A ja wybrałbym sobie silnik benzynowy Wankla...
Tak na poważnie: mam diesla, ale zdecydowanie wolę silniki benzynowe wolnossące.
Czy diesel, czy benzyna zależy głównie od preferencji kierowcy oraz przeznaczenia. Jeśli jeździłbym z przyczepą, czy też załadowany na maxa albo w trasy to zdecydowanie wolałbym diesla. Do poruszania się po mieście zdecydowanie benzynowy (bądź też auto z napędem hybrydowym).
Koszty eksploatacji diesla są wysokie (choć jeszcze się nie przekonałem), ale w przypadku nowych jednostek benzynowe też nie są tanie w razie awarii.
Baranek napisał(a):Diesle mają też zazwyczaj lepszy "wykop" przy starcie ze względu na więcej Nm.
W sumie sporo zależy od przełożeń skrzyni biegów. U mnie 1 i 2 są krótkie i dopiero te Nm jest czuć na 3. Z moich doświadczeń wynika, że dynamicznie ruszyć dieslem jest gorzej niż benzynowym.
Anfa napisał(a):Ja mam "disla" bo mi się to opłaca, koszty paliwa zdecydowanie niższe. Ale opłaca się to tylko wtedy gdy nie jeździ się tym po mieście.
Jeżdżąc po mieście (w moim przypadku Warszawa) mieszczę się ze średnim spalaniem na poziomie określonym przez producenta (latem często 1-1.5l poniżej). Mój samochód w wersji z silnikiem benzynowym paliłby ok. 3-4l/ 100km więcej.
Nie lubię jedynie zestopniowania mojej skrzyni, bo jeżdżąc po mieście często muszę zmieniać biegi. A jeśli chodzi o 4l przy 150km/h - proszę, pokaż jakieś zdjęcie, bo raczej w to nie uwierzę.
Nie jestem zwolennikiem diesli, ale kilka rzeczy muszę podważyć:
1. paliwo zamarza - wystarczy tankować na dobrej stacji zwykłego diesla - ja tak robię i żadnych problemów z odpalaniem nie miałem, nawet przy -24 odpalał za pierwszym razem. Jak się ma zajechanego diesla ze słabą kompresją i spalonymi świecami, to się nie dziwi, czemu nie pali...
2. słabo grzeje - to fakt - z racji sprawności silnika dłużej się on nagrzewa. Często w przypadku diesli montowane są dodatkowe nagrzewnice elektryczne - tak mam i na ciepłe powietrze długo nie czekam
3.wtryski się psują - fakt, ale zależy to także od jakości paliwa - a jakie mamy na stacjach sami wiemy... W benzynowych też nic nie jest wieczne.
4. turbo się psuje - w benzynach z turbo również, a w dieslach bez turbo się nie psuje... logiczne? często jest to wina użytkowników, jak pałują silnik i ciągną po obrotach na zimnym...
5. zużycie dwumasy - jak będziesz szarpał, zrywał to w benzynie też sprzęgło pójdzie.
W sumie to jest wiele samochodów, których nie wyobrażam sobie napędzanych innymi silnikami niż turbodiesle czy turbobenzyny - np. Ford S-Max - to byłaby masakra jak by się jechało z kompletem pasażerów i chciało wyprzedzać - da się, ale trzeba przyjąć inną taktykę. No i tu przydają się te Nm w dieslu i turbobenzynie.
michal70 napisał(a):Tak ogólnie to sądze z zwykły silnik benzynowy 8v czy 16v bez turbo, dwumasa, itp wynalazków jest o wiele lepszy od diesla. a wy jak sądzicie?
po co ludzie diesle kupują jak taniej na gazie jest jezdzić?
Ad 1. - myślę, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Możesz trafić na minę i taki zwykły 16v będzie gorszy od niejednego diesla.
Ad 2. - bo może nie chcą, albo nie lubią. Sam w przeciągu roku, dwóch zamierzam zmienić swojego diesla na benzynę, to nie planuję założenia instalacji gazowej - bo zwyczajnie nie chcę... Często na parkingach są zakazy wjazdu dla samochodów z instalacją LPG.
Borys_q napisał(a):Dla mnie jedynym plusem diesla nad którym bym się zastanowił jest potężny moment obrotowy którego mi w asterce 1,6 103 KM trochę brakuje.
Jestem tego samego zdania. Choć w przypadku silników benzynowych z turbiną już jest trochę inaczej. Może Nm nie ma tyle, co w dieslu, ale jednak jest ich więcej niż w przypadku wolnossących i przebieg momentu jest bardziej płaski. Nawet z dołu dobrze ciągną... No, ale przecież nikt raczej nie będzie dawał do dechy na 5 biegu z 1800 obrotów...
Ale i tak pozostanę zwolennikiem wolnossących benzyniaków o dużych pojemnościach, których to na naszym rynku nie mamy teraz za wiele.