Forum prawojazdy.com.pl

Witam

mam mały problem...
otóż dziś wykupiłem sobie godzinkę jazdy na kat.CE,manewry szły tak sobie,ale nie o tym mowa...

Jak skończyłem jeździć,to instruktor omówił mi kolejność podłączenia przewodów,i tu pojawił sie mały problem...

Instruktor mówił,że pierwsze podłączamy przewód(podpięcie) czerwony,potem żółty na samym końcu elektryka(czarny),a jak odpinam,to czarny,żółty,czerwony.
Problem w tym,że jak się uczyłem jeździć,to instruktor uczył mnie innej kolejności,tj.(podpięcie)żółty,czerwony,czarny(odpięcie)czarny czerwony żółty.

Ja pierwsze podejście do egzaminu mam 3go stycznia,i nie chcę oblać na podpinaniu...
Może ktoś z Was powie mi,jaka jest w końcu kolejność podpinania przewodów ?
No i co się stanie jak pomylę kolejność?(może się coś zepsuć?)

No i co się stanie jak pomylę kolejność?(może się coś zepsuć?)

Generalnie nie ma to większego znaczenia (na pewno nie ma kolejności ustalonej w instrukcji egzaminowania), byle byś ręczny przyczepy wyluzował (wyciągnął kliny czy jak tam jest ona zabezpieczona) po podłączeniu wszystkiego i upewnieniu się że przyczepa hamuje.

Poczytaj sobie od czego jest dany przewód to może dojdziesz, jak samochód jest zahamowany to w czerwonym nie ma powietrza w żółtym jest, więc podpięcie czerwonego i tak nie ma znaczenia dopóki nie odhamujesz samochodu. O elektryce do hamulców ci nie powiem bo jak ja się uczyłem to był jeden powietrzny (rzadko dwa) a elektryka była tylko od świateł.

Zepsuć nic się nie zepsuje. Najważniejsze, żeby przy mieszaniu kablami zespół był spięty + kliny pod kołami (jeśli WORD je zapewni) + stopka opuszczona.

A tak z lokalnych legend, to w Szczecinie jest tak: viewtopic.php?f=2&t=31197