Egzamin z koordynatorem / post oddzielony

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kongoset » wtorek 21 lipca 2009, 11:31

Witam.

Kochani, mam pytanko, czy ktoś z Was zdawał egzamin w towarzystwie koordynatora?

Ja, po dwóch mega naciągniętych akcjach do niezaliczenia mojego egzaminu ,chcę kolejny zdawać z koordynatorem + oczywiście egzaminator.
Jeśli macie doświadczenia w tym temacie, to serdecznie proszę o przytoczenie ich na tym forum.
Z góry dziekuję.
Kongoset.
kongoset
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 06 czerwca 2009, 08:58

Postprzez canter » czwartek 23 lipca 2009, 17:19

Ja podczas swojego egzaminu, widziałem jak jedna pani zdawała egzamin komisyjny- poza egzaminatorem, jak się domyślam- prowadzącym, zasiadły jeszcze dwie osoby na tylnym siedzeniu. Egzamin skończył się jednak negatywnie, więc nie wiem, czy to dobry pomysł :D
Oczywiście żart- jak umiesz jeździć, to tylko na twoją korzyść, jak jest więcej głosów
Impossible is nothing
Avatar użytkownika
canter
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:53
Lokalizacja: Giżycko

Postprzez albin » czwartek 23 lipca 2009, 20:30

Jeśli chcesz być potraktowany zgodnie z instrukcją egzaminowania co równa się wynikowi negatywnemu to wal śmiało.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez XPepeX » piątek 24 lipca 2009, 01:19

ale z tym koordynatorem to chyba Ci się coś pomyliło. Koordynator nie ma prawa być przy Twoim egzaminie. Może to były osoby z nadzoru, czyli Urzędu Marszałkowskiego? lub egzaminator nadzorujący ale stawiam na to pierwsze.
XPepeX
 
Posty: 133
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 17:07
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez kongoset » piątek 24 lipca 2009, 11:59

Witam.
Na pewno zdarzają się egzaminy z koordynatorem-/egzaminatorem nadzorującym, ale nie wiem,czy można zdawać w jego towarzystwie na własne żądanie...

Zdaję sobie sprawę, że jest to dodatkowy człowiek w samochodzie, który ocenia jazdę, ale raczej się tego nie boję.

Ostatnimi dwoma razami nie czułam się w ogóle winna,a oblałam,więc jak teraz "coś "spaprzę,to przynajmniej będę miała dwóch Panów, którzy bedą musieli to zgodnie potwierdzić...

Ps-
Łudzę się,że przynajmniej jeden z nich będzie sprawiedliwy...
Pozdrawiam Kongoset.
kongoset
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 06 czerwca 2009, 08:58

Postprzez canter » piątek 24 lipca 2009, 14:14

kongoset napisał(a):Witam.
Na pewno zdarzają się egzaminy z koordynatorem-/egzaminatorem nadzorującym, ale nie wiem,czy można zdawać w jego towarzystwie na własne żądanie...

Zdaję sobie sprawę, że jest to dodatkowy człowiek w samochodzie, który ocenia jazdę, ale raczej się tego nie boję.

Ostatnimi dwoma razami nie czułam się w ogóle winna,a oblałam,więc jak teraz "coś "spaprzę,to przynajmniej będę miała dwóch Panów, którzy bedą musieli to zgodnie potwierdzić...

Ps-
Łudzę się,że przynajmniej jeden z nich będzie sprawiedliwy...
Pozdrawiam Kongoset.


Można zdawać na żądanie, ale najczęściej płaci się za to prawie jak za drugi egzamin (cena)
Impossible is nothing
Avatar użytkownika
canter
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:53
Lokalizacja: Giżycko

Postprzez qwer0 » piątek 24 lipca 2009, 15:51

Jesli oblal Cie nieslusznie, to sie odwoluj.
Jeden egzaminator moze na niektore rzeczy przymknac oko.
Jesli bedzie ich 2ch, to zapewne nikt na nic oka nie przymknie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » piątek 24 lipca 2009, 15:57

Dokładnie tak i o tym właśnie pisał albin. No ale wolna wola...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez chantal » piątek 24 lipca 2009, 17:13

mojej kolezance sie udalo,zdala za 4 podejsciem wlasnie w obecnosci egzaminatora nadzorujacego,nie znam szczegolow tego egzaminu ale pamietam jak mowila mi ze zbyt gwaltownie zahamowala przed swiatlami i egzaminator powiedzial cos takiego:kolezanka chyba nie chce zdac,bo zbyt gwaltownie hamuje,nie czepial sie.
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez kongoset » czwartek 30 lipca 2009, 17:02

Witam.

