Strona 1 z 1

motocykl - biegi

PostNapisane: środa 18 lipca 2012, 02:25
przez sneaky
witam , mam pewien problem , kiedy chce skrecic np, z drogi głownej w boczna mimo ze zwolnie czesto motocykl wjezdza w zakret szybko przez co czuje ze nie mam nad nim panowania. ;/ Nie wiem dlaczego tak sie dzieje ?! Naczytalam sie teraz w necie troche o tym i mam 2 pytania.
1. Kiedy redukuje bieg , wciskam sprzegło , zmieniam i dopiero potem dodaje gaz - czy to jest prawidlowe ? Przeczytalam ze powinnam wcisnac sprzeglo , dodac gazu zredukowac bieg.
2. Czy to zle kiedy zwolnie , a bede miala wbity 4 bieg i zaczne skrecac ? Nie ma to roznicy na to czy zbije do 2 przed skretem czy nie ?

Dzieki serdecznie za rade ;)

Re: motocykl - biegi

PostNapisane: środa 18 lipca 2012, 10:31
przez andrzej83x
Co do pierwszego pytania, najpierw zwalniasz, wciskasz sprzęgło zmieniasz bieg i wjeżdżając na zakręt dodajesz gazu. Jeśli zaczniesz hamować na zakręcie a nie masz doświadczenia to tak jak piszesz możesz stracić panowanie.

Myślę, że w Twoim przypadku będzie lepsze skręcanie na biegu numer 2.

Re: motocykl - biegi

PostNapisane: czwartek 19 lipca 2012, 22:11
przez czepiacz
Postaram się odpowiedzieć zwięźle:
- prędkość powinna być ustalona przed zakrętem, taka, żeby można było przejechać widoczny zakręt pewnie, panując nad pojazdem,
- do zmiany prędkości służą: hamulce, rolgaz, skrzynia biegów,
- przede wszystkim używamy hamulca,
- włączony bieg powinien być dostosowany do prędkości, a nie odwrotnie,
- biegi zmieniamy pojedynczo, puszczając łagodnie sprzęgło po każdej zmianie,
- jeśli umiemy redukować z międzygazem to dobrze, a jak nie umiemy to się nie przejmujmy - przyjdzie na to czas,
- zmiana biegów nie może przeszkadzać w płynnym hamowaniu,
- zmiana biegów ma wynikać ze zmiany prędkości, czyli zmiany obrotów silnika, które redukcję determinują,
- skręcamy motocyklem, przez celowe i odważne wykorzystywanie przeciwskrętu - bez tego nie ma bezpiecznej jazdy.

Co do gazu na zakręcie, to nie ma jednej reguły, tak jak nie ma jednej zasady poruszania się po rondzie, bo ronda są różne, tak jak zakręty i inne miejsca, gdzie skręcamy. Przede wszystkim lepiej dojechać do miejsca wykonywania manewru za wolno, niż za szybko. To, kiedy zaczniemy przyspieszać zależy od sytuacji na drodze i skrzyżowaniu, zachowania pieszych i innych kierujących. Co do hamowania na zakręcie, to jeśli jest sucho i mamy właściwe ciśnienie w kołach, to nie ma kłopotu, o ile jest to hamowanie progresywne.
Powodzenia :)