Strona 1 z 2

Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: sobota 02 lutego 2013, 21:08
przez RossoneriDevil
Witam, czy przy sprzedaży trzeba poinformować o wszytkich wadach samochodu wiadomych sobie? np. przeciekający bagażnik ? czy można przemilczeć ten fakt :)

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: sobota 02 lutego 2013, 21:17
przez fpcel
Prawka jeszcze nie mam , ale studiuje prawo . W prawie kupna/sprzedaży istnieje zapis który mówi o tym , że powinno się poinformować potencjalnego nabywcę o wszystkich wadach jakie znasz w przeciwnym razie kupujący może domagać się wyjaśnień ewentualnie nawet odszkodowania . Ale jeśli kupujący mimo to zdecyduje się kupić samochód to oczywiście został o wszystkim poinformowany i kupił auto na własną odpowiedzialność . Krócej mówiąc : Lepiej powiedzieć i mieć z głowy , niż ktoś później miałby mieć jakieś pretensje .

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: sobota 02 lutego 2013, 21:38
przez RossoneriDevil
Hmm...czyli w momencie podpisania umowy klient potwierdza, że o wszystkim został poinformowany i że znany mu jest stan techniczny samochodu, tak więc nie będzie mógł udowodnić, że o czymś nie wiedział. Z drugiej strony przy wiekowym samochodzie zawsze może coś wyjść w praniu co będzie po prostu z winy postępu czasu....
Nawet jak powiem to klient może powiedzieć, że tego akurat nie powiedziałem...każdy kij ma dwa końce ....

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: sobota 02 lutego 2013, 23:19
przez lith
Sporo zależy od umowy pewnie. Ja sobie nie dałem wcisnąć zapisu, że znany jest mi stan techniczny i nie będę miał pretensji (chociaż i tak słyszałem, że to niedozwolony zapis, więc nic nie znaczy). Wszystkie istotne wady były w umowie wypisane i do nich nie mogłem mieć później pretensji. Jak sprzedający twierdził, że coś nie było robione to też wszystko na piśmie, więc wydaje się fair w obie strony. Oczywiście większość sprzedających nie szła na takie warunki... inni sobie przypominali, że jednak tu bitym a tam malowany... i o to właśnie chodziło.

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 00:13
przez Borys_q
chociaż i tak słyszałem, że to niedozwolony zapis, więc nic nie znaczy


Od zawsze funkcjonował i nikomu nie przeszkadzał, generalnie jest zasada widziały gały co brały, auto jest używane, jak kupujący chce gwarancje niech se do salonu idzie.

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 00:55
przez RossoneriDevil
No właśnie, bo jaką ja mogę dać gwarancje na 18 latka, nawet jak o czymś nie wiem że np. zawieszenie do kitu. I facet kupi i mu się rozklekocze to z jakiej winy ma mieć do mnie pretensje skoro u mnie było dobrze.....

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 10:23
przez Borys_q
Żaden szanujący się obywatel nie pójdzie do ciebie z pretensjami, chyba że się okaże że auto spawane z 3 to pewnie ci gębę obije gdzieś z wieczora:)

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 13:28
przez RossoneriDevil
Aż tak to źle nei jest...(chyba :P) :wink:

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 15:26
przez Nata
Jeśli ktoś zataja znane mu informacje o usterkach w aucie, to jest po prostu oszustem.

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 16:42
przez RossoneriDevil
Każdy ciągnie w swoją stronę - mawia się: chcesz mieć dobre serce to musisz mieć twardą d...
Mówiąc o wadach samochodu raczej nie zachęcasz do jego kupna, a na pewno nie za taką kwotę jaką chcesz otrzymać ponieważ kupujący będzie chciał zejsć z ceny, wiadomo....

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 23:25
przez marqo123
Dlatego daje sie wyzsza cene by potem zejsc z niej...od wieków o takim triku było wiadomo :spoko:

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: niedziela 03 lutego 2013, 23:42
przez lith
Zdecydowanie szybciej kupię samochód gdzie ktoś mi opowie o tym co z nim nie tak, niż 'idealną igłę' której nic nigdy nie było i która ma same zalety. Kupując używkę zdaję sobie sprawę z tego, że to nie nowa maszyna, ale jak komuś sie zapomina, że auto miało kolizję, czy było skasowane, czy miało cofany licznik to już poważne luki w pamięci...
Jak ktoś mówi, że bezwypadkowe to niech na piśmie dokładnie opisze co przez to rozumie... a jak nie to niech powie, że nie wie, albo co było robione, a nie kłamie w żywe oczy.

Z resztą z tego powodu też zraziłem się do kupowania samochodów od prywatnych osób... skoro taka osoba nie ma nic do stracenia to może próbować kombinować. Jak ktoś się zajmuje tym oficjalnie na szerszą skalę i wyrabia sobie jakąś markę to musi dbać o opinię.

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: poniedziałek 04 lutego 2013, 06:45
przez RossoneriDevil
@Lith Wiadomo że lepiej opisać to co sie wie juz w ofercie niż później się tłumaczyć w żywe oczy co i jak :)
Tylko jest pewien mankament z którym nie wiem czy sobię poradzę i czy w warsztacie dadzą radę to zrobić....chodzi właśnie o przeciekający bagażnik...woda po deszczu stoi i na dodatek mam mokrą (mocno wilgotną) kanapę z prawej strony....Czytałem na forum jak to ludziska walczą z tym domowymi sposobami...niektórym się udaje, a niektórym nie...boję się że będą chcieli sporo za zdemontowanie tyłu wyjęcie kanapy, za pouszczelnianie tego....ach...szkoda gadać :/


Z resztą z tego powodu też zraziłem się do kupowania samochodów od prywatnych osób...

Lith, polecasz komisy jeżeli chodzi o kupno samochodu?

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: poniedziałek 04 lutego 2013, 08:25
przez lith
Po tegorocznych perypetiach chyba jednak tak, jako 'mniejsze zło', szczególnie taki cieszący się dobrą opinią. Jak z bratem szukaliśmy w tym roku fury to nie trafiłem na ani jedną uczciwą ofertę osoby prywatnej. A większość okazywała się mniej lub bardziej zajmować handlem/sprowadzaniem samochodów. Twierdzi taki, że 2 lata samochodem jeździ, a sprzedaje, bo kupuje większy... a potem się okazuje, że samochód miesiąc temu z Niemiec przyjechał. Teraz najpewniejsze wydają mi się używane samochody sprzedawane przy salonach samochodowych z nowymi, takie są moje doświadczenia.

Re: Sprzedaz samochodu z wadą...

PostNapisane: poniedziałek 04 lutego 2013, 18:56
przez RossoneriDevil
Komisy zawsze mi się kojarzyły z przekrętactwem na maxa, że skupują, robią co trzeba aby pchodziło trochę i sprzedają z niezłą prowizą dla siebie, chociaż szczerze mówiąc nie szukałem opini na ten temat i rzuciłeś nowe światło na komisy...właśnie chodzi o opinie...bo jeśli sprzedawali by klekoty to raczej popsuliby sobie reputacje...także popacze :)