Fiat Uno 1.4 ie rocznik 97 - akumulator

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Fiat Uno 1.4 ie rocznik 97 - akumulator

Postprzez radbar1 » poniedziałek 23 lipca 2007, 23:23

Tak naprawde nie znam się na tym kompletnie. To moje pierwsze autko. Miałem problemy z zapalaniem go, przeważnie się w końcu udawało. W każdym razie do dziś, kiedy całkiem padł akumulator. Okazało się , że od jakiegoś czasu chyba kwas z niego wyciekał. Tak mi kolega powiedział ,który się na tym zna. Wszelkie próby odpalania przy podłączeniu się do akumulatora z samochodu kolegi były fiaskiem . Dopiero jak włożył mi do samochodu nowy akumulator to zadziałało. Teraz odpala bez problemu. problem jest taki, że ten akumulator ma parametry 36 Ah i 300 A . Wydaje mi się, że troszke za mało jak na ten samochód . Zresztą jemu też ,więc narazie jak musze go zapalić to mówił żebym go po odpaleniu silnika odłączał. Czy może być taki akumulator i czy jak go będe w ten sposób odłączał to może się i tak coś stać czy nie powinno?? Będe wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam
28.05 Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym podejściem

30.06.2007 Praktyka zdana za 3 podejściem (górki mi się będą śnić chyba do końca życia :)

13.07.2007 Prawko do odbioru w urzędzie

25. 07.2007 Prawko w moich rękach :)
radbar1
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2007, 16:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez marcij » poniedziałek 23 lipca 2007, 23:51

Nie bardzo rozumiem twojego posta. Jesli chodzi Ci o to czy mozesz do samochodu wlozyc akumlator o mniejszej pojemnosci to odpowiedz brzmi tak , ale nie jest to dobrze rozwiazanie, moze on Ci sie zbyt szybko rozladowywac i bedziesz go musial doladowywac. Najlepszym rozwiazaniem jest zalozenie takiego akumlatora jak zaleca producent samochodu , ewentualnie kilka amperogodzine w jedna czy druga nie robi roznicy. O co chodzi z tym odlaczaniem to nie rozumiem , napisz to jasniej.

Jako ciekawostke podam , ze osobiscie jezdzilem przez pol roku , w lecie jesieni i bezmrozniej zimie starym dieslem na akumlatorze 36Ah (i nie pamietam jakim pradzie rozruchowym , ale ze dwa razy mniejszym niz powinien ) ktory moj wujek wyrzucil ze swojego benzynowego fiata , bo nie chcial mu zapalac. Przez cale lato go nie doladowywalem , w zimie co dwa tygodnie , nie wiem jakim cudem on zapala , pozniej sprzedalem auto , wiec moze pojezdzilby tak jeszcze dluzej.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Fiat Uno 1.4 ie rocznik 97 - akumulator

Postprzez scorpio44 » wtorek 24 lipca 2007, 00:40

radbar1 napisał(a):jak musze go zapalić to mówił żebym go po odpaleniu silnika odłączał. Czy może być taki akumulator i czy jak go będe w ten sposób odłączał to może się i tak coś stać czy nie powinno?? Będe wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam

Mówisz o odłączaniu akumulatora po odpaleniu silnika?! :D :D Pomyśl przez chwilę logicznie, co się wtedy stanie. Coś czuję, że kumpel robił sobie jaja, a Ty wziąłeś to poważnie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez radbar1 » wtorek 24 lipca 2007, 17:39

nie robił sobie jaj ponieważ sam za każdym razem to robie i auto normalnie działa :) Nie wiem jak to się nazywa klema czy coś. Jak chce zapalić auto to zakładam to a jak już odpali to zdejmuje. Mówi że w ten sposób nie powinienem mu zaszkodzić Jest z wykształcenia mechanikiem więc coś się tam zna :) Zresztą uratował mi wczoraj żyćko z tym :P
28.05 Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym podejściem

30.06.2007 Praktyka zdana za 3 podejściem (górki mi się będą śnić chyba do końca życia :)

13.07.2007 Prawko do odbioru w urzędzie

25. 07.2007 Prawko w moich rękach :)
radbar1
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2007, 16:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez _Sylwan_ » wtorek 24 lipca 2007, 22:55

hmm z tego co mi wiadomo w dieslu po odpaleniu nie jest potrzebny akumulator żeby jeździć. Może się mylę bo mam "papajka" w ogóle bez akumulatora odpalany na korbę :P ale teraz trzeba jeździć na światłach więc coś mi się wydaje że nie powinieneś odłączać akumulatora po odpaleniu, chyba że masz w samochodzie 2 akumulatory jeden do rozruchu a drugi do jazdy ale w to wątpię :P
Obrazek
Avatar użytkownika
_Sylwan_
 
Posty: 239
Dołączył(a): niedziela 01 lipca 2007, 21:49
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez radbar1 » środa 25 lipca 2007, 02:00

to nie diesel tylko benzyna i jak go odłącze to wszystko działa normalnie. Mam tylko jeden :) Kumpel coś mówił że on sam się jakoś doładowuje czy coś. Oki i tak nie będe na nim jeździł za bardzo :) Dzięki za odpowiedzi.
28.05 Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym podejściem

30.06.2007 Praktyka zdana za 3 podejściem (górki mi się będą śnić chyba do końca życia :)

13.07.2007 Prawko do odbioru w urzędzie

25. 07.2007 Prawko w moich rękach :)
radbar1
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2007, 16:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez marcij » środa 25 lipca 2007, 11:37

Teoretycznie i jak widzimy praktycznie tez taka sytuacja jest mozliwa. A wlasnie gdy jest odlaczony to sie nie dolaowuje , i po kilkunastu zapaleniach sie rozladuje calkowicie.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez LOBUZ88 » środa 25 lipca 2007, 15:56

No to rób tak dalej a skończy sie na tym że spalisz cała instalacje elektryczną , będziesz miał wesoło :roll:

Takie odłączanie aku na chwile można było robić w starych autach z prądnicami , Ty masz alternator wiec tego nie wolno robić...a koledze mechanikowi nic tylko pogratulować...fachu to sie chyba u kowala uczył .

Kupuj aku taki jak ma być , załóż w aucie i po problemie , co jakiś czas doładować , sprawdzić poziom elektrolitu i na tym kończy sie obsługa tego skomplikowanego urządzenia
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez radbar1 » środa 25 lipca 2007, 23:13

ok dzięki chłopaki :) Jutro może mi kolega pożyczy swój a jak nie to szybko sobie kupie nowy. Pozdrowionka
28.05 Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym podejściem

30.06.2007 Praktyka zdana za 3 podejściem (górki mi się będą śnić chyba do końca życia :)

13.07.2007 Prawko do odbioru w urzędzie

25. 07.2007 Prawko w moich rękach :)
radbar1
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2007, 16:15
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości