Forum prawojazdy.com.pl

Unia Europejska zdecydowała, że nowe samochody od lipca 2022 mają być wyposażone w tak zwane "czarne skrzynki".
od 2022 w samochodach osobowych i dostawczych, a od 2024 we wszystkich.

w tej wersji EDR, owa czarna skrzynka ma zbierać szereg informacji pomocnych w ustalaniu przebiegu zdarzenia, tak jak to się ma dzisiaj w samolotach.

Dzięki obowiązkowym modułom EDR specjaliści będą mogli odtworzyć przebieg wypadku od 5 sekund przed zdarzeniem, aż do momentu zatrzymania pojazdu.

tak się zastanawiam dlaczego tak późno?

pierwszy raz miałem okazję dokładnego zapoznania się z elektronicznym systemem monitorującym podczas Wiosny Renalut 2000 (kilkudniowy objazd po Polsce najnowszymi pojazdami użytkowymi tej firmy), gdy zostałem zaproszony do udziału w tej imprezie jako piszący dla Samochodów Specjalnych.
wtedy nowością w nowych samochodach ciężarowych i autobusach Renault był sysem Infomax.
każdy kupujący taki pojazd podczas przeglądu w fabrycznym serwisie mógł dostać wstępny raposrt ile auto przejechało, ile zużyło paliwa itp.

ale za dopłatą można było otrzymać dokłady raport, my dostaliśmy je do wglądu na zakończenie imperzy.
a były tam między innymi:
ilość przekręcenia kluczyka w stacyjce,
ilość udanych uruchomień silnika,
ilość naciśnięcia na hamulec,
ilość przekroczenia dopuszczalnych obrotów silnika,
po wykresy trójwymiarowe o:
użyciu mocy,
użyciu momentu obrotowego itp.

więc możliwości techniczne były już dawno, dlatego dziwi mnie dlaczego pojazdy dotąd nie wyposażano w takie urządzenie jak czarna skrzynka.

jestem nawet za tym, aby pojazdy powinny być obowiązkowo wyposażane w urządzenia monitorujące, aby nie trzeba było we włąsnym zakresie uzbrajać pojazdów w kamery.

Do tego dojdzie internetowe polaczenie z Towarzystwami ubezpieczeniowymi i policyjnym urzedem wystawiania mandatow.

Liczba policjantow w drogowce spadnie do gora 10 % a dochody budzetu panstwa wzrosna do 1 000 %

Czyli my bedziemy sie cieszyc z pojazdow a oni beda nas dymac nawet sie z nami nie calujac !

Jakos chyba mnie do tego nie przekonasz, ja pisalem o tym juz chyba w 2005 roku.

A wszystko pod plaszczakiem naszego bezpieczenstwa ( o ktore ja dbam sam ) i nie musze miec nikogo kto sie za mnie troszczy i martwi a przy okazji mnie dyma. Systemy maja bycrowniez w motocyklach.

Motocakla nie zmienie, So najwazej dokupie V-Rod'a z ABS'em, Od 2013 sa dostepne !

nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego możliwość prześledzenia ostatnich 5 sekund przed zdarzeniem do momentu zatrzymania auta z owym dymaniem?

Kwestia tego, kto dorwie to w swoje lapy ido czego bedzie mu to potrzebne.

ten kto będzie uwzględniony w akcie prawnym, podobnie jak w przypadku samolotów.
pewnie zabezpieczyć mogłaby policja, czy straż pożarna, a przeglądać biegli, chyba to nie jest tak, że na każdym komputerze czy smartfonie można byłoby je przeglądać.
nie wyobrażam sobie, żebym ja zwykły człowiek mógł zatrzymać Cię na drodze i przeglądać te dane.

dodatkowo jak wstępnie jest zapowiedziane w przypadku udziału Twojego pojazdu w wypadku, nie przegląda się zawartości te skrzynki z okazji zjedzenia sałatki z tuńczuka, czy też oddania moczu przez jakiegoś pana/pani X.

Cyryl,

nie wiem jak w PL ale u mnie na wsi nic o tych czarnych skrzynkach w nowych autach nie mowia !

w samochodach ciężarowych i autobusach jest to od dawna.
zawsze z komutera możesz zczytać podstawowe dane takie jak: kilometry, zużycie paliwa itp.
bardziej dokładne dane, zależy od wymagań klienta.

nie piszę o czarnych skrzynkach, ale danych jakie gromadzi komuter i jakie można zaprogramować, aby zbierał.

nie jest to obowiążkowe, ale w przypadku transportu użytkowego, gdzie koszty własne mają duży wpływ na rentowność, prawie wszyscy producenci proponują.

W autokarze w Chorwacji według strony Chorwackiej zniszczeniu uległ tachograf i nie da się już odtworzyć żadnych informacji.

Więc te czarne skrzynki wytrzymałe jak w samolotach to chyba dobry pomysł.

Jak widać cała przednia część autobusu została doszczętnie zniszczona, a tam jest ta cała elektronika.

Należy pamiętać, że w pamięci samego tachografu muszą być zapisane dane z co najmniej 3 ostatnich miesięcy, więc pamięć musi być bardziej pojemna.

Nawet jak tachograf ulegnie uszkodzeniu dane z ostatnich 28 dni są zapisane na karcie kierowcy, która powinna podczas jazdy być w tachografie.

Ale wychodzą inne fakty na jaw: przewoźnik nie był w rejestrze organizatorów takich wycieczek. Najprawdopodobniej dlatego, że nie spełniał jakiś wymogów.
Dlatego nasuwa się pytanie: czy jeżeli w jednym przypadku obchodził prawo, nie robił tego w innym zakresie.
Bo kto przy ówczesnej władzy odważy się skontrolować firmę organizującą pielgrzymki?

Cyryl8 napisał(a):Ale wychodzą inne fakty na jaw: przewoźnik nie był w rejestrze organizatorów takich wycieczek. Najprawdopodobniej dlatego, że nie spełniał jakiś wymogów.
Dlatego nasuwa się pytanie: czy jeżeli w jednym przypadku obchodził prawo, nie robił tego w innym zakresie.

Po pierwsze - biuro podróży, a przewoźnik autokarowy, to dwie różne działalności, prowadzone na podstawie różnych zezwoleń i wpisów. Z "drogowego" punktu widzenia nie słuchać nic o niespełnianiu przez przewoźnika wymagań Ustawy o Transporcie Drogowym.
Czyli jak zwykle - jest wypadek i zaczyna się polowanie na czarownice, bo kogoś trzeba obciążyć winą. I wykopią przy okazji każdą pierdołę jaką się uda znaleźć i podniosą do rangi kluczowego czynnika. Prawda jest taka, że ja, i zapewne 95% społeczeństwa nie związanego z branżą, przed tymi doniesieniami medialnymi nie słyszeli o żadnym rejestrze przedsiębiorstw prowadzących działalność jako biura podróży. A teraz się to wskazuje jako ostateczny powód winy - lincz już się odbył, w zasadzie cokolwiek śledztwo by nie wykazało, to firma już jest skończona.

Cyryl8 napisał(a):Bo kto przy ówczesnej władzy odważy się skontrolować firmę organizującą pielgrzymki?

Czekaj czekaj, bo zaraz ktoś tu wyskoczy, że "czarnej mafii" nikt nie kontroluje, mogą jeździć bez przeglądów, uprawnień, wrakami, ścigać się po mieście i powodować wypadki bezkarnie - co jest oczywistą bzdurą. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że firma zasadniczo z duchownymi powiązana nie jest - właścicielem jest osoba świecka. Czyli w zasadzie mógłbym zrobi tak samo - założyć firmę o takim, a nie innym profilu działalności, nazwać AllahTravel i jak mój autobus by się rozbił to by były dywagacja, czy to przypadkiem brak kontroli nie był spowodowany potencjalnymi oskarżeniami o dyskryminację wyznawców islamu?
Ogólnie to wiemy jak to działa - w niejednym mieście gdyby ITD stanęło przy zajezdni MPK/PKS to połowa taboru by nie wyjechała... Albo i więcej.

W tym przypadku te działalności się łączą.
Ponieważ ja zajmuję się transportem, a nie branżą turystyczną nie znam dokładnych przepisów.

Jeżeli jest jakiś wymóg, to raczej czemuś ma służyć.

Biuro podróży (chociaż to jakieś pseudo biuro podróży) tłumaczy się, że to nie była żadna oficjalnie zorganizowana wycieczka tylko prywatna inicjatywa jednej siostry zakonnej która była w autokarze.

W tym kraju nikt się nie przyzna do winy tylko zawsze pokazywanie palcem na innych. Taki jeden z drugim prędzej zrobi z siebie błazna i zwali winę np. na głosy diabła niż się przyzna.

Cyryl8 napisał(a):Jak widać cała przednia część autobusu została doszczętnie zniszczona, a tam jest ta cała elektronika.

Zacytuje klasyka:

- ktory cholerny idiota ..... wpadl na pomysl umiescic " czarna skrzynke " w przedniej czesci autobusu ?

W samolotach ta umieszczona jest w ogonie - z wiadomych wzgledow, mam nadzieje, ze nie musze tlumaczyc dlaczego ( ale jak ktos bedzie chcial, to niech sie melduje, wytlumacze )

Moim zdaniem ta powinna byc umieszczona w 1/3 od konca autobusu.

ks-rider napisał(a):

Cyryl8 napisał(a):Jak widać cała przednia część autobusu została doszczętnie zniszczona, a tam jest ta cała elektronika.

Zacytuje klasyka:

- ktory cholerny idiota ..... wpadl na pomysl umiescic " czarna skrzynke " w przedniej czesci autobusu ?

W samolotach ta umieszczona jest w ogonie - z wiadomych wzgledow, mam nadzieje, ze nie musze tlumaczyc dlaczego ( ale jak ktos bedzie chcial, to niech sie melduje, wytlumacze )

Moim zdaniem ta powinna byc umieszczona w 1/3 od konca autobusu.

Tak jakby w samolocie był jeden rejestrator... Są dwa umieszczone w przeciwległych krańcach kadłuba. W autokarze to ma nawet więcej sensu niż w samolocie - parę tygodni temu w zjeżdżający w zatoczkę jeden z naszych autobusów przywalił zestaw, na pierwszy rzut oka niezbyt mocno, ale siła uderzenia i przeciążenia w środku spowodowały pęknięcie lub złamanie 20 siedzeń, czyli większości z zajętych w chwili uderzenia.

znalazłem parę stron wydruku ze wspomnianego systemu infomax z samochodu Renault Magnum z imprezy w 2000 roku.

oczywiścei tych danych mogłoby być więcej z tego co pamiętam na 40 stron, ale to wszystko co mi się zachowało w prezentacji na wykłądy z KW i SzO z lekcji "Wykorzystanie mocy i momentu obrotowego silnika".