Strona 1 z 1

Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: sobota 21 września 2013, 14:53
przez 9imar9
Witam po dłuzszej przerwie mam pewne pytanie dotyczące radioodtwarzaczy samochodowych.
Interesuje mnie czy konkretne radio ma wpływ na jakość odsluchu a konkretnie niskich tonów (basy).
Na moim przykładzie grała u mnie jakas tam stara Aiwa (http://img12.tablica.pl/images_tablicap ... djecia.jpg) dzisiaj zmieniłem na Sony cdx s2250s (http://www.telekom.com.pl/sony/images/c ... ght_im.jpg) i odziwo gra o niebo gorzej jest takie jakby stłumione, brakuje mi tego podbicia basów.
Czy rzeczywiscie radio ma taki wplyw na dzwięk? Czy moze jest cos nie tak z tym radyjkiem? Zawsze myslalem ze najwiekszy wplyw maja glosniki a tym bardziej ze Sony wydawalaby i sie lepsza marka i drozszym radiem...
Jednoczesnie prosilbym o jakies rady co do wyboru radia z dobrym basem/podbiciem w miare w tej cenie co ten cdx z góry dziękuje!;)

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: niedziela 22 września 2013, 13:32
przez 9imar9
Pzepraszam za post pod postem ale komus się może przyda w przyszłości jak będzie miał takie objawy :0 Pomogło przepięcie jednego z tylnich głośników odrotnie tzn minus zamieniłem z plusem i przestały sie wzajemnie zagluszać :) Ale o rady z jakimś dobrym radiem nadal proszę, pozdrawiam.

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: poniedziałek 23 września 2013, 07:20
przez Radhezz
9imar9 napisał(a):Pzepraszam za post pod postem ale komus się może przyda w przyszłości jak będzie miał takie objawy :0 Pomogło przepięcie jednego z tylnich głośników odrotnie tzn minus zamieniłem z plusem i przestały sie wzajemnie zagluszać :) Ale o rady z jakimś dobrym radiem nadal proszę, pozdrawiam.

No i głośniki grały w przeciwfazie... To już wszystko wiadomo. Co do dobrego radia to cena takowego dla audiofili zwala z nóg, a większość z nas różnicy nie usłyszy - bo mamy to poniżej lub powyżej progu słyszalności. Dobre radio dla Kowalskiego to takie które ma dużo funkcji - osobiście polecam Pioneera MVH-350BT. Nie ma odtwarzacza CD, ale ma moduł bluetooth przez który można połączyć telefon i używać radia jako zestawu słuchawkowego, puszczać muzykę lub instrukcje z nawigacji.

To jaki mamy dźwięk w amatorskiej instalacji zależy i tak najbardziej od głośników i sposobu ich montażu ;)

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: czwartek 26 września 2013, 03:47
przez reassor
Jak basy to najtańszy pioneer ja wywaliłem kenwooda i kupiłem MVH-150UI najprostszy model bez cd z usb.
Super moc w tym drzemie. Bo już byłem przekonany, że cała moja praca z wygłuszaniem poszła na marne. A tu taka różnica!!!

16.5mm w drzwiach same w sobie dają kick a na półce z tyłu mam jajka 6x9 i jest super.

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: czwartek 17 października 2013, 12:38
przez maryann
Sony, to najgorsze z markowych sprzętów do samochodu- barwa "japońska"(bardzo ładny środek :hmm: , a basem latwo przesadzić i będzie "pierdział") i głupawy RDS, który przy słabym zasięgu nigdy se nie da spokoju, tylko non stop będzie szukał i przyciszał na ten czas odbiór- podczas gdy w rzeczywistości dałoby się słuchać...
Kenwood ma baaardzo fajne basy- mało, ale takie fajne, miękkie; albo się komuś spodoba, albo nie.
Oczywiście do łupania a nie grania to Pioneer. Choć jak ktoś ma pojęcie to zazwyczaj jest w nim dość regulacji, by ustawić sobie potrzebne proporcje barwy(już nawet 3p. korektor może zdziwić efektywnością).
No i faza. Oczywiście lewy z prawym muszą być w fazie. Alle przód z tyłem- nie koniecznie. Trza po prostu posłuchać na miejscu kierowcy.

