przez Krzyk_oceanu » czwartek 19 stycznia 2006, 00:56 
przez Myslovitz » czwartek 19 stycznia 2006, 01:10 
Krzyk_oceanu napisał(a):Pierwsza kobieta mówiła mi tak:
popuść sprzęgło do połowy,jak zacznie "łapać" to dopiero powoli gaz.
Natomiast drugi instruktor (...) zalecił mi następujący sposób:
sprzeglo wcisnięte. Naciskam najpierw gaz, oczywiscie nie do dechy :P tylko troszke,po czym puszczam sprzeglo.
Stwierdzil,ze to jest jazda dynamiczna i prawidłowa.
przez Krzyk_oceanu » czwartek 19 stycznia 2006, 08:27 
przez Agawa » czwartek 19 stycznia 2006, 09:29 
przez Sławek_18 » czwartek 19 stycznia 2006, 10:26 
przez Matylda » czwartek 19 stycznia 2006, 13:08 
przez Vella » czwartek 19 stycznia 2006, 13:30 
przez Cyc » czwartek 19 stycznia 2006, 13:31 
przez Matylda » czwartek 19 stycznia 2006, 14:09 
Vella napisał(a):2. najpierw odpuścić sprzęgło, i gaz wcisnąć dopiero kiedy już zdejmę nogę ze sprzegła.
jest coraz gorzej
przez cman » czwartek 19 stycznia 2006, 14:25 
Cyc napisał(a):A ze zawyje to nic... Wazne ze nie zgasnie :)
Polecam ten 2
Vella napisał(a):Mam dwa sposoby ruszania:
1. odpuścić trochę sprzęgła, dodać gazu i dopiero jak już jadę puścić sprzęgło do końca
2. najpierw odpuścić sprzęgło, i gaz wcisnąć dopiero kiedy już zdejmę nogę ze sprzegła.
Vella napisał(a):Cos na ten temat mówił też drugi instruktor (tyle że przy okazji zmiany biegów a nie samego ruszania),
Matylda napisał(a):Vello, czy jak zdejmiesz nogę ze sprzęgła całkiem i bez gazu, to czasem ci nie zgaśnie :?: :wink:
przez Vella » czwartek 19 stycznia 2006, 14:59 
Matylda napisał(a): Vello, czy jak zdejmiesz nogę ze sprzęgła całkiem i bez gazu, to czasem ci nie zgaśnie :?: :wink:
przez ymonm » czwartek 19 stycznia 2006, 17:33 
przez ania dz. » czwartek 19 stycznia 2006, 19:55 
przez Michal_Zyrardow » czwartek 19 stycznia 2006, 20:09 
przez RadzioS » czwartek 19 stycznia 2006, 20:25 
