrolowanego nie potrafi jezdzic! Kto mnie przebije?

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 16:27
przez radko
Wazne, zebyc zredukowal bieg na dwójke wczesniej przed zakretem. Gdy samochod sie toczy i zamierzac kontynuowac jazde sa dwie latwe opcje:
- na dwojce daj delikatnie gazu i spokojnie popuszczaj sprzeglo tak jakbys ruszal na jedynce.


Tak własnie postepuje w opisanej przeze mnie sytuacji, tylko czasem wlasnie mnie szarpnie przy tej opcji z drugim biegiem. Mysle, ze po prostu za szybko puszczam sprzeglo, musze to lepiej wyczuc.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 21:38
przez lechB
Witam
Przeglądając strony internetowe OSK można się dowiedzieć jakie błędy są popełniane w czasie egzaminu praktycznego np.

- pokonywanie skrętów na skrzyżowaniach z wciśniętym sprzęgłem

Może ktoś zna autora tej techniki jazdy albo przepisy uznające za błąd kierowania pojazdem w czasie egzaminu.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: środa 21 września 2011, 23:20
przez ks-rider
lechB napisał(a):Może ktoś zna autora tej techniki jazdy albo przepisy uznające za błąd kierowania pojazdem w czasie egzaminu.


Ja bym sie raczej spytal co daje jazda z wcisnietym spreglem przez skrzyzowanie ?

A co wazniejsze chetnie bym sie dowiedzial kto ja propaguje ?

:wink:

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: czwartek 22 września 2011, 11:14
przez szymon1977
radko napisał(a):Mysle, ze po prostu za szybko puszczam sprzeglo, musze to lepiej wyczuc.
Cwicz, cwicz i jeszcze raz cwicz.

ks-rider napisał(a):Ja bym sie raczej spytal co daje jazda z wcisnietym spreglem przez
skrzyzowanie ?
Nic nie daje, nikt jej nie propaguje i nikogo nie dziwi jak poczatkujacemu kierowcy czasem tak wyjdzie. Wazne zeby sie dobrze rozejzal i krecil kierownica.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: czwartek 22 września 2011, 18:55
przez GreenEvil
szymon1977 napisał(a): Przy tej predkosci nic zlego sie nie stanie. W czasie zakretu nauczysz sie wraz z pokonywanymi kilometrami.

... i jak bedzie slisko wyleci w zielone....
Moja sugestia jednak - do zakretu przygotowac sie przed zakretem.

Re: Skrzyżowanie ze znakiem ustap pierwszenstwa a drugi bieg

PostNapisane: czwartek 22 września 2011, 20:08
przez lith
Dyskusja tutaj przypomina mi mój egzamin na patent żeglarski kiedy to gość chciał mnie oblać, bo 'gdybym miał jacht mieczowy, nie balastowy, gdyby był mocniejszy wiatr i większa fala to mógłbym przewrócić łódkę'. :mrgreen: Tu to samo- a gdyby jechał szybciej, było ślisko, padał śnieg to mógłby wylecieć z zakrętu. Ej no sorry... przecież takie coś jest śmieszne. Po to właśnie oceniam warunki, oceniam sytuację i nie muszę robić wszystkiego na wyrost. Jak uważam, że może mi przyczepności zbraknąć to pilnuję tego sprzęgła. Jak nie ma takiej potrzeby bo jadę sobie powoli po suchym asfalcie to nie widzę nic złego w tym żeby robić akurat tak jak nam wygodniej.