Odwolywac sie od egzaminu?

[yssaya]

Wymyśliłam, że złożę odwołanie. Jakie tego będą skutki - nie wiem. Przekonam się wkrótce. Rozmawiałam z dwoma instruktorami. Obydwaj twierdzą, że cała sytuacja jest dziwna, należy ją wyjaśnić i że nie powinnam się bać. Ostatecznie ocena w arkuszu z egzaminu jest sprzeczna z tym, za co faktycznie zostałam oblana. Film jest, arkusz przebigu egzaminu też mam. Zobaczymy. Trochę się obawiam, czy potem nie będę miała przechlapane. Sytuacja jest patowa.

[cman]

Pewnie, że składaj odwołanie, ale tak jak wcześniej pisałem, o ile wszystko o czym piszesz jest zgodne z prawdą.
Bo jeżeli w rzeczywistości okaże się, że po prostu za daleko pojechałaś zanim się zatrzymałaś i gdybyś przejechała, to problemu by nie było, ale skoro się zatrzymałaś, to tamten musiał zwolnić/zmienić kierunek, to odwołanie nie miałoby żadnego sensu.

[yssaya]

Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze. Że ja się zatrzymałam w takim miejscu, żeby zostawić jego pas wolny. Czyli moim zdaniem dobrze. Egzaminator zresztą nie powiedział, że stoję w złym miejscu. On po prostu zapytał dlaczego się zatrzymałam i że egzamin jest niezdany, bo moja decyzja była zła i na pewno zdążyłabym przed nim przejechać. W arkuszu napisał - że nie ustąpiłam pierwszeństwa przejazdu samochodowi nadjeżdżającemu z przeciwka i że przerwał egzamin. I juz samo to jest dla mnie przesadą. Bo ja się zatrzymałam, bo bałam się, że nie zdążę przejechać przed nadjeżdżającym samochodem. Sytuacja i jej opis w arkuszu są sprzeczne.