Oblany - słusznie, czy nie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Małgorzata888 » środa 12 marca 2008, 18:38

DymeK_GKS napisał(a):Właśnie wróciłem z egzaminu który nie stety nie zdałem ( mam wątpliwości czy słusznie ) ale po kolej.
Egzamin wyznaczony miałem na 12,15 , ok 13 ,30 zostaje wyczytane moje nazwisko przez megafon .
Kieruje sie do samochodu nr 17 jak sie okazało była to Corsa( właśnie takim samochodem chciałem zdawać i jakimś fuksem mi sie udało trafić właśnie na Opla Corse (było 6 Yarisek, 4 Avea i 1 corsa)
Wsiadam do samochodu daje dowód i nagle słyszę coś co mnie zniechęciło do wszystkiego Egzaminator nazywa sie Jacek R. , tego pana znam świetnie bo już mi sie 3 raz trafił na egzaminie na 4 próby , pomyślałem że mam strasznego pecha ale po koleji , sprawdzam płyny i światła wszystko OK i lecimy na łuk który poszedł bi bez problemu tak samo jak wzniesienie . No to lecimy na miasto wyjeżdżam z WORD i pada komenda w lewo w Hutniczą no to jadę na następnym skrzyżowaniu w LEWO to jedziemy na Makro na którym miałem przejechał prosto przez rondo i tak dojechałem do ulicy POGODNEJ na której miałem zawrócić na 3 i zaparkować prostopadle przodem i wyjazd tyłem oba manewry wykonałem prawidłowo , po czym znów jedziemy ulicą pogodna na skrzyżowaniu prosto (pada komenda) staje bo znak STOP jest przepuszczam samochody widzę ze ok 400m odemnie po prawej stronie jedzie samochód z włączonym kierunkiem no to ja myśląc że ten samochód skręca w uliczkę wcześniejsza niż ja wyjeżdżam ruszam a egzaminator mi hamuje i mówi że wymusiłem pierwszeństwo przejazdu bo jak sie okazało ten samochód skręcał w tą uliczkę z kąd my wyjeżdżaliśmy no to po zawodach przesiadka i do WORDU gościu mi cała drogę katował ze dobrze jeżdżę i wszystko zrobiłem bez problemu tylko taki głupi błąd zrobiłem a ja se myślę jakbyś był w porządku to byś mnie puścił .

Moje pytanie czy słusznie mnie oblał ?
Dodam że zdawałem w WORD w Lublinie

Cóż, trudno:-(. Na pociechę powiem Ci, że ja pierwszy egzamin całkiem podobnie oblałam. I też do tej pory mam wrażenie, że niesprawiedliwie, ale cóż, to już nieważne, bo dziś odebrałam prawko!!!!
Wydałam trochę więcej kasy na ponowne egzaminy i dokształcanie, ale przynajmniej dokształcanie na pewno wyszło mi na zdrowie, o czym mam zamiar wkrótce się przekonać jeżdżąc własnym autkiem.
Tobie też życzę więcej szczęścia następnym razem, jest ono niestety, niezbędnym elementem tego egzaminu!
Trzymaj się!
Małgorzata888
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 06 lutego 2008, 14:09

Postprzez marcinn » środa 12 marca 2008, 19:25

dajcie mi jakies rady jak zdac egzamin w lublinie :( bo sie niezle stresuje. na co zwracaja uwage itd. czego nie wolno u nas robic, za co lubia oblewac itp itd. prosze :(
marcinn
 
Posty: 33
Dołączył(a): wtorek 04 marca 2008, 17:17

Postprzez DymeK_GKS » środa 12 marca 2008, 22:20

Kolego u nas w Lublinie to za wszystko lubią oblewać , dziś np widziałem jak dziewczyna nie zdała bo nie sprawdziła czy drzwi są zamknięte , druga nie włączyła świateł mieszkamy w takim mieście gdzie zdawalność jest najmniejsza w Polsce dlatego sie o wszystko czepiają ale to głownie starsi egzaminatorzy i taka czarna babka , jeśli trafisz na młodego to masz większe szanse ( kumpel zdawał i zdał za 1 ale mówił ze jakby chciał to by go oblał za kilka rzeczy )
Nie stresuj sie i rób wszystko powoli i dokładnie ( chociaż ze stresem ciężko ja mam z tym problem i sobie nie radze np na placu mi strasznie noga na sprzęgle lata ale jakoś sie udaje robie 2 wydechy i wdechy)/
Przy parkowaniu się nie spiesz , wszystko dokładnie i powoli , zwracaj uwagę na znaki i przepuszaj wszystkich jak leci nawet jak masz pewność że wyjedziesz przed nim .
DymeK_GKS
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2008, 23:21
Lokalizacja: POLSKA

