INSTRUKTOR NA EGZAMINIE!!!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

INSTRUKTOR NA EGZAMINIE!!!

Postprzez zooza1 » niedziela 01 czerwca 2008, 00:02

Witam Wszystkich, Kursant ma prawo poprosić instruktora, żeby uczestniczył w Jego egzaminie. Ale irytuje mnie jedno pytanie związane z tym tematem- jak taki instruktor powinien się zachowywać?! Tzn, konkretnie chodzi mi o to, czy ma prawo się odzywać do egzaminatora- a jesli tak- czy to ma być luźna rozmowa?! Czy lepiej, aby siedział "cicho", a odezwał się ewentualnie tylko wtedy, kiedy była by sytuacja, że egzaminator mialby jakieś "ale" do zachowania wedle przepisów przez kursanta?!
A może po prostu Ktoś z Was miał "Dobrego Ducha" w osobie instruktora na egzaminie??? To niech się podzieli jak to wyglądało od "kuchni" :)
Pozdrowienia dla Wszystkich :)
Z.K.
zooza1
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2008, 23:13
Lokalizacja: Ryczywół

Postprzez Barosz18 » niedziela 01 czerwca 2008, 01:03

jeśli instruktor rozmawia z egzaminatorem w trakcie jazdy to chyba nie stanowi to wielkiego problemu. jeśli egzaminator ma jakieś ale to nie ma prawa instruktor się odezwać z tego co wiem. to chyba powoduje przerwanie egzaminu.
instruktor przydaje się wtedy gdy egzaminator obleje a jest sporna sytuacja. może czasami instruktor pomóc.
Barosz18
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota 03 maja 2008, 22:55

Postprzez DEXiu » niedziela 01 czerwca 2008, 01:07

Chyba nie "irytuje" Cię to pytanie, a "intryguje" :wink:
Instruktor może uczestniczyć w egzaminie, acz lepiej gdyby siedział cicho (no chyba, że egzaminator też będzie skory do rozmowy - co nie zmienia faktu, że jeśli by to miało rozpraszać egzaminowanego to raczej nie powinni tego robić i egzaminowany mógłby o to poprosić). Pomocny bywa w kwestiach spornych a raczej w zapobieganiu im (egzaminator może być nieco mniej skory (o ile w ogóle taki miał być) do oblania "specjalnie" gdy będzie wiedział, że jest dodatkowy świadek oprócz kamer :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez bruno666 » niedziela 01 czerwca 2008, 08:04

Czyli instruktor na egzaminie ma być środkiem do nieoblewania za byle co?
A co ze słynną instrukcją egzaminowania? :?
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez skov » niedziela 01 czerwca 2008, 09:40

obecność instruktora na egzaminie może spowodować właśnie dla jednego szczegółową realizację "instrukcji" a dla innego egzaminatora powstrzymanie się się od niepotrzebnych uwag i złośliwości.
"oblewanie za byle co" to bardzo modne ostatnio stwierdzenie, ale co to jest?
Obecna instrukcja tak jest skonstruowana. Wypunktować delikwenta. Co z tego że podczas całego egzaminu włączyłeś 100 razy kierunkowskaz i wiesz, że tak trzeba ale przecież 2 razy Nie włączyłeś i musisz przyjść jeszcze raz.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez zooza1 » czwartek 05 czerwca 2008, 13:11

Póki czlowiek będzie oceniał człowieka to zawsze będzie niesprawiedliwość... Jeden egzaminator obleje za dwókrotne zgaśniecie auta tylko dlatego, że ma zły dzień i tak musi być, a drugi przepuści choćby samochód zgasł trzy razy (i ten ostatni w 40 minucie egzaminu), bo zauważy, że skoro osoba egzaminowana przejechała 40 minut płynnie i bez żadnego "ale" tzn, że nadaje się do samodzielnej jazdy. A samochód to nie rzecz bez awaryjna- nawet kierowcom z wieloletnim stażem zdarza się popelniać błędy ( i to czasem kolosalne błędy). Dlatego wydaje mi się, że instruktor jest takim "dobrym aniołkiem" na egzaminie i może pewne (wybaczalne) rzeczy uświadomić egzaminatorowi :)
pozdrawiam.
zooza1
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2008, 23:13
Lokalizacja: Ryczywół

