Strona 1 z 1

Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzegle.

PostNapisane: niedziela 02 października 2011, 15:28
przez roko02
Czesc. Jestem nowym kierowca i mam problem. Jest to dla mnie dziwna sytuacja, bo w L'ce nie mialem takiego problemu. Przy dojezdzaniu do skrzyzowaniu, skretu itp redukuje sobie z 3 na 2 i czesto mi szarpie samochodem przy redukcji. Nie wiem co jest powodem, a chcialbym sie poprawic w tej kwestii. No i miedzy innymi przez to wkradl mi sie chyba zly nawyk. Denerwowalo mnie to szarpanie, wiec zaczalem jezdzic tak. Dojedzam do skretu w prawo powiedzmy na 3. Hamuje sobie, przed skretem wciskam sprzeglo i wrzucam 2, a sprzeglo dopiero odpuszczam gdy pokonam zakret i jestem juz na wyjezdzie. Wtedy odpuszczam sprzeglo, dodaje sobie gazu i nie ma zadnego szarpniecia. Czy to zle, ze tak jezdze? Mocno wtedy zuzywam sprzeglo?

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: niedziela 02 października 2011, 20:14
przez alice_b
za szybko popuszczasz sprzęgło. Gdy zredukujesz z 3 na 2 możesz mieć jeszcze zbyt wysokie obroty. Zredukuj nieco wcześniej i spokojnie wejdź w zakręt bez sprzęgła i bez gazu, w połowie zakrętu dodaj lekko gazu i nie będzie szarpało.
Też to przerabiałam.

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: niedziela 02 października 2011, 21:37
przez szerszon
Dostosować bieg do prędkości. Jak zapodasz dwójkę przy 50 i jest strzał ze sprzęgła to nie ma co sie dziwić ,ze szarpie.

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: niedziela 02 października 2011, 21:39
przez lechB
Witam
roko02 napisał(a):Czy to zle, ze tak jezdze? Mocno wtedy zuzywam sprzeglo?

Dla mnie ta technika jest dobra, sprzęgła nie zużywasz.
Przyczyna szarpania jest nieodpowiednia prędkość pojazdu do obrotów silnika i włączonego biegu.
roko02 napisał(a):Dojedzam do skretu w prawo powiedzmy na 3. Hamuje sobie, przed skretem wciskam sprzeglo i wrzucam 2, a sprzeglo dopiero odpuszczam gdy pokonam zakret i jestem juz na wyjezdzie. Wtedy odpuszczam sprzeglo, dodaje sobie gazu i nie ma zadnego szarpniecia.

Ten sposób jest dobry tylko masz małe doświadczenie. Pokonywanie skrętów na wciśniętym sprzęgle wielu uważa za błędną technikę jazdy (MORD Kraków)
Nie można się uczyć że zawsze wciskam sprzęgło pokonując skręty to zależy od prędkości pojazdu, biegu.
Naucz się pokonywać skręty na półsprzegle i pedałem przyspieszenia.

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: poniedziałek 03 października 2011, 15:16
przez Maniek5k
roko02 napisał(a):skretu itp redukuje sobie z 3 na 2 i czesto mi szarpie samochodem przy redukcji

przytrzymaj dluzej sprzeglo a nie nim napierniczasz jakby to była brona rolnicza.
roko02 napisał(a): Dojedzam do skretu w prawo powiedzmy na 3. Hamuje sobie, przed skretem wciskam sprzeglo i wrzucam 2, a sprzeglo dopiero odpuszczam gdy pokonam zakret i jestem juz na wyjezdzie. Wtedy odpuszczam sprzeglo, dodaje sobie gazu i nie ma zadnego szarpniecia. Czy to zle, ze tak jezdze? Mocno wtedy zuzywam sprzeglo?

swietna strategia. Sprzeglo do wymiany co 50k, ew. sam docisk i łapa sprzęgła prz dobrym wietrze. Bardzo mądrze.
Raz, ze nie pokonuj zakretow na luzie, bo w zimie np. jak wpadniesz w poslizg to kaplica - a tak to mniejsza szansa na wpadniecie w poslizg i zawsze jakis % szans ze z niego wyjdziesz.
Dwa, ze zuzywasz niepotrzebnie sprzeglo, jak juz musisz, to zrzuc na luz i pusc sprzeglo a 2 wrzuc jak wyjedziesz na prostą.
Zresztą bez jaj, nie przed kazdym zakrętem trzeba do 2 redukować. Wiekszosc silników na 3 przy ~25-30km/h sobie to autko wyciągnie lajtowo, (o ile mamy ~100+ Nm w zapasie, z mniejsza iloscia mzoe byc sredniawo ale tez da radę)
Ja staram sie nie krecic skrzynia co chwile 2-3-2-3-2-3 bo to bez sensu, skoro predkosc 30km/h to predkosc na której z 3 spokojnie da się wyjechac z zakrętu.
lechB napisał(a):Ten sposób jest dobry tylko masz małe doświadczenie

nie jest dobry bo sie tak nauczy, wejdzie w nawyk i do konca zycia bedzie tak jezdzil i sie dziwil, ze co 50k km mu sprzeglo pada (jak duzo po meiscie jezdzi)

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: poniedziałek 03 października 2011, 23:12
przez GreenEvil
lechB napisał(a):Naucz się pokonywać skręty na półsprzegle i pedałem przyspieszenia.

Naucz sie pokonywac zakrety na polsprzegle, to bedziesz je robil co 10kkm. Rowno - wymiana oleju i wymiana sprzegla. Koszt robocizny - okolo 350zl, koszt sprzegla (kompletu) mozesz sprawdzic w necie.

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: wtorek 04 października 2011, 15:55
przez Maniek5k
sprzeglo zalezy od konkretnego auta, do daewoo np. kompletne valeo to ~8 stów. Ale do bawarki albo mesia samo sprzeglo to 3-4koła.

Re: Szarpanie przy redukcji i pokonywanie zakretow na sprzeg

PostNapisane: wtorek 04 października 2011, 17:42
przez lith
@roko02
Jeżeli idzie o sprzęgło na zakręcie to zobacz sobie ten temat:
viewtopic.php?f=3&t=28519

lechB napisał(a):Naucz się pokonywać skręty na półsprzegle i pedałem przyspieszenia.

heh... przecież w ten sposób to zajedzie się sprzęgło dużo, dużo szybciej niż przejeżdżając na nim całe zakręty... jak dla mnie jakaś zupełnie dziwna rada? Przecież w codziennej jeździe to półsprzęgło i gaz to najwyżej przy ruszaniu i to tez z wyczuciem, żeby nie jarać niepotrzebnie.


Maniek5k napisał(a):przytrzymaj dluzej sprzeglo a nie nim napierniczasz jakby to była brona rolnicza.
Z drugiej strony, żeby przytrzymać dłużej sprzęgło trzeba szybciej zacząć zwalniać i redukować żeby zdącyć przed wejściem w zakręt.

Maniek5k napisał(a):swietna strategia. Sprzeglo do wymiany co 50k, ew. sam docisk i łapa sprzęgła prz dobrym wietrze.
akurat to 50 k km to kompletnie z kosmosu wzięte... ale rzeczywiście jak sprzęgła więcej używasz to i szybciej się zużyje... ale nie jest to jakieś katowanie sprzęgła... najmocniej się zużywa sprzęgło właśnie przy jeździe na półsprzęgle, szczególnie kiedy jeszcze dodajemy gazu, czy właśnie zrównujemy obroty przez powolne puszczanie... ale nie ma co wariować... przeciez sprzęgło właśnie do tego służy.
Maniek5k napisał(a):a tak to mniejsza szansa na wpadniecie w poslizg
to chyba było już przerabiane w poprzednim temacie o.O
Maniek5k napisał(a):Zresztą bez jaj, nie przed kazdym zakrętem trzeba do 2 redukować. Wiekszosc silników na 3 przy ~25-30km/h sobie to autko wyciągnie lajtowo, (o ile mamy ~100+ Nm w zapasie, z mniejsza ilością mzoe byc sredniawo ale tez da radę)
jak chce się żwawo ruszyć to szczególnie przy słabszych silnikach jednak przy takiej prędkości trzeba zredukować, żeby mieć sensowne przyspieszenie.
Maniek5k napisał(a):Ja staram sie nie krecic skrzynia co chwile 2-3-2-3-2-3 bo to bez sensu, skoro predkosc 30km/h to predkosc na której z 3 spokojnie da się wyjechac z zakrętu.
[/quote] na upartego to można w ogóle cały czas na 3ce jechać... ale nie o to przecież chodzi... i znowu mocnym dieslem spokojnie można na 3ce śmigać w całym zakresie miejskich prędkości od ruszania zaczynając... no ale szczególnie przy słabszych silniczkach trzeba się namachać żeby ta jazda jakoś sensownie wyglądała.