Witam
Dzisiaj zdawałem egzamin na kat. A. Egzamin oblany z powodu braku łączności z egzaminatorem. Nadawane przez niego polecenia były niezrozumiałe bądź wcale ich nie było. Jak można zdawać prawo jazdy w takich warunkach? Przecież nie wymaga się od zdającego aby znał trasę na pamięć. Czy to moja wina że ich sprzęt nie działa tak jak powinien? Egzaminator rzekomo stwierdził że powinienem znać trasę. To że zdający nie słyszy poleceń nie interesuje go. Jak to określił: "Pana interes".
30 maja kolejny egzamin, co mam robić gdyby zaistniała taka sama sytuacja?
Dziękuję i pozdrawiam
Wojtek