Postprzez zooza1 » sobota 07 czerwca 2008, 21:48

Jak rozumiecie zdanie: "płynna jazda pasem ruchu do przodu i tyłu w trakcie jazdy do tyłu obserwacja toru jazdy pojazdu zgodnie z techniką kierowania przez tylną szybę pojazdu i lusterka" ?? :roll:
zooza1
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2008, 23:13
Lokalizacja: Ryczywół

Postprzez Barosz18 » sobota 07 czerwca 2008, 23:03

możesz mi wyjaśnić wogóle o co ci chodzi ? ta ciągła panika ( bo tak nazwe twoje zachowanie ) z tym instruktorem. ?
dobry duch ? po co instruktor ma być ? w przyszłości jak odbierzesz prawko to sama nie pojedziesz ?
ja mam egzamin za 6 dni i instruktor jest dobrym znajomym i mógłby na egzaminie być ale po co ? mieć dodatkowy stres że ktoś drugi kontroluje mnie na egzaminie ? że jak nie zdam to mnie zje.ie że zrobiłem coś czego mnie uczył ? ( pomine fakt że 2.04 cm wysoki facet o wadze +100 kg nie wejdzie z tyłu w 207 xD )
ja rozumiem to zdanie że jak cofasz do tyłu spoglądasz w tylną szybe i przy okazji zerkasz w boczne lusterka , a zgodnie z techniką kierowania. wykonywać wszystkie czynności prawidłowo ( związane z obsługą pojazdu )
Barosz18
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota 03 maja 2008, 22:55

Postprzez dylek » niedziela 08 czerwca 2008, 08:26

zooza1 napisał(a):Jak rozumiecie zdanie: "płynna jazda pasem ruchu do przodu i tyłu w trakcie jazdy do tyłu obserwacja toru jazdy pojazdu zgodnie z techniką kierowania przez tylną szybę pojazdu i lusterka" ?? :roll:

Tutaj >>>http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=8569&start=18<<< wyraziłem swoje zdanie w tej kwestii ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez zooza1 » niedziela 08 czerwca 2008, 12:14

To jest Forum i mozna na nim pisac swoje spostrzezenia, przezycia itp zwiazane z prawkiem...- i ja wlasnie to robie. I to nie jest panika tylko stwierdzam fakty. A jesli chodzi o odebranie przeze mnie prawka to zrobilam to juz pare ladnych lat temu.
mieć dodatkowy stres że ktoś drugi kontroluje mnie na egzaminie ? że jak nie zdam to mnie zje.ie że zrobiłem coś czego mnie uczył ? Instruktor nie jest od tego, zeby Cie (jak Ty to nazwales) zje.ac tylko od tego, zeby popracowac z Toba nad Twoimi bledami; jestes osoba, ktora uczyla sie przez 30 godzin i bedziesz sie uczyl przez najblizsze pare lat, wiec jesli jest okazja skorzystac z uwag instruktora to dlaczego tego nie zrobic?! A prawda jest taka, ze wiele razy po niezaliczonym egzaminie kursanci przedstawiaja sytuacje z egzaminu troche inaczej niz bylo naprawde. wiele razy bylam swiadkiem sytuacji, kiedy oczekujacy na exam mowili, ze chcieli, zeby instruktor prowadzacy pojechal z nimi na exam, ale niestety ten w/w albo chcial Kolosalna kwote (ok 200 za 1 godz), albo po prostu nie mial na to czasu. Wiec jak widac sa osoby, ktorym pomogla by obecnosc instruktora.
Pozdrawiam.
zooza1
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2008, 23:13
Lokalizacja: Ryczywół


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości