Forum prawojazdy.com.pl

Witam, dzisiaj zauważyłem że poziom oleju mam trochę poniżej granicy minimalnej.
Nie mogłem nabyć oleju 5w50 w markecie, ani na dwóch stacjach.
Za parę dni będę miał ten olej, ale póki co, czy mogę te parę dni przejeździć na tej resztce, czy raczej nie polecacie takich praktyk?
Do przejechania dziennie mam ok 36 km.

W starym samochodzie jeździłem na takiej ilości, że praktycznie, na bagnecie to prawie sucho było i jechał dalej, ale jak to jest w nowszych silnikach?

Dasz radę tylko patrz czy szybko ci nie ubywa, bo może cały stan ci w jeden dzień uciekł.

RossoneriDevil napisał(a):czy mogę te parę dni przejeździć na tej resztce, czy raczej nie polecacie takich praktyk?

Jeden silnik bez ciśnienia oleju wytrzyma bardzo krótko, inny dłużej. Ja nie polecałbym takich praktyk, ale tak jak Borys_q radzi, sprawdzaj stan oleju. Niektórzy uważają, że można dolać trochę oleju o innych parametrach i nic się nie stanie, ale na wymianę przydałoby się pojechać trochę wcześniej, a niektórzy uważają, że lepiej nic nie dolewać i sprawdzać stan.

To chyba nie będę ryzykował, najmniej czego teraz potrzebuje to awarii silnika ...
Mam zapasowego szrociaka, tak więc pomykam trochę nim.

Dziękuję za rady, pozdrawiam.

Lekko poniżej to nic się nie stanie.
Min-Max jest po to by pompy oleju przy min nie męczyć bo będzie brał razem z powietrzem, a Max jest dość nisko ale jak przegniemy to może nam wał korbowy uderzać w taflę oleju(pewne konstrukcje tylko), a nie jest to zdrowe.

Jeden silnik bez ciśnienia oleju wytrzyma bardzo krótko, inny dłużej.

A kolega rozróżnia poziom od ciśnienia???

ale jak przegniemy to może nam wał korbowy uderzać w taflę oleju(pewne konstrukcje tylko), a nie jest to zdrowe.

Mnie całe życie uczyli, że ważnym elementem smarowania cylindrów i tłoków jest rozbryzg.

to wytłumacz po co jest MAX?
bo krytykować i zaczepiać świetnie potrafisz, ale aktualnie wiedzy przekazywać zupełnie.

Większość samochodów ma smarowanie wału i tłoków poprzez wpompowywanie oleju pod ciśnieniem do kanałów wału korbowego (zresztą widać na załączonym wyżej obrazku). Kiedyś było tak że skakał i uderzał w olej taki dzyndzel i smarowało rozpryskiem.

Borys_q napisał(a):A kolega rozróżnia poziom od ciśnienia???

Rozróżnia. Miałem napisać poziom. Myślałem o ciśnieniu i tak wyszło. Faktycznie ciśnienie oleju nie zależy od jego poziomu, ale jeśli jest poniżej minimum, to wtedy pompa zasysa powietrze. Ciśnienie zależy od rodzaju oleju, wydajności pompy, zużycia panewek i paru jeszcze rzeczy.

Jeśli w czasie pracy silnika pompa nie zasysa powietrza to jest ok. Maksimum to wskazania poziomu oleju, kiedy przeciwwagi wału zaczną uderzać o jego lustro i te wartości zaznaczane są na bagnecie kontrolnym. Jeżdżenie na maximum, czy ponad też nie jest zdrowe np. dla uszczelniaczy. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

Max do korbowodu to jeszcze jest trochę zapasu. Ale to fakt, że jest to nie zdrowe. Dużo zależy też od silnika. Jeden przejedzie tak 100km a inny 10000km.
Ale myślę, że sprawa wyjaśniona chyba, że Borys_q chciałby się do czegoś przyczepić?

Myślałem, że max jest od tego że jak tafla jest za wysoko, to rozbryzg jest za słaby ale mogę się mylić.

...bo krytykować i zaczepiać świetnie potrafisz, ale aktualnie wiedzy przekazywać zupełnie.

Widzisz takie jest forum jedni potrafią świetnie przekazywać wiedzę inni zaczepiać i krytykować i dzięki temu powstają poważne dyskusje najczęściej zawierające dużo pożytecznej treści.