Strona 1 z 1
Hamowanie awaryjne

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 17:54
przez wiewióreczka
Przy hamowaniu awaryjnym na egzaminie trzeba wcisnac tylko hamulec roboczy, czy dodatkowo zaciągnąc ręczny?

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 18:13
przez pbjk
Hamując awaryjnie nie zaciągasz ręcznego :-) Hamulec roboczy hamuje wszystkie koła jednocześnie.
Jak zahamujesz ręcznym ciut wcześniej, to przy śliskiej nawierzchni może nawet Cię obrócić...

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 18:38
przez miros
tak na zdrowy rozsadek: hamowanie awaryjne to hamowanie np. przed nagle pojawiajaca sie przeszkoda. czy w przypadku, gdy wyskoczy ci dzieciak na jezdnie, zaciagasz reczny? nawet o tym nie pomyslisz, tylko wciskasz roboczy do oporu i starasz sie ominac przeszkode.

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 18:45
przez Tomek_
miros napisał(a): tylko wciskasz roboczy do oporu i starasz sie ominac przeszkode.
Dodam tylko, ze ominiecie przeszkody z zablokowanymi kolami jest niemozliwe, samochod jedzie zawsze po prostej bez wzgledu na poziom skrecenia kol, ominac mozna dopiero gdy puscimy hamulec lub gdy mamy ABS (wtedy nie trzeba puszczac hamulca).

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 19:12
przez Cycu
Żeby namieszać :wink: dodam, że z ABS-em nie jest tak do końca, że wciskamy pedał w podłoge i omijamy. Fakt, pomaga nam ominąć przeszkodę dzięki temu, że koła się nie blokują, ale praw fizyki nie da się zmienić, i zawsze koło hamowane (nawet z mniejszą siłą) gorzej skręca. Jeśli więc nagle pojawia się przeszkoda i trzeba ją gwałtownie, i skutecznie ominąć, przed wykonaniem manewru najlepiej odpuścić hamulec, nawet jeśli auto ma ABS. Najlepiej gdy wyczujemy auto i zaczniemy skręcać w momencie, gdy przód pojazdu jest jeszcze dociążony w wyniku "nurkowania" samochodu. Wynika to z tego, że koła dociążone łatwiej i gwałtowniej skręcają. :wink:

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 19:16
przez Tomek_
Dokladnie cycu, nie chcialem sie za bardzo wdawac w dyskusje poza tematem, ale dobrze mowisz :spoko: :mrgreen:
Nawet w samochodach z ABS lepiej puscic hamulec w odpowiedniej odleglosci od przeszkody. Wyprobowalem to na szkoleniu w akademii bezpiecznej jazdy, samochodem z zabloowanymi kolami nie mozna sterowac, zadnej reakcji na skret kierownica, nawet do oporu.

Napisane:
czwartek 17 sierpnia 2006, 23:03
przez miros
no wszystko racja, tylko, ze wy mowicie o bardziej zaawansowanych technikach, ktore dla swiezych kierowcow sa nie do opanowania.
generalnie odruch jest taki, ze wciskamy hamulec do oporu i staramy sie ominac przeszkode. oczywiscie bez abs taki odruch konczy sie marnym skutniem (no ale zawsze lepiej wciskac niz nie wciskac :] ). w aucie wyposazonym w abs jest juz lepiej.
a ogolnie to jest tak jak mowicie, im wiecej wprawy, doswiadczenia i opanowania ma kierowca tym lepiej (tylko, ze na to trzeba poswiecic troche czasu)
tyle z mojej strony :]

Napisane:
sobota 19 sierpnia 2006, 20:50
przez invx
albo wprowadzamy samochod w poslizg kontrolowany i tymze poslizgiem omijamy przeszkode :P
EDIT:
niekoniecznie z zablokowanymi kolami :P

Napisane:
niedziela 20 sierpnia 2006, 09:29
przez Tomek_
invx napisał(a):albo wprowadzamy samochod w poslizg kontrolowany i tymze poslizgiem z zablokowanymi kolami omijamy przeszkode :P
:lol2: :lol2: :lol2:

Napisane:
niedziela 20 sierpnia 2006, 10:58
przez Sławek_18
a ja wlasnie zakupilem Audi A4 i dziwnie mi sie hamuje, jak mi pedał pulsuje przy gwaltownym hamowaniu :lol: :lol:

Napisane:
niedziela 20 sierpnia 2006, 11:04
przez Tomek_
Sławek_18 napisał(a):a ja wlasnie zakupilem Audi A4 i dziwnie mi sie hamuje, jak mi pedał pulsuje przy gwaltownym hamowaniu :lol: :lol:
to jest wlasnie ABS ;)

Napisane:
niedziela 20 sierpnia 2006, 17:01
przez Animarka
Gadka o hamowaniu silnikiem z
http://bash.org.pl/
<jolka> chcialam sie was poradzic
<jolka> slyszalam ze mozna hamowac silnikiem
<bear> ano mozna
<jolka> czym sie wlacza hamulec silnikowy w seicento?

Napisane:
środa 23 sierpnia 2006, 08:40
przez Agawa
Sławek_18 napisał(a):a ja wlasnie zakupilem Audi A4 i dziwnie mi sie hamuje, jak mi pedał pulsuje przy gwaltownym hamowaniu :lol: :lol:
No to gratulacje Sławku, oby pojazd się dobrze sprawował.
Co do hamowania awaryjnego to ja na egzaminie nie miałam bo wyprosiłam egzaminatora aby mi nie kazał robic tego manewru bo na kursie nigdy tego nie robiłam i nie chciałabym oblac za to egzaminu jak cos nie tak zrobię podczas tego hamowania :lol: i nie kazał mi tego robić :lol: A napewno by mnie wtedy oblał bo wcisnęłabym najpierw sprzegło.
A w życiu codziennym na drodze ten manewr jest bardzo ważny. Sama sie kilka razy juz o tym przekonałam :?