Postprzez cman » środa 12 marca 2008, 22:57

DymeK_GKS napisał(a):...staje bo znak STOP jest przepuszczam samochody widzę ze ok 400m odemnie po prawej stronie jedzie samochód z włączonym kierunkiem no to ja myśląc że ten samochód skręca w uliczkę wcześniejsza niż ja wyjeżdżam ruszam a egzaminator mi hamuje i mówi że wymusiłem pierwszeństwo przejazdu bo jak sie okazało ten samochód skręcał w tą uliczkę z kąd my wyjeżdżaliśmy no to po zawodach przesiadka i do WORDU gościu mi cała drogę katował ze dobrze jeżdżę i wszystko zrobiłem bez problemu tylko taki głupi błąd zrobiłem a ja se myślę jakbyś był w porządku to byś mnie puścił .

Ty naprawdę masz jakiekolwiek wątpliwości, że oblałeś w 100% słusznie?

DymeK_GKS napisał(a):Kolego u nas w Lublinie to za wszystko lubią oblewać , dziś np widziałem jak dziewczyna nie zdała bo nie sprawdziła czy drzwi są zamknięte

I co w tym dziwnego?
Rozporządzenie napisał(a):2) właściwe ustawienie fotela, lusterek, zagłówków i zapięcie pasów bezpieczeństwa, (jeżeli pojazd jest w nie wyposażony), sprawdzenie czy drzwi pojazdu są zamknięte

DymeK_GKS napisał(a):druga nie włączyła świateł

Faktycznie, ależ macie upierdliwych egzaminatorów...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ndrozdowski » środa 12 marca 2008, 23:21

Ludzie sami są sobie winni, że oblewają egzaminy, a zwalają wszystko na egzaminatorów. To już nie czasy '70 czy '80 kiedy trzeba było dać w łapę albo likierkiem sowicie wynagrodzić przed egzaminem żeby zdać.
Obrazek
Avatar użytkownika
ndrozdowski
 
Posty: 29
Dołączył(a): niedziela 02 marca 2008, 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgorzata888 » czwartek 13 marca 2008, 09:25

Chyba przesadziłeś! A przesada w żadną stronę nie jest dobra;-((((
Małgorzata888
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 06 lutego 2008, 14:09

egzamin

Postprzez waldek » czwartek 13 marca 2008, 12:46

Małgorzata888 napisał(a):
DymeK_GKS napisał(a):Właśnie wróciłem z egzaminu który nie stety nie zdałem ( mam wątpliwości czy słusznie ) ale po kolej.
Egzamin wyznaczony miałem na 12,15 , ok 13 ,30 zostaje wyczytane moje nazwisko przez megafon .
Kieruje sie do samochodu nr 17 jak sie okazało była to Corsa( właśnie takim samochodem chciałem zdawać i jakimś fuksem mi sie udało trafić właśnie na Opla Corse (było 6 Yarisek, 4 Avea i 1 corsa)
Wsiadam do samochodu daje dowód i nagle słyszę coś co mnie zniechęciło do wszystkiego Egzaminator nazywa sie Jacek R. , tego pana znam świetnie bo już mi sie 3 raz trafił na egzaminie na 4 próby , pomyślałem że mam strasznego pecha ale po koleji , sprawdzam płyny i światła wszystko OK i lecimy na łuk który poszedł bi bez problemu tak samo jak wzniesienie . No to lecimy na miasto wyjeżdżam z WORD i pada komenda w lewo w Hutniczą no to jadę na następnym skrzyżowaniu w LEWO to jedziemy na Makro na którym miałem przejechał prosto przez rondo i tak dojechałem do ulicy POGODNEJ na której miałem zawrócić na 3 i zaparkować prostopadle przodem i wyjazd tyłem oba manewry wykonałem prawidłowo , po czym znów jedziemy ulicą pogodna na skrzyżowaniu prosto (pada komenda) staje bo znak STOP jest przepuszczam samochody widzę ze ok 400m odemnie po prawej stronie jedzie samochód z włączonym kierunkiem no to ja myśląc że ten samochód skręca w uliczkę wcześniejsza niż ja wyjeżdżam ruszam a egzaminator mi hamuje i mówi że wymusiłem pierwszeństwo przejazdu bo jak sie okazało ten samochód skręcał w tą uliczkę z kąd my wyjeżdżaliśmy no to po zawodach przesiadka i do WORDU gościu mi cała drogę katował ze dobrze jeżdżę i wszystko zrobiłem bez problemu tylko taki głupi błąd zrobiłem a ja se myślę jakbyś był w porządku to byś mnie puścił .

Moje pytanie czy słusznie mnie oblał ?
Dodam że zdawałem w WORD w Lublinie

Cóż, trudno:-(. Na pociechę powiem Ci, że ja pierwszy egzamin całkiem podobnie oblałam. I też do tej pory mam wrażenie, że niesprawiedliwie, ale cóż, to już nieważne, bo dziś odebrałam prawko!!!!
Wydałam trochę więcej kasy na ponowne egzaminy i dokształcanie, ale przynajmniej dokształcanie na pewno wyszło mi na zdrowie, o czym mam zamiar wkrótce się przekonać jeżdżąc własnym autkiem.
Tobie też życzę więcej szczęścia następnym razem, jest ono niestety, niezbędnym elementem tego egzaminu!
Trzymaj się!


..pamietaj kolego o zasadzie ograniczonego zaufania...nigdy nie wierz tak do końca komuś kto ma włączony jakś kierunkowskaz...musisz sie zorientowac , gdzie faktycznie samochód jedzie..życze sukcesów i rozwagi na drodze..

powodzenia na egzaminie
przeczytałem projekt zmian w systemie egzaminowania- szkoda , że tak późno o tym pomyślano; ale jedna uwaga: trudno najpierw wsiąść do samochodu a potem sprawdzać poziom płynów ( oleju, hamulcowego....)
waldek
 
Posty: 21
Dołączył(a): czwartek 08 września 2005, 12:48

Postprzez scorpio44 » czwartek 13 marca 2008, 13:08

ndrozdowski napisał(a):To już nie czasy '70 czy '80 kiedy trzeba było dać w łapę albo likierkiem sowicie wynagrodzić przed egzaminem żeby zdać.

A to ciekawe... Z opowiadań większości moich znajomych wynika, że właśnie wtedy zdawali praktycznie wszyscy, a egzamin w porównaniu z obecnym był parodią.

A co do problemu głównego - istotą sprawy jest to, czy zmusiłeś tamtego kierującego do zmiany kierunku jazdy lub istotnej zmiany prędkości.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ulala » czwartek 13 marca 2008, 15:20

nie jest wcale tak ciezko zdac w LBN , jak wszedzie mozna trafic na egzaminatora-piłe , ktory bedzie sie bardzo czepial szczegolow i na takiego ktory przymknie oko, natomaist jakimś cudem dwie moje koleznaki laski , blondynki zdały za pierwszym razem i nie posadzalabym je o wyjatkowe umiejetnosci, trzeba wiec miec tez troche szczescia
Ktoś powiedział, że kochanie
się jest teraz nieomal tak trudne
technicznie jak pilotowanie helikoptera.
Tymczasem pilotowanie helikoptera jest
nieco łatwiejsze, bo drążki sterownicze
nie wiotczeją nagle w najmniej
spodziewanym momencie
Avatar użytkownika
ulala
 
Posty: 77
Dołączył(a): poniedziałek 14 maja 2007, 21:09

Postprzez marcintju » czwartek 13 marca 2008, 18:56

kolego rób koniecznie odwołanie jak masz jakie kolwiek wątpliwości, nie zaszkodzi,
zobaczysz z innej perspektywy jak jeździsz. Nic na tym nie stracisz!
marcintju
 
Posty: 11
Dołączył(a): niedziela 09 marca 2008, 09:50

Postprzez bezcenny » czwartek 13 marca 2008, 19:24

Ja podobnie w sumie miałem...

wyjeżdżałem z podporządkowanej, a po mojej prawie koleś miał włączony kierunkowskaz do skrętu w prawo... jak to zobaczyłem to ruszyłem na wprost...

jednak mnie egzaminator tylko upomniał, że co by było gdyby pojechał na wprost... że przypadkowo mu się włączył ten kierunek lub zapomniał wyłączyć...

w sumie miał racje iii warto zapamiętać taką uwagę :)

pozdr
Początek kursu - 15.10.2007r.
Pierwsza jazda - 3.01.2008r.
Teoria - 15.02.2008r. zaliczona :D
Praktyczny - 8.03.2008r. zaliczony :D

Obrazek
bezcenny
 
Posty: 19
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 11:06

Postprzez miodzio » czwartek 13 marca 2008, 20:11

jednak mnie egzaminator tylko upomniał, że co by było gdyby pojechał na wprost... że przypadkowo mu się włączył ten kierunek lub zapomniał wyłączyć...


Ale to jest głupie, a jak na examinie tez sie przypadkowo właczy to koniec. PARADOX
11.02.08 - testy (-) fatalna wpadka, raczej wpadki - 3 błędy
13.02.08 - testy (+) bezbłędnie
13.03.08 - teoria - placyk (+), wyjazd z WORD-u (-)
18.04.08 - (?)
miodzio
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 25 stycznia 2008, 13:12
Lokalizacja: podlaskie

Postprzez Małgorzata888 » czwartek 13 marca 2008, 20:30

Otóż ja właśnie zdawałam i w końcu za trzecim razem zdałam w Lublinie.
Za pierwszym wymuszenie... do dziś mam wątpliwości, czy słusznie. Ale pogodziłam się od razu, tym bardziej, że prawdopodobnie nie jeździłam jeszcze tak na 100% pewnie, jak to teraz oceniam. Jednak byłam z siebie zadowolona, bo to była moja pierwsza samodzielna jazda bez podpowiedzi! Uznałam, że mogę jeździć sama, daję radę i to główny wniosek z tego egzaminu.
Drugi raz nie mam wątpliwości, że egzaminator wykończył mnie psychicznie. Egzamin trwał strasznie (jak dla biednej egzaminowanej) długo i miałam wrażenie, że albo nigdy się nie skończy, albo będzie trwał, aż obleję. I tak się w końcu (po godzinnej jeździe) stało.
Trzeci egzamin zdany. Miły, normalny egzaminator i chyba moje umiejętności coraz większe, bo za każdym razem dokupowałam wiele jazd doszkalających, również z myślą o tym, że przecież gdy już zdam, chcę jeździć samodzielnie!
Dwaj poprzedni egzaminatorzy też niemili nie byli, tyle, że mnie oblali;-(((.

Moje rady:
1. Nie spieszyć się. Instruktor mówił mi: "dynamika, dynamika", więc chciałam opuścić skrzyżowanie o 5 sekund za wcześnie. Cóż, że kierowcy tak jeżdżą, i nic się stać nie mogło, ja oblałam! Postanowiłam sobie, że na skrzyżowaniach przepuszczę wszystkich! (oczywiście bez przesady...) i dopiero ja. Bezkolizyjnie to ja będę potem skręcać...
2. Musisz umieć jeździć na skrzyżowaniu pod Makro. Na 99% tam pojedziesz, może nawet więcej, niż raz. Ja na zdanym egzaminie byłam tam dwukrotnie. Poza tym umiejętność jazdy na tym skrzyżowaniu skutkuje umiejętnością pokonywania też innych rond bez świateł, bo w końcu chodzi o pewną zasadę:-).
3. Koniecznie stawaj przed STOP i przed zieloną strzałką. Bez wątpienia kilka razy Cię w takie miejsca zawiozą. To podstawa...
4. Jak masz "USTĄP", to ustępuj, nie pchaj się, lepiej naprawdę poczekać! Nawet skomentuj, że może można by zdążyć, ale w końcu jesteś na egzaminie zdenerwowany, więc lepiej uważać;-)
5. Na pewno pojedziesz przez skrzyżowania równorzędne, jest kilka takich miejsc w Lublinie, na pewno na Kalinie, na pewno gdzieś na Makach chyba... Wiesz co trzeba, jedziesz powoli (zwykle jest strefa do 20-30) i patrzysz w prawo, bo z prawej mają pierwszeństwo. Zerkasz też w lewo (dobrze to głośno powiedzieć), bo może ten z lewej nie przestrzega przepisów i w Ciebie wjedzie?
6. Skręcanie w lewo i zawracanie na skrzyżowaniach ze światłami i bez musisz mieć perfekcyjnie opanowane!
7. Do łuku się nie przyczepiają, jak nie potrącisz pachołka, to będzie OK. Nie dyktują Ci, gdzie masz patrzeć i ile obrotów... Ja wolę bez "metod", obserwuję linie i pachołki i jadę. Nie było problemu.
8. Masz obrazki w necie, naucz się tych zbiorników, to nie jest trudne, chociaż teraz są już trzy samochody egzaminacyjne, ale tak naprawdę te wnętrzności mają podobne...
9. Ułóż sobie jakoś w głowie wg jakiejś kolejności to sprawdzanie świateł, jak będziesz to robić wg jakiejś logiki, nie zapomnisz o niczym, to w końcu naprawdę nie jest trudne!
Nie zauważyłam, aby kogoś tak od razu oblano za światła czy zbiorniki. Najczęściej egzaminator dusi, dopytuje, ale jeśli delikwent mimo to nie umie, to cóż... Rozmawiałam z oblanymi na pokazywaniu świateł czy zbiorników. Jednej się wszystko pomyliło, druga nie jeździła Corsą i nie wiedziała, co ta ma w środku. Ale za to nie oblała, oblała na łuku, być może zdenerwowała się wcześniej.
10. Po sprawdzeniu świateł nie zapomnij powiedzieć i sprawdzić zamknięcia drzwi! Mnie lekko zirytował egzaminator na drugim egzaminie, bo zaczął się dopytywać: "co jeszcze?", a ja sądziłam, że zapomniałam o jakichś światłach, co raczej było niemożliwe. A jemu chodziło o te drzwi, o których zresztą pamiętałam, ale sądziłam, że dopiero jak kurteczkę z tyłu położę, bo po co sprawdzać zanim przestanę otwierać? Egzaminator miał inne zdanie;-)
11. Nieprawda, że oblewają już za jeden niewłączony lub niewyłączony kierunkowskaz! Po raz pierwszy tylko jest ostrzeżenie. Drugi raz nie próbowałam;-).
12. Nieprawda, że oblewają za zgaśnięcie silnika. Niestety, zgasł mi, to naprawdę nerwy, bo na jazdach nie gasł mi od dawna. Egzaminator tylko mnie uspokoił;-).
13. Pieszych na przejściach (i roweżystów na ich drogach!) bez wątpienia nie wolno przejeżdżać, ja akurat miałam tak, że prawie nikt nie łaził, ale uwagę miałam wytężoną!
14. Autobusy z zatok wypuszczaj! Gdy ja jechałam, akurat nie miały potrzeby wyjeżdżać, ale pamiętałam o tym!
15. Gdy wyjeżdżasz na miasto i egzaminator spyta, czy jesteś gotowy, pamiętaj o "świętej trójcy": PASY, ŚWIATŁA, RĘCZNY HAMULEC. Za to można oblać od razu! Najlepiej powtórz na głos te trzy rzeczy i jeszcze raz sprawdź!
16. Od razu przy wyjeździe z WORD-u masz USTĄP i musisz rozejrzeć się i ustąpić wyjeżdżającym z bazy PKS (chyba). Oni mają pierwszeństwo! Widziałam parę osób, jak już tu oblały! Niby wyjechałały do miasta, ale jak bliziutko! Straszny żal!

Nie wiem co jeszcze, ale na pewno mimo wszystko:
17. MUSISZ MIEĆ SZCZĘŚCIE! Bez tego ani rusz.

Tylko tyle i aż tyle. Życzę powodzenia!
Małgorzata888
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 06 lutego 2008, 14:09


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości