Strona 1 z 1
		
			
				Kupno samochodu - co dalej?
				
Napisane: 
czwartek 02 czerwca 2005, 21:38 
				przez Wiedźma
				Miśki kochane, mam nadzieję, ze mi pomozecie. Mianowicie mam pytanie, jaka jest dalsza procedura po kupnie samochodu. 
Auto używane ale już zarejestrowane w Polsce i jeżdzące w kraju od dłuższego czasu. Spisuję umowę i co dalej? Jakie ponoszę jeszcze koszty oprócz samych kosztów zakupu? Ja wygląda sprawa z ubezpieczeniem? I jeszcze jak to jest, jeśli kupuję ze współwłaścicielem - czy zniżki na ubezpieczenie są takie, jak ma współwłaściciel (czyli np ojciec, który ma max zniżek)? Czy auto muszę ubezpieczyć u tego samego ubezpieczyciela, co ojciec?
Z góry dzięki za odpowiedzi :)
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 03 czerwca 2005, 14:25 
				przez Cubaza
				Ja to miałem coś takiego. Auto było sprowadzane i zarejestrowane na kolesia który go przywiózł na pół roku. Potem po pół roku auto zostało przerejstrowane na mnie. Umowa. Po spisaniu umowy masz 2 tygodnie(chyba 2 albo 1) na zgłoszenie tego do urzędu skarbowego. Jak zglosisz to płacisz jeszcze podatek o wdzięcznej nazwie podatek od wzbogacenia. Idąc do urzędu miasta lub powiatowego po rejestracje i takie tam trzeba wziąść dowód rejestracyjny, ważne Oc kartę pojadu i tablice. Jeśli chcesz te same to tylko naklejkę zmienią. Dostajesz wtedy tymczasowy dowód na miesiąc i za miesiąc wraz z kartą pojazdu oraz dowodem idzie się do urzędu i wymieniają na stały. Nie pamiętam co jeszcze wtedy robiłem . Jak twój tata jest właścicielem a ty współwłaścicielem to zniżki masz takie jak tata, przynajmniej tak mi się wydaje.... A co do ubezpieczenia to nie musisz chyba kupować drugiego jak auto będzie na niego. Jednak niektóre firmy ubezpieczeniowe dają zniżki na to jak jest się ubezpieczonym już u nich albo ma się już coś ubezpieczone u nich:). Ja tak mam, że chociaż mam same zwyżki(19 lat pierwsze prawo jazdy i jedyne w rodzinie czyli największe prawdopodobieństwo wypadku) to i tak mam lekką zniżkę za to, że mam tam ubezpieczony dom i wszystkie szopy na wsi. Mam nadzieję, że troszkę przybliżyłem sprawy po tym co zrobić jak kupi się autko:)
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 03 czerwca 2005, 16:34 
				przez Sławek_18
				Wiec tak, tablice musze byc czyste inaczej Ci nie przyjmie :P 
Nie mas zod razu wszystkich znizej własciciela. Dopierok po jakims czasie przechodza na Ciebie połowe znizek(po jakim nie wiem)
Jesli autko kupujesz w polsce i to nie jest jego pierwsza rejestracja nie wyrabiasz ksiazki pojazdu, ktora kosztuje 500 zł!
Co do OC kwestia ugadania. mozesz pozostac w tej samej firmie tylko przekalkuluja na Ciebie.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 03 czerwca 2005, 19:49 
				przez Wiedźma
				Dzięki wielkie :)
czyli tak: 1-urząd skarbowy - a ile procent się płaci od wartości auta?
2- ubezpieczenie - na rok czy na pół roku sie zazwyczaj wykupuje?
3- starostwo - jesli auto jest z tego samego powiatu to nie musze zmieniać tablic, tak?
I jeszcze czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy na pewno jeśli głównym właścicielem jest osoba, która ma max zniżek (a ja współwłaścicielem), to ubezpieczenie bedzie miało maxa tychże zniżek?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 03 czerwca 2005, 20:30 
				przez Sławek_18
				Tak bedzie mialo max znizek. 
Najlepiej wydaje mi sie, ze placi sie w calosci bo jesli sie ma full znizek to nie  beda to znow zbyt duze pieniadze. A chyba wiekszosc dostaje sie 5% rabatu za wplate jednorazowa.
Tak jesli z tego samego powiatu to nie musisz zmieniac tablic.
Ile % wartosci auta nie powiem Ci. Ale nie wysilajcie sie wpisaywac na umowie nizszej wartosci niz normalnie kupione, bo i tak zaplacicie % od sredniej ceny danego modelu. :) 
My tak chcielismy zrobic i napisalismy 100 zł. na umowie a zaplacilismy od 8tysiakow :D :D :D :D
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 03 czerwca 2005, 20:51 
				przez Wiedźma
				Dzięki :)
Z tym, że na umowie nie warto wpisywac mniej to akurat wiem - urząd i tak moze ustalić inną wartośc - nota bene pracuję w urzędzie skarbowym więc tego sie dowiem w poniedziałek, ale myślałam ze ktoś wie i będę wiedzieć już dziś ;)
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 04 czerwca 2005, 14:03 
				przez Cubaza
				Czy tak nie opłaca sie niżej to nie wiem :P Ja za seicento według tej książeczki miałem płacić 12 tysięcy :P w zeznaniu wpisałem 7 tysięcy ale kazała  napisać, że były jakieś poprawki i takie tam :) To i tak nie przebije Skody Octavii 200r za 2 euro :P