To z ukonczenia gimnazjum.
Nikt nie wymaga przynoszenia wszystkich swiadectw, tych z podstawowki, miedzy 1-2klasa, miedzy 2-3, 3-4, 4-5, 5-6 i tych z gimnazjum.
Jesli odbylas szkolenie i masz na to kwit, to oczywistym jest, ze orzeczenie lekarskie byc musialo.
Tak samo jak majac swiadectwo maturalne, oczywistym jest, ze ukonczylas podstawowke.
Ustawa jest prosta.
Art. 90. 1. Prawo jazdy otrzymuje osoba, jeżeli:
1) osiągnęła wymagany dla danej kategorii wiek;
2) uzyskała orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem i orzeczenie psychologiczne o braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem, o ile jest ono wymagane;
3) odbyła wymagane dla danej kategorii szkolenie;
4) zdała z wynikiem pozytywnym egzamin państwowy wymagany dla danej kategorii.
Tyle.
Daty o ktorych piszesz - tylko i wylacznie wymysl WORD'u, nie ustawy.
Jest przepis mówiący o tym, że nie wolno kraść oraz drugi o tym, że nie wolno zabijać. Skoro ja nie zabijam to mogę kraść? Do wszystkich przepisów się trzeba stosować.
tak, oczywiscie, trzeba sie stosowac! Ale co ma piernik do wiatraka?
Ktory przepis zabrania mi aktualizowania kwitow dotyczacych mojego zdrowia?
Orzeczenie potrzebne do odbycia szkolenia sprawdza Ci OSK.
I tutaj powinna byc data "z przed kursu".
Zapisujac sie na egzamin musisz miec date z przed egzaminu.
OK. Załóżmy teoretycznie, że ja przyjmuję dokumenty z orzeczeniem lekarskim, którego data wystawienia jest późniejsza niż data rozpoczęcia szkolenia. Osoba zdaje egzamin, dokumenty idą do Wydziału Komunikacji, w międzyczasie okazuje się, że orzeczenia lekarskiego przy zapisie na kurs nie było. Kurs nieważny, egzaminy unieważnione. Prawa jazdy nie ma i nie będzie...
Byłoby to OK?
Tak, to by bylo ok. Bo niby czemu nie?
Ktoś chce złożyć aktualniejsze? OK, niech złoży oba.
I po co? Dajac do wgladu swiadectwo maturalne przynosisz tez swiadectwo z podstawowki? Nie, bo... po co?