Ruchliwe skrzyzowanie, skręt w lewo.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jarmal » środa 27 maja 2009, 08:24

Ten przepis jest bez sensu bo nie da się go spełnić. Co jak ktos wjedzie na zielonym i zaraz po tym zmieni sie na zółte? Ten zakaz powinien brzmieć "...przed rozpoczęciem nadawania sygnału zielonego dla kierunku poprzecznego".

W każdym razie nie przejmuj się tym i normalnie dojeżdzaj do środka slrzyżowania. Jest jednak jedno ale. Jak jesteś czwarty a nawet trzeci w kolejce do skrętu w lewo to nie wjeżdżaj nawet jeśli jest miejsce. Zatrzymaj się przed światłami. Możesz się nie wyrobić przed zmianą świateł. Jeśli pojazdy dla kierunku poprzecznego zaczą jechać na zielonym a ty nadal będziesz się zbierał na środku skrzyżowania dostaniesz czerwoną kartkę za stworzenie zagrożenia bezpieczenia ruchu drogowego.
Avatar użytkownika
jarmal
 
Posty: 163
Dołączył(a): piątek 01 sierpnia 2008, 09:25
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

Postprzez agaw » środa 27 maja 2009, 10:44

na moim niedawnym egzaminie miałam dwa razy przejazd w lewo przez ruchliwe skrzyżowania, za pierwszym razem musiałam odczekać bo były przede mną trzy samochody i nie było sensu się pchać, nestępnie po włączeniu się światła zielonego dojechałam do osi pomiędzy pasami zieleni i zaczekałam aż samochody z prawej będa się zatrzymywać, następnie przejechałam i za drugim razem było podobnie. Egzaminator podsumowując moją jazdę powiedział , że nie ma żadnych zastrzeżeń więc nie uznał tego za błąd, zresztą nie wyobrażam sobie jak inaczej miała bym tamtędy przejechać :?
Obrazek

9 maj 2009 nareszcie się udało!!!!
15 maj przyjęto wniosek
19 maj prawko odebrane :))))
agaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 10:27
Lokalizacja: warszawa

Postprzez misiek97 » środa 10 czerwca 2009, 21:30

cman napisał(a):Gdzie tak jest napisane?


Fragment który zacytowałem pochodzi z "ROZPORZĄDZENIA (..) w sprawie znaków i sygnałów drogowych".

Na egzaminie przyjąłem regułę: jeśli skręcam w lewo i ktoś stoi na środku skrzyżowania przede mną, to staję przed światłem. Parę razy przeczekałem sobie na światłach do następnej fazy, ale egzamin zdałem.

I myślę że postąpiłem słusznie, bo kwestia rozbija się o to czy "byłoby możliwe opuszczenie skrzyżowania". Więc ja to interpretuję tak że możliwe jest wtedy, gdy nic po drodze nie stoi. A jak jadą z naprzeciwka to zawsze jest możliwe - nieważne że można zarobić w bok albo wymusić pierszeństwo, ale jest możliwe :)

Jednak przepis tak czy siak jest bez sensu, bo co wtedy, gdy wjeżdżając na puste skrzyżowanie będziemy mieli zielone a przejeżdżając przez jego środek już żółte ? Znam takie skrzyżowanie gdzie policjanci stoją sobie pod światłami naprzeciwko i rozdają mandaciki. I tylko nie tłumacz się że wjechałeś na zielonym...
misiek97
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 16:03

Postprzez cman » środa 10 czerwca 2009, 21:52

No ale do czego właściwie odnosisz moje pytanie? Bo nie bardzo łapię...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » środa 10 czerwca 2009, 22:01

Na chłopski rozum. jeśli będzie zielone światło, z naprzeciwka jedzie sznur samochodów, a my stoimy przed skrzyżowaniem, to w najlepszym przypadku, zjedziemy z tego skrzyżowania wieczorem, lub nocą, więc jaki wtedy byłby sens skrętu w lewo? Dojeżdżamy do osi jezdni i czekamy, aż będzie "luka" lub czerwone dla przeciwnego kierunku. Życzę więc co niektórym takiego stania przed skrzyżowaniem i szybkiego oblania egzaminu.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez haxigi » sobota 13 czerwca 2009, 10:33

Obrazek
Gdy mas zielone dojeżdżasz tam gdzie są te czerwone kropki i ładnie czekasz.
Gdy widzisz, że ci z przeciwka zatrzymują się, to znaczy że mają żółte, upewniasz się że ci co zara będą mieli zielone nie wystartowali i but.
Obrazek

Sorry za mój niedokładny i krzywy rysunek ale powinieneś skumać o co biega :P
Ja tak miałem 2 razy na egzaminie i się nikt nie czepiał.

EDIT. oczywiście jedziesz trochę wyżej, na równi twojego nowego pasa i nie robisz takiego łuku jak na rysunku :P
20.12.2008 - Zapisałem się na prawko
05.01.2009 - pierwsza teoria
12.01.2009 - pierwsza jazda
13.03.2009 - I egzamin (oblane miasto)
03.04.2009 - poprawka (zdana)
haxigi
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2009, 02:08

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości