Forum prawojazdy.com.pl

W momencie przekręcenia kluczyka przez parę sekund jest napis "service" i liczba km która się zmniejsza. Nietrudno mi zgadnąć że chodzi tu o jakiś przegląd tylko że ostatni generalny przegląd z wymianą oleju i innymi konkretniejszymi wymianami(np: filtry) był w grudniu 2010 przy stanie licznika ok. 162 tys. Teraz mam nieco powyżej 175 tys a na service wyświetla się 2200 km i się zmniejsza. Czy to jest tylko wskazanie zaprogramowane w komputerze a faktyczny przegląd swoją drogą? Czy po przekroczeniu tych 2200 km autko może się unieruchomić?

jasiek23 napisał(a): że ostatni generalny przegląd z wymianą oleju i innymi konkretniejszymi wymianami(np: filtry) był w grudniu 2010 przy stanie licznika ok. 162 tys. Teraz mam nieco powyżej 175 tys

powiedz mi jeszcze, ze dieselkiem jezdzisz a ide sie pociac.
Olej w aucie sie co 10k zmienia, w dieselku co 7,5k. (wg zalecen producentów). Albo co rok.
A nie ma tutaj co przeciągać zbytnio, bo zuzyty olej nie jest tak wydajny w smarowaniu jak ten swiezy z banieczki. A 4l oleju dobrego (np. general motors) kosztuje <100zł.. Wymienic mozna w zaciszu garazu jak mamy kanał. (na upartego lewarek i jazda)
Filtry zreszta tez co 10k do wymiany.

Z reguly te kontrolki to sa zaprogramowane w serwisie, ze sie maja swiecic za 10k km zebys pojechal zrobic wymiany okresowe.

Kolega, patrzac po wpisie, raczej ma zalecany przeglad olejowy co 15kkm.
Niezaleznie od wszystkiego, sugeruje w starych benzynach wymiane co 10kkm - zdrowiej dla silnika. Jednym slowem, kolego - nie czekaj az pokaze sie "0", tylko zmieniaj olej.

wiesz, rozne serwisu roznie to robią, a niektóre wcale nie robia korekty wpisów w komputerze pojazdu.
Zaleca się co 10k zmiane oleju i filtrów, mnie taka zabawa kosztuje ~110 zł i 1-2h w garazu roboty. I nie przeciągałbym tego, bo potem remont dołu czy chociazby pierscieni nie jest zbyt fajnym cenowo zdarzeniem.

Komputer raczej wie co ile producent zaleca serwis olejowy
Nie zmienia to faktu, ze zdecydowanie 10kkm to przy starszych samochodach sluszna opcja.
Ja mam zalecany co 15, robie co 10... olej, filtry i swiece... a co
W efekcie 15 letni strucel jezdzi na 5w40 biorac oleju tyle co powinien, a na hamowni dzielnie wyplul +5KM w stosunku do serii

GreenEvil napisał(a):Komputer raczej wie co ile producent zaleca serwis olejowy

to działa na takiej zasadzie, że w serwisie przy wymianach okresowych podpinaja pod kompa auto i resetuja licznik 'service' i on sobie od nowa liczy te 10 czy 15k km.
Przynajmniej tak jest w Renault chociazby i VW. Pdejrzewam, ze wszedzie, bo jakby od dnia zakupu liczył co 15k km, a zalozmy ktos sobie wymienia co 10k km, to by juz 'obliczenie' samochodu było złe, czyż nie? Bo skąd auto ma samo z siebie wiedziec ze jest wymieniony olej?

@Maniek5k : racja, jednak sadze po wpisie, ze kolega wie kiedy byl wymieniany olej.
Co do reszty: racja, jednak najczesciej dla wlasnego dobrego samopoczucia resetuje sie oil service w samochodzie... to lekki obciach jezdzic ze swiecaca kontrolka serwisowa

ja wymieniam co 10k km, akurat mi to wypada na pełne liczby (180k, 190k itd) takze nie mam problemu wiekszego. (tzn no plus minus na duze liczby, bo 100km w te czy w druga nie robi roznicy )
No albo raz do roku, zalezyco szybciej wyjdzie. Jednak czesciej mi sie 10k robi, bo rocznie kolo 18-20k łykam swoim autem. A o sluzbowym to sie nie wypowiadam, bo jak wiemy - jakie jest najlepsze auto sportowe -> służbówka

Maniek5k napisał(a): w serwisie przy wymianach okresowych podpinaja pod kompa auto i resetuja licznik 'service' i on sobie od nowa liczy te 10 czy 15k km.
Przynajmniej tak jest w Renault

W Renault(np. Scenic II) nie trzeba do resetowania okresu serwisowania podpinać do kompa. Co więcej miałem fabrycznie ustawione w 1.9dCi chyba co 30kkm(a przynajmniej 20....) i komputerem przestawili mi na co 15tys km przegląd. A i tak chyba to zmienię na 10.000km.