Re: Coś innego niż silnik elektryczny
Napisane: czwartek 23 lipca 2020, 22:29
nie bardzo się orientujesz kto kupuje auta w salonie.
nie jest to Kowalski, ale przede wszystkim firmy korporacyjnie: firmy budowlane, banki, firmy sprzedażowe, które kupują po kilkadziesiąt/kilkaset aut na raz.
w firmach budownictwa drogowego (globalnych), w których pracowałem na stanowisko miałeś odpowiednią kategorię pojazdu, który zmieniałeś po 3-4 latach.
w tym czasie Radziwiłł, a nie Kowalski (ten kupuje auto z rynku wtórnego) kupuje jedno auto na 20 firmowych.
nie możesz mieć pretensji do producentów aut niemieckich/włoskich/francuskich/japońskich, że Polak nie zarabia tyle co Niemiec/Francuz/Włoch/Japończyk.
Golf IV (1997-2010) to już FSI.
poza tym nikt ja nie namawiam Cię do kupowania takiego czy innego auta, ale nie przekonuj wszystkich, że to czym jeździsz lub co Ci się marzy jest najlepsze na świecie.
nie jest to Kowalski, ale przede wszystkim firmy korporacyjnie: firmy budowlane, banki, firmy sprzedażowe, które kupują po kilkadziesiąt/kilkaset aut na raz.
w firmach budownictwa drogowego (globalnych), w których pracowałem na stanowisko miałeś odpowiednią kategorię pojazdu, który zmieniałeś po 3-4 latach.
w tym czasie Radziwiłł, a nie Kowalski (ten kupuje auto z rynku wtórnego) kupuje jedno auto na 20 firmowych.
nie możesz mieć pretensji do producentów aut niemieckich/włoskich/francuskich/japońskich, że Polak nie zarabia tyle co Niemiec/Francuz/Włoch/Japończyk.
Golf IV (1997-2010) to już FSI.
poza tym nikt ja nie namawiam Cię do kupowania takiego czy innego auta, ale nie przekonuj wszystkich, że to czym jeździsz lub co Ci się marzy jest najlepsze na świecie.