Egzamin:
-WORD Odlewnicza
-29 lipca
-godz.16.00
- podejście 3-/ w sumie 5te,bo 2 zdawalam 4 lata temu i po nich zrobilam sobie dluuugą przerwę/

Z D A N Y !!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Nieskromnie powiem, że NALEŻALO MI SIĘ 8)

Egzaminowal mnie niejaki Pan Andrzej O.
-/starszy gość,wysoki,szczuply,sympatyczny wyraz twarzy i cieply glos/


Egzamin zaczęlam ok.15:55-/mimo że planowo mialam na 16.00/
Zupelnie nie slyszalam ,że mnie wywolano przez megafon bo zajęta bylam rozmową z Panem dozorującym w WORDzie i szukaniem kranika,który mi wskazywal na ścianie budynku,gdy chcialam obmyć coraz bardziej pocące się dlonie-/przypomnę, że trwa generalny remont i w tej chwili nie ma nawet toalet poza TOI TOI-ami :wink:

Stalam tak w pobliżu tymczasowych toalet ,gdy za plecami uslyszlam zapytanie, czy ja to ja? :lol:

Zaskoczona powędrowalam do samochodu.
A tam foralności i polecenie przygotowania się do jazdy.
Jeszcze wskazanie klaksonika i światel awaryjnych :D i do przodu na pole do luku.
Żeby bylo ciekawiej egz.nie oduwal mi pacholka ,bym wjechala, tylko boczkiem między nimi musialam się zmieścić i ustawić :shock:
Kurcze, myślę sobie klops, zaraz którys potrącę i koniec egzaminu, ale wjechalam mega sprawnie 8)

Luczek i górka bez poprawek.
Wyjazd na miasto: w prawo na Annopol, potem na skrzyżowaniu znów w prawo przez tory i dalej ulic nie znam.

-Zaraz zrobilam parkowanko prostopadle przodem po prawej stronie

-od razu w tym samym miejscu zawracanie na trzy do krawężnika.
Wzorowo
8)

-Potem kręciliśmy się w pobliżu mniejszych i większych skrzyżowań
Na nich glownie skręty w lewo i w prawo na warunkowych.

-Jechalam przez jednokierunkową i na niej o dziwo, nie skręcalam w lewo :shock: ,tylko w prawo :)

-rondo przy Polonezie ze skretem w lewo-/wjazd na Toruńską/
Ta na liczniku mialam non stop 78-79km/h i jazda na 5tym biegu :D

Po zjechaniu na Żerań,na najbliższym skrzyżowanku musialam zawrócić

-po zawróceniu od razu wskazal mi miejsce, gdzie mialam zatrzymać pojazd- tzw. hamowanie do zatrzymania we wskazanym miejscu.
Ponieważ bylam na ulicy po zatrzymaniu od razu wlączylam awaryjne 8)

Potem jeszcze się pokręciliśmy po skrzyżowaniach i od strony Annopolu wracalam do ośrodka :D

A po przejeździe przez tory, czekalam tylko na polecenie, by wjeżdżać na plac :D
Tak tez się stalo.
Zaparkowalam i niedlugo czekalam na wynik :D

A brzmial on:
"OCZYWIŚCIE POZYTYWNY"
:D :D :D

Wydalam sporo pieniędzy na jazdy doszkalające, ale uczciwie mówię OPLACALO SIĘ.

Jeździ się wtedy pewnie i swobodnie, a SPRAWIEDLIWY egzaminator oczywiście to zauważa i docenia!

:)
Teraz czekam na odbiór prawka i na samochód.
Wiem,że nie boję się jazdy wśród innych uczestników dróg, bo zainwestowalam w swoje umiejętności i czuję się zdecydowanie pewniej niż po samym kursie.

Aha, w ostatnią niedzielę bylam w Kościólku.
Udalam się tam bez prawka- męża samochodem.
I z racji święta patrona podróżnych i kierowców-Św. Krzysztofa-
księża święcili wszystkich kierowców i ich samochody...-/każdego z osobna/
To byl dobry znak...
Przy okazji otrzymalam obrazek z obliczem patrona kierowców i na pewno znajdzie się on w moim nowym samochodzie, by chronil mnie i rodzinę w podróży.

Trzymajcie się cieplutko!
:)
Pozdrawiam
kongoset
kongoset
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 06 czerwca 2009, 08:58


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości