Witam.
Miesiąc temu miałem egzamin, który oblałem z własnej winy (wymuszenie). Zanim jednak do tego doszło egzaminator upomniał mnie, że jadąc lewym pasem ruchu trzymam się za blisko jego prawej krawędzi (za blisko wewnętrznego pasa, jednak nie najeżdżając na niego i nawet nie zachodząc na niego lusterkiem). Po powrocie do ośrodka na karcie oprócz N za wymuszenie (i interwencję) dostałem dwa N spowodowane właśnie jazdą za blisko krawędzi pasa. Osobiście uważam, że gdybym nie wymusił, egzaminator zaliczyłby mi ten egzamin.
Mam egzamin w czwartek (20.12) i moje pytanie brzmi czy jakiś egzaminator może oblać mnie za jazdę za blisko wewnętrznego pasa ruchu ? Czy w razie czego jest sens się kłócić ?
pozdrawiam