Dziękuje Wam bardzo za wszelkie odpowiedzi i pomocne rady. Proszę, abyście nie kłócili się z mojego powodu, bo to ostatnie co chciałbym by się działo. Wszyscy miłujemy się pasją do samochodów, także cieszmy się tym, bo nie ma sensu się kłócić
Jeśli chodzi zaś o sam powrót do tematu, to faktycznie jestem po kursie, i zdobyciu uprawnień. Jednakże cały czas chciałbym się rozwijać w tym kierunku, a wiem, że nauczono mnie tylko "zdać egzamin". Nikt nie zwracał nigdy uwagi na poprawne przechodzenie gaz/sprzęgło.
No i cóż, zarówno tu jak i na grupie egzaminatorów WORD-u zadałem dokładnie to samo pytanie - jak uczą i oceniają innych, oraz jak sami jeżdżą. Wszyscy zaznaczają, że należy:
-Wcisnąć sprzęgło do końca
-Zmienić bieg
-Popuszczać sprzęgło, a w końcowej fazie popuszczania sprzęgła dodać leciutko gazu.
Wiadomo, że dodajemy go leciutko, by sprzęgło się nie ślizgało i silnik nie wył.
Natomiast problem polega na tym, że jadę samochodem, noga na gazie no i chce przejść na sprzęgło by zmienić bieg, więc ściągam nogę z gazu (i tu występuję ten efekt kłaniania się pasażerów, czego chciałbym uniknąć) wciskam sprzęgło i zmieniam bieg. Dlaczego gdy ściągam nogę z gazu pasażerowie się "kłaniają"? Czy coś robię źle?