Strona 1 z 1

rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: niedziela 23 lutego 2014, 11:30
przez michal70
Dlaczego w autach osobowych nie stosuję się bezobługowego rozrządu na kolach zębatych tak jakie są w ciężarówkach i autobusach?

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: niedziela 23 lutego 2014, 16:32
przez oskbelfer
Stosuje się to po pierwsze, a po drugie zapytaja się producenta

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: niedziela 23 lutego 2014, 18:22
przez Anfa
hmmm a jaki masz w aucie? Obsługowy? Tzn co kręcisz jedną ręką kierownce a drugą ten rozrząd? :wow:

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: niedziela 23 lutego 2014, 19:15
przez Borys_q
Żebyś miał na co pieniadze wydawać , nawer rozrząd na łańcuchu to już nie jest to co kiedyś w astrze z12xe łańcuch przy 120 tyś do wymiany. W osobowych rozrządu na zembatkach lub królewskiego nie stosuje juz nikt.

Edit: Po drugie odpowiedzmy sobie na pytanie czy silnik musi być kolizyjny?? Czy zawór musi otwierać się poprzez opuszczenie grzybka na spotkanie z tłokiem?? Bo wg mnie też to jest celowe działanie producentów samochodów (Kto nie wierzy niech poszuka na YouTube "planowane postarzanie produktów")

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: wtorek 25 lutego 2014, 12:18
przez michal70
to jakie auta z lat 90 - 2005 mają rozrząd calkowicie bez osblugowy
w124 wszystkie mają na kolach zebatych?

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: poniedziałek 03 marca 2014, 13:33
przez Radhezz
michal70 napisał(a):to jakie auta z lat 90 - 2005 mają rozrząd calkowicie bez osblugowy
w124 wszystkie mają na kolach zebatych?

Mercedes o którym piszesz ma rozrząd na podwójnym łańcuchu - producent zaleca pierwszą kontrolę stanu napinacza i łańcucha przy przebiegu 600 tys km. W każdym razie jeśli już coś wymaga wymiany to napinacz - w każdym razie taki łańcuch jest w większości przypadków dożywotni.

Podobne rozwiązanie zastosowało w tamtych latach w silnikach rodziny M50 BMW. Miałem też starą Fiestę Mk. 3 z rozrządem na łańcuchu - ale nie była to tak wytrzymała jednostka jak Mercedesa i BMW.

Ogólnie nie kojarzę auta osobowego z silnikiem którego rozrząd byłyby na kołach zębatych - takie rozwiązania za to widziałem w traktorach i maszynach rolniczych. Jest to tak mocne rozwiązanie, że w takim przypadku wał rozrządu może być obciążony, tzn. przekazywać napęd np. do pompy hydraulicznej, i w żaden sposób nie zakłóca to pracy silnika, ani nie powoduje zmniejszenia żywotności podzespołów rozrządu.

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: poniedziałek 03 marca 2014, 14:57
przez maryann

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: wtorek 04 marca 2014, 15:11
przez michal70
a w dieslach ciezarówkach i autokarach to na czym rozrząd jest?

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: wtorek 04 marca 2014, 16:56
przez Radhezz
michal70 napisał(a):a w dieslach ciezarówkach i autokarach to na czym rozrząd jest?
Trudno tutaj generalizować, bo różne są ciężarówki i autobusy. Ale generalnie chyba błędem nie będzie stwierdzenie, że na kołach zębatych. Przykładowo w bardzo popularnym w PRL silniku S359 (samochody Star 200 i pochodne, autobusy Autosan H9, Jelcz 080) mamy przekazanie napędu od koła zębatego wału korbowego, poprzez koło pośrednie do koła wału rozrządu. Po "drodze" napęd jest jeszcze przekazywany do pompy wtryskowej i pompy wspomagania kierownicy.

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: wtorek 04 marca 2014, 17:14
przez michal70
nowe mają tak samo i ciężarówki też to czemu tego sie nie praktykuje w osobówkach
wtedy rozrząd jest calkowicie bezobslugowy

Re: rozrząd bezobsługowy

PostNapisane: środa 05 marca 2014, 11:31
przez maryann
Każdy byłby bezobsługowy, gdyby był z odpowiednich materiałów. Ale wtedy nie dał byś swoich pieniążków fabryce na zrobienie nowego...