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: czwartek 17 października 2013, 12:55
przez Radhezz
maryann napisał(a):No i faza. Oczywiście lewy z prawym muszą być w fazie. Alle przód z tyłem- nie koniecznie. Trza po prostu posłuchać na miejscu kierowcy.

Lepiej żeby były w fazie. Dla tych którzy nie wiedzą o co kaman nowe pojęcie do przyswojenia i wybadania: zwarcie akustyczne :mrgreen:

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: czwartek 17 października 2013, 13:54
przez maryann
Radhezz napisał(a):Lepiej żeby były w fazie.
Ta. Lepiej.
Ale jakimś cudem w niektórych samochodach ładniej było odwrotnie.
Nawet w starych Blaupunktach fabrycznie rządek czterech gniazdek w radiu miał 'odwrócony' tył, tak że jak podpiąłeś wszystkie głośniki jednakowo... to tylne były w przeciwfazie.

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: czwartek 17 października 2013, 16:19
przez Radhezz
maryann napisał(a):
Radhezz napisał(a):Lepiej żeby były w fazie.
Ta. Lepiej.
Ale jakimś cudem w niektórych samochodach ładniej było odwrotnie.
Nawet w starych Blaupunktach fabrycznie rządek czterech gniazdek w radiu miał 'odwrócony' tył, tak że jak podpiąłeś wszystkie głośniki jednakowo... to tylne były w przeciwfazie.
To nie jest takie proste, a przykład z radiem nietrafiony - po to są oznaczenia żeby świadomie podłączać wszystko, a nie na chybił-trafił.
Akustyka pomieszczeń jakimi są samochody jest bardzo skomplikowana, z uwagi na nieregularne kształty, i różne, czasem nie do końca poprawne pod względem akustycznym położenie głośników.

Dla przykładu jeśli w pomieszczeniu odległość między głośnikiem a "ścianą" jest równa długości fali akustycznej (długość fali odpowiada częstotliwości) to następuje podbicie tej częstotliwości w widmie. To też nie jest takie proste, ale mniejsza o to - poziom wyrównuje się korektorem. To samo w przypadku fazy - przesunięcie mogą wprowadzać np. zwrotnice. Bez względu jednak na przyczyny w niektórych przypadkach faza elektryczna nie pokrywa się z akustyczną - i to też się reguluje - porządne wzmacniacze dają możliwość płynnego przesuwania fazy. Natomiast zamiana "+" z "-" to taka trochę partyzantka która zawsze przesuwa fazę o 180 stopni, ale bywa że przy takim ustawieniu fazy akustyczne są lepiej zgrane niż przy podłączeniu "po bożemu". Ale w żadnym wypadku nie jest to jakaś zasada - zależy od auta, instalacji i co chyba najważniejsze gustu właściciela ;)

W razie czego to nie zajmuję się tym zawodowo, nigdy nie zajmowałem, ale akustyka i budowa wzmacniaczy audio były jednymi z działów do zaliczenia w szkole którą kończyłem ;)

Re: Radio a jakość odsłuchu

PostNapisane: piątek 18 października 2013, 09:37
przez maryann
Radhezz napisał(a): po to są oznaczenia żeby świadomie podłączać wszystko, a nie na chybił-trafił.
Cała świadomość to niezamienienie wtyczek ISO- zasilającej z głośnikową; nawet ślepy namaca i źle nie włoży bo to system głupcoodporny. Za to jak chcesz przeanalizować i świadomie zapiąć każdy z ośmiu kabelków do głośników... to przy takim radiu trzeba by ciąć i przerabiać instalację. Jedno bez dyskusji:
Radhezz napisał(a):zależy od auta, instalacji i co chyba najważniejsze gustu właściciela
Co ciekawe- nie takie to też oczywiste- w zasadzie rozfazowanie w balansie słychać natychmiast; zaś fadera trzeba niekiedy kilka razy przepiąć, by wybrać nieznacznie lepsze połączenie.
Radhezz napisał(a):długość fali odpowiada częstotliwości
Jest odwrotnie ~proporcjonalna.