Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **rafal149135** » wtorek 10 lutego 2009, 09:29

Mam pytanko czy ruszajac na egzaminie pod gorke (na miescie) musze ruszac z recznego? Powiem szczeze ze wole rusza z hamulca roboczego jakos wygodniej mi.

przez **jarmal** » wtorek 10 lutego 2009, 10:18

rafal149135 napisał(a):Mam pytanko czy ruszajac na egzaminie pod gorke (na miescie) musze ruszac z recznego? Powiem szczeze ze wole rusza z hamulca roboczego jakos wygodniej mi.

Na mieście możesz ruszać tak jak ci wygodniej. Na placu musisz ruszyć z ręcznego ale jak ruszanie z ręcznego nie wychodzi ci najlepiej to po prostu zaciągnij ręczny, spuść i od razu rusz z nożnego. Są to kombinerki, które mogą wywołać sprzeciw egzaminatora ale jak dla mnie warunek użycia hamulca ręcznego jest zachowany.

przez **kev** » wtorek 10 lutego 2009, 14:28

Był ręczny. Spusciłes auto z ręcznego, nie stoczyło się i ruszyłeś tak, że silnik nie zgasł. Jest ruszanie z ręcznego. Ja tak zrobilem na egzaminie. Pozatym jak umiesz sprawnie ruszać bez ręcznego pod górkę to w czym problem :> ? Te wzniesienia w MORDach są śmieszne jak dla mnie.

przez **ale-fajnie** » wtorek 10 lutego 2009, 16:24

"Przy ruszaniu pojazd nie powinien cofnąć się więcej niż 0,2 m, a silnik nie powinien zgasnąć - osoba egzaminowana w trakcie wykonywania tego manewru po zatrzymaniu pojazdu na wzniesieniu zaciąga hamulec awaryjny, a następnie rusza do przodu zwalniając go."
To jest opis zadania, o którym rozmawiamy. Pytanie więc, czy zaciągnięcie hamulca awaryjnego, zwolnienie go i skorzystanie z hamulca roboczego spełnia podany opis? Szczególnie fragment wytłuszczony. Ruszasz, zwalniając hamulec awaryjny - NIE zwalniasz, wciskasz roboczy i ruszasz.

przez **Amos** » wtorek 10 lutego 2009, 19:42

ale-fajnie napisał(a):"Przy ruszaniu pojazd nie powinien cofnąć się więcej niż 0,2 m, a silnik nie powinien zgasnąć - osoba egzaminowana w trakcie wykonywania tego manewru po zatrzymaniu pojazdu na wzniesieniu zaciąga hamulec awaryjny, a następnie rusza do przodu zwalniając go."
To jest opis zadania, o którym rozmawiamy. Pytanie więc, czy zaciągnięcie hamulca awaryjnego, zwolnienie go i skorzystanie z hamulca roboczego spełnia podany opis? Szczególnie fragment wytłuszczony. Ruszasz, zwalniając hamulec awaryjny - NIE zwalniasz, wciskasz roboczy i ruszasz.

I co z tego opisu? Jeżeli egzaminator obserwuje ruszanie pod górkę z odległości (a tak jest w Nowym Sączu), to nie ma znaczenia jak się rusza, byle samochód się nie stoczył i nie zgasł...

przez **ale-fajnie** » wtorek 10 lutego 2009, 20:19

I co ja mam odpisać? To może tak:
1) Nie wszędzie egzaminatorzy wysiadają.
2) Zawsze są jeszcze kamery.
3) To też kwestia interpretacji tego opisu; chociaż moim zdaniem jest on na tyle jasny, że większych wątpliwości nie powinno być.

przez **Duszek** » wtorek 10 lutego 2009, 21:33

Przy wcisnieciu hamulca roboczego zaswiecą sie swiatla hamowania STOP, wiec rozpoznanie w jaki sposob egzaminowany rusza nie bedzie trudne, nawet z duzej odleglosci.

przez **ale-fajnie** » wtorek 10 lutego 2009, 21:47

Poza tym - jeśli egzaminator uznaje, że opis wyklucza użycia hamulca roboczego, to czemu miałby nie uznać tego za błąd? Na początku egzaminu potwierdzasz, że znasz warunki przeprowadzania egzaminu.

przez **agniesiaa90** » wtorek 10 lutego 2009, 22:13

wogole gadacie nie na temat kolega pyta o ruszanie NA MIESCIE

moj instruktor mowił ze lepiej ruszac z recznego jak naj czesciej na egzaminie bo wtedy pokazuje sie egzaminatorowi ze sie potrafi a nie ze tylko na placu sie udalo ale jezeli lepiej Ci ruszac bez recznego i nie bedzie ci sie staczał samochód to raczej nie ma problemu

przez **rafal149135** » wtorek 10 lutego 2009, 22:42

ludzie spoko nie nerwujcie sie umie ruszac z recznego ale poprostu jest mi z noznego wygodniej i tylko tyle :P

przez **ale-fajnie** » wtorek 10 lutego 2009, 23:00

Czyli rób, jak Ci wygodnie, najwyżej napisz nam później, co na to egzaminator :)
Pozdrawiam.
PS: A można prosić o przeniesienie tematu do działu o egzaminie?

przez **rad-an** » środa 11 lutego 2009, 00:53

To dla świętego spokoju ruszaj na mieście z ręcznego. Jeżeli by ciebie oblał za ruszanie z roboczego zawsze można się odwołać... ale po co :] Dmuchać na zimne.

[Ale-fajnie: zmień ten avatar pliiiis... jeszcze komuś atak epilepsji wywołasz]

przez **gorylfcg** » poniedziałek 09 marca 2009, 14:40

ja na mieście ruszałem z roboczego i nic sie nie czepial

Ruszanie na egzaminie

Ruszanie na egzaminie

Re: Ruszanie na egzaminie

Kto przegląda forum