Strona 1 z 1

czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym dośw.

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 19:02
przez luka5
co prawda mam juz prawo jazdy od roku ale nie jezdzilem za czesto. zastanawiam sie nad pewnymi rzeczami, czy jest to optymalne zachowanie na drodze. bylbym wdziecnzy gdyby ktos do kazdego podpunktu sie ustosunkowal. (jeszcze dieselem ale mysle ze do benzyny wiekszosc podpunktow tez sie odnosi)


1) czy przy zmianie biegu na wyzszy prawidlowym zachowaniem jest plynne wcisniecie gazu w koncowej fazie puszczania sprzegla? zauwazylem ze w ten sposob zachowuje dynamike i plynne rpzyspieszenie i nic nie trzesie ani szarpie (szczegolnie na nizszych biegach)

2) przy redukcji na nizszy bieg rpzed ponownym wsprzegleniem muskam lekko gaz. w ten sposob zauwazylem ze auto nie szarpie, niemal nie czuc zmiany biegu

3) teraz odnosnie hamowania/dojazdu do swiatel. sa 2 sytaucje:

a) gdy jade powiedzmy 80kmh na czworce i widze z daleka ze jest czerwone swiatlo to puszczam noge z gazu czekam az silnik sam wyhamuje troche auto i jak obroty spadna powiedzmy do 1500 rpm to redukuje bieg i auto znowu zwalnia i znowu redukuje (stosujac technike opisana w punkcie 2) i jak swiatlo zmieni sie na zielone to daje gazu a jak czerwone to dotaczam sie na dwojce hamulec, sprzeglo, luz. czy to dorba metoda? slyszalem ze silnik nie pobiera w ogole paliwa jak nie deptam gazu i hamuje sobie spokojnie silnikiem uzywajac hamulca tlyko na samiutkim koncu.

b) gdy jade 80kmh na czworce i swiatlo zmienia sie na zolte a jestem w takiej odleglosci ze dam rade jeszcze wyhamowac spokojnie, to wtedy deptam hamulec i w koncowej fazie jak juz obroty za abrdzo spadaja wrzucam od razu z czworki na luz (deptajac caly czas hamulec). wydaje mis ei ze to jedyna metoda w takim wypadku bo rpzeciez nie zdaze zredukowac biegow, mam racje?


4) czy jadac w korku (toczac sie) np. 1200 obrotow na dwojce z lekko musnietym gazem co jakis czas nie psuje auta? nigdy mi nie szarpie ani nic w tym stylu. potem jak korek rpzyspeisza to nie daje gazu do dechy tylko leciutko rpzyspieszam,ewentualnie wrzucam jedynke jak juz naprawde ledwo sie tocze.

5) ogolnie mozna przyjac ze jak auto mi w zadnym momencie nie szarpie, nie kangurzy ani tez silnik nie wyje to znaczy ze moj sposob jazdy jest ok?

6) czy jazda autem na benzyne bardzo sie rozni od diesela? jakies rpzydatne porady?



bylbym bardzo wdzieczny jesli ktos by sie odniosl do moich pytan.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 21:31
przez WojtekS
luka5 napisał(a):1) czy przy zmianie biegu na wyzszy prawidlowym zachowaniem jest plynne wcisniecie gazu w koncowej fazie puszczania sprzegla? zauwazylem ze w ten sposob zachowuje dynamike i plynne rpzyspieszenie i nic nie trzesie ani szarpie (szczegolnie na nizszych biegach)

Chodzi o to, żeby silnik został najpierw wprowadzony na takie obroty, na jakich będzie pracował po pełnym połączeniu sprzęgła - dzięki temu unikasz szarpnięć i poślizgu sprzęgła. Czyli de facto najpierw powinieneś dodać nieco gazu (albo po prostu zostawić nogę na gazie, tylko nieco ją podnieść), a dopiero potem puścić sprzęgło; dopiero potem głębiej wciskać gaz i przyspieszać. Wiele osób robi to równocześnie. Jeśli potrafisz dobrze zgrać te dwie czynności - OK, choć moim zdaniem prowadzi to do marginalnie szybszego zużycia sprzęgła. Ale generalnie to, co opisujesz, to poprawne zachowanie.

luka5 napisał(a):2) przy redukcji na nizszy bieg rpzed ponownym wsprzegleniem muskam lekko gaz. w ten sposob zauwazylem ze auto nie szarpie, niemal nie czuc zmiany biegu

Tak - poprawne zachowanie, z dokładnie tego samego powodu, co powyżej. Czasem potrzeba więcej, niż muśnięcia - zależy z którego biegu redukujesz na który i przy jakich obrotach.

luka5 napisał(a): a) gdy jade powiedzmy 80kmh na czworce i widze z daleka ze jest czerwone swiatlo to puszczam noge z gazu czekam az silnik sam wyhamuje troche auto i jak obroty spadna powiedzmy do 1500 rpm to redukuje bieg i auto znowu zwalnia i znowu redukuje (stosujac technike opisana w punkcie 2) i jak swiatlo zmieni sie na zielone to daje gazu a jak czerwone to dotaczam sie na dwojce hamulec, sprzeglo, luz. czy to dorba metoda? slyszalem ze silnik nie pobiera w ogole paliwa jak nie deptam gazu i hamuje sobie spokojnie silnikiem uzywajac hamulca tlyko na samiutkim koncu.

Dopóki Twoje hamowanie jest na tyle łagodne, że nikogo nim nie zaskoczysz, a z drugiej strony nikogo w ten sposób nie blokujesz, to w mojej opinii jest to najbardziej poprawne zachowanie w takiej sytuacji. Mówię o zaskoczeniu, bo przy hamowaniu samym silnikiem nie działają światła "stop", więc trzeba tę technikę stosować świadomie. To prawda, że przy włączonym biegu i puszczonym gazie zużycie paliwa jest dokładnie zerowe, aż do obrotów nieco powyżej biegu jałowego, czyli ok. 1000 obr/min.

luka5 napisał(a): b) gdy jade 80kmh na czworce i swiatlo zmienia sie na zolte a jestem w takiej odleglosci ze dam rade jeszcze wyhamowac spokojnie, to wtedy deptam hamulec i w koncowej fazie jak juz obroty za abrdzo spadaja wrzucam od razu z czworki na luz (deptajac caly czas hamulec). wydaje mis ei ze to jedyna metoda w takim wypadku bo rpzeciez nie zdaze zredukowac biegow, mam racje?

Moim zdaniem masz rację. Są tacy, którzy uważają, że w takiej sytuacji należy redukować po kolei biegi, ale ja (i nie tylko ja) nie widzę w tym sensu, chyba że za Tobą albo obok Ciebie dzieje się coś, co mogłoby wymagać awaryjnej ucieczki do przodu mimo czerwonego światła - co jest skrajnie rzadką sytuacją.

luka5 napisał(a):4) czy jadac w korku (toczac sie) np. 1200 obrotow na dwojce z lekko musnietym gazem co jakis czas nie psuje auta? nigdy mi nie szarpie ani nic w tym stylu. potem jak korek rpzyspeisza to nie daje gazu do dechy tylko leciutko rpzyspieszam,ewentualnie wrzucam jedynke jak juz naprawde ledwo sie tocze. ogolnie mozna przyjac ze jak auto mi w zadnym momencie nie szarpie, nie kangurzy ani tez silnik nie wyje to znaczy ze moj sposob jazdy jest ok?

Jeśli tylko silnik cały czas pracuje gładko i nie rozpędzasz się potem, od razu wduszając gaz w podłogę, to autu nic się od tego nie stanie. Wyższe obroty są konieczne dopiero wtedy, kiedy musisz obciążyć silnik intensywnym przyspieszaniem albo jazdą pod górę.

luka5 napisał(a):6) czy jazda autem na benzyne bardzo sie rozni od diesela? jakies rpzydatne porady

praktycznie niczym się nie różni poza tym, że większość diesli dysponuje znaczną siłą napędową już od ok. 1500 obr/min, a większość silników benzynowych - nie; druga różnica to obecność turbosprężarki w większości diesli i jej brak w większości silników benzynowych, choć to się obecnie zmienia. O prawidłowym traktowaniu turbo można sporo poczytać w internecie.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 23:21
przez luka5
dzieki abrdzo za poświecony mi czas. naprawde dziekuję. rozwiales liczne moje wątpliwości.

tlyko jeszcze odnosnie pkt 1: nie do konca rozumiem to:

Czyli de facto najpierw powinieneś dodać nieco gazu (albo po prostu zostawić nogę na gazie, tylko nieco ją podnieść), a dopiero potem puścić sprzęgło


moze dlatego ze jest pozno juz i mozg nie pracuje :roll: moglbys opisac w podpunktach jak wg Ciebie wyglada ta zmiana biegow? wiem, ze to detale, bo niejako to sie robi autmatycznie, ale bylbym wdzieczny jakbys mi to opisał krok po kroku jakie czynnosc wykonujesz na pedałach.

Kod: Zaznacz cały
praktycznie niczym się nie różni poza tym, że większość diesli dysponuje znaczną siłą napędową już od ok. 1500 obr/min, a większość silników benzynowych - nie


chodzi o meoment obrotowy? w dieslu juz od 1500 obrotow moge deptac gaz do dechy na rozgrzanym silniku i bedzie moc, natomiast w benzynie na 1500 rpm to zly pomysl i lepiej zredukowac bieg i przyspeiszac z niszego w takiej sytuacji (albo wciskac gaz ale bardzo delikatnie az sie troche rozpedzi), tak ?

jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i Twój czas

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 23:36
przez matshadow
Mam pytanie odnośnie redukcji - czy mnie się wydaje, czy szarpie dlatego, że są za duże obroty po zredukowaniu? Jeśli tak, to czy dodanie gazu przy redukcji nie spowoduje jeszcze większych obrotów?

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 23:48
przez lith
@matshadow
Po redukcji za zwyczaj szarpie, bo są za małe obroty. W końcu na wyższym biegu przy tej samej prędkości były mniejsze, przez moment zmiany jak wcisnąłeś sprzęgło jeszcze spadły, więc jak będziesz puszczał sprzęgło to obroty będą szybko rosły, a prędkość dość gwałtownie malała- i masz szarpanie.

luka5 napisał(a): w dieslu juz od 1500 obrotow moge deptac gaz do dechy na rozgrzanym silniku i bedzie moc, natomiast w benzynie na 1500 rpm to zly pomysl i lepiej zredukowac bieg i przyspeiszac z niszego w takiej sytuacji (albo wciskac gaz ale bardzo delikatnie az sie troche rozpedzi), tak ?

Gaz tu i tu możesz sobie spokojnie w podłogę wciskać, po prostu benzynka przy małym momencie i tak będzie powoli przyspieszała mimo gazu w podłodze.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 05 grudnia 2011, 23:54
przez ringus1
Redukcja biegów dodając gaz jest bardzo poprawnym zachowaniem. Bardzo zdrowe dla sprzęgła. Nazywa się to międzygaz. Można to robić normalnie, czyli sprzęgło i redukcja + w międzyczasie, jak wciskasz sprzęgło dodajesz lekko gaz, aby zsychronizować obroty. Albo z tą różnicą, że 2x razy wciskasz sprzęgło, najpierw na luz, potem na mniejszy bieg i przy luzie trochę gazu. Z tego, co pamiętam stosowało się to w starszych samochodach. Wstukaj sobie na youtubie manual driving techniques.
Rajdowcy stosują to non-stop, ponieważ zwiększa to stabilność jazdy i jak mówiłem, zwiększa żywotność sprzęgła. W ich przypadku o wiele znaczniej.

Apropo diesli, to także polecam poczytać jakiś artykuł. Pierwsza podstawowa rada, to że jak masz turbinkę, to należałoby po jeździe odczekać chwilę przed wyłączeniem silnika, aby wszystko z niej spłynęło i się nie zapiekła.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: wtorek 06 grudnia 2011, 00:12
przez WojtekS
lith napisał(a):Gaz tu i tu możesz sobie spokojnie w podłogę wciskać, po prostu benzynka przy małym momencie i tak będzie powoli przyspieszała mimo gazu w podłodze.

Chodzi mi o trwałość silnika. Nadmierne obciążanie silnika przy zbyt niskich obrotach powoduje naprężenia i nadmierne zużycie we wszystkich miejscach silnika, gdzie są luzy, np. na ułożyskowaniach wału korbowego.

Luka5: przy zmianie biegów, obojętne czy w dół czy w górę, najkorzystniejsze dla sprzęgła i płynności jazdy jest, jeśli przed ponownym włączeniem sprzęgła wprowadzisz silnik na takie obroty, na jakie i tak wszedłby po włączeniu sprzęgła. Dzięki temu ruchome części po obu stronach sprzęgła (wał korbowy/koło zamachowe i wałek wychodzący ze skrzyni biegów)) obracają się się z takimi samymi prędkościami. W rezultacie włączenie sprzęgła odbywa się bez jakiegokolwiek poślizgu.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: wtorek 06 grudnia 2011, 23:02
przez luka5
czyli po prostu niezaleznie od tego czy redukuje czy nie to po prostu przy zmianie biegow jak autko zaczyna mi "łapac" to dodaje odrobinke gazu (jak redukuje to tylko deptam w gaz na doslownie sekunde-dwie) a jak przyspeiszam to po prostu wciskam gaz caly czas, tak?

i ogolnie jesli chodzi o zmiane biegow to takim zdrowym wyznacznikiem jest po prostu to czy auto szarpie czy tez wszyskto odbywa sie plynnie, mam racje? i przy zmianie biegow najlepiej jak najszybciej puszczac sprzeglo, ale kontrolowanym ruchem, moze na ulamek sekundy zatrzymac sie jak lapie. zauwazylem ze tym sposobem szybko moge puscic sprzeglo a autko nie szarpie. natomiast strzelanie ze sprzegla jest złe.

dzieki jeszcze raz wszystkim za porady.


i czy jak mam calkiem wcisniete sprzeglo a sobie wcisne gaz to jest to szkodliwe? niektorzy mowia ze to jets palenie sprzegla... mi sie wydaje ze to nielogiczne troche, bo jak wciskamy sprzeglo to przeciez je oddzielamy od polaczenia z silnikiem, wiec mozemy sobie gazowac ile chcemy i i tak nie wplywa to na sprzelgo bo po prostu nie ma ono konttaktu z tym

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: środa 07 grudnia 2011, 13:27
przez matshadow
lith napisał(a):@matshadow
Po redukcji za zwyczaj szarpie, bo są za małe obroty. W końcu na wyższym biegu przy tej samej prędkości były mniejsze, przez moment zmiany jak wcisnąłeś sprzęgło jeszcze spadły, więc jak będziesz puszczał sprzęgło to obroty będą szybko rosły, a prędkość dość gwałtownie malała- i masz szarpanie.

luka5 napisał(a): w dieslu juz od 1500 obrotow moge deptac gaz do dechy na rozgrzanym silniku i bedzie moc, natomiast w benzynie na 1500 rpm to zly pomysl i lepiej zredukowac bieg i przyspeiszac z niszego w takiej sytuacji (albo wciskac gaz ale bardzo delikatnie az sie troche rozpedzi), tak ?

Gaz tu i tu możesz sobie spokojnie w podłogę wciskać, po prostu benzynka przy małym momencie i tak będzie powoli przyspieszała mimo gazu w podłodze.


Czyli przy redukcji w którym momencie mam dodać gazu? Jak już wrzuciłem niższy bieg i puszczam sprzęgło?

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: środa 07 grudnia 2011, 15:16
przez ringus1
@matshadow
Tak. Wciskasz sprzęgło, redukujesz bieg i jeszcze przy wciśniętym sprzęgle dajesz tyle gazu, aby obroty na tym biegu przy danej prędkości były odpowiednie. Puszczasz sprzęgło, gaz trzymasz w tej samej pozycji aż do całkowitego odpuszczenia sprzęgła, aby nie szarpnęło. Tyle. Czy auto szarpie czy nie jest wyznacznikiem czy robisz to dobrze.

Co do dawania gazu na sprzęgle, jego spalania. Jeśli daje się dużo gazu i przez kilka+ sekund, to owszem jest to szkodliwe dla sprzęgła. Przy sporym gazie możesz po chwili dostrzec nawet biały dymek. I zapewniam, nie jest to od spalania gumy. Dlatego redukcja biegu z gazem powinna trwać możliwie krótko.

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: niedziela 11 grudnia 2011, 20:06
przez luka5
moglby ktos wyjasnic czemu srpzeglo mialoby sie palic jak damy gazu z CALKOWICIE wcisnietym sprzeglem?

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: niedziela 11 grudnia 2011, 23:58
przez matshadow
ringus1 napisał(a):@matshadow
Tak. Wciskasz sprzęgło, redukujesz bieg i jeszcze przy wciśniętym sprzęgle dajesz tyle gazu, aby obroty na tym biegu przy danej prędkości były odpowiednie. Puszczasz sprzęgło, gaz trzymasz w tej samej pozycji aż do całkowitego odpuszczenia sprzęgła, aby nie szarpnęło. Tyle. Czy auto szarpie czy nie jest wyznacznikiem czy robisz to dobrze.

Co do dawania gazu na sprzęgle, jego spalania. Jeśli daje się dużo gazu i przez kilka+ sekund, to owszem jest to szkodliwe dla sprzęgła. Przy sporym gazie możesz po chwili dostrzec nawet biały dymek. I zapewniam, nie jest to od spalania gumy. Dlatego redukcja biegu z gazem powinna trwać możliwie krótko.

Czyli rozumiem, że skoro możliwie krótko, to od razu po wciśnięciu gazu mam szybko puścić sprzęgło, a następnie gaz?

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 12 grudnia 2011, 21:46
przez Magik
ringus1 napisał(a):@matshadow
Tak. Wciskasz sprzęgło, redukujesz bieg i jeszcze przy wciśniętym sprzęgle dajesz tyle gazu, aby obroty na tym biegu przy danej prędkości były odpowiednie.


Ooo tego nie rozumiem! Wyjaśnij proszę :D Hamuje silnikiem, czyli jadę na przykład na 4, puszczam gaz i samochód powoli zwalnia, wciskam sprzęgło, zmieniam na 3, puszcza powoli sprzęgło i co, mam tu dodać gazu? Po co, przecież obroty są wysokie (redukuję bieg na niższy, zatem obroty skaczą do góry), po co je jeszcze podnosić?

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: poniedziałek 12 grudnia 2011, 22:08
przez ringus1
Redukujesz z biegu wyższego (niższe obroty) na niższy (wyższe obroty). Więc, pomijając już fakt, że podczas wciskania sprzęgła obroty spadają do jałowych, musisz (powinieneś) podwyższyć te obroty przed odpuszczeniem sprzęgła, aby ono nie zrobiło tego za Ciebie - powodując przy tym szarpnięcie.

Proszę, tutaj filmik, który zawiera tę technikę. Rajdowcy, jak widzicie często łączą to też z hamowaniem. Ale do zwykłej jazdy ta kombinacja jest naprawdę zbędna.
http://www.youtube.com/watch?v=IuoZeuSgEj4

Re: czy dobrze robie - pare pytan do kierowcow z wiekszym do

PostNapisane: wtorek 13 grudnia 2011, 17:01
przez lith
Magik napisał(a):
ringus1 napisał(a):@matshadow
Tak. Wciskasz sprzęgło, redukujesz bieg i jeszcze przy wciśniętym sprzęgle dajesz tyle gazu, aby obroty na tym biegu przy danej prędkości były odpowiednie.


Ooo tego nie rozumiem! Wyjaśnij proszę :D Hamuje silnikiem, czyli jadę na przykład na 4, puszczam gaz i samochód powoli zwalnia, wciskam sprzęgło, zmieniam na 3, puszcza powoli sprzęgło i co, mam tu dodać gazu? Po co, przecież obroty są wysokie (redukuję bieg na niższy, zatem obroty skaczą do góry), po co je jeszcze podnosić?


No właśnie obroty dopiero skaczą do góry jak puszczasz sprzęgło, a jak je podniesiesz wcześniej sam to możesz puścić sprzęgło dużo szybciej i nie będzie szarpnięcia czy hamowania silnikiem.