Jazda a hamowanie

[bobpl]

Ale potem to jak komu wygodnie, kwestia przyzwyczajenia.

Dokładnie
Jeden będzie wolał przyhamowac silnikiem, inny się kulać, a trzeci w ogóle spanikuje i sie zatrzyma, wlaczy awaryjne i zacznie płakać

[Bladeus]

Mam pytanie przy zatrzymywaniu się przed skrzyżowaniem. Gdy zdejmuje nogę z gazu powoli podjeżdża do skrzyżowania jak za szybko jadę to troszkę hamuje i kiedy jest ten moment wciśnięcia sprzęgła żeby nie zgasł? I czy równocześnie mam wciskać pedał sprzęgła i hamulca...?

Tak samo mam przy skręcaniu zwalniam i kiedy przed skrętem wciskam sprzęgło i daje na drugi bieg przed skrętem te sprzęgło czy po skręcie sprzęgło i drugi bieg...?

[piotrekbdg]

Przy hamowaniu dajesz sprzęgło w końcowej fazie żęby silnika nie zdławić. Jak hamujesz z niskiej predkości to mozesz jednocześnie, jak z jakiejś większej to po chwili dociskasz pedał sprzęgła.

Przy skręcie redukuj bieg wtedy kiedy jest Ci wygodniej. Jak zakręt da sie pokonać bez zbytniego hamowania to przejedź go i po wyjściu sprawdź jaki bieg będzie najodpoiwedniejszy.

[Bladeus]

piotrekbdg THX

Czyli tak mam rozumieć, że jak już zbliżam się do skrzyżowania wcześniej rozpocząłem hamowanie silnikiem to już w końcowej fazie naciskam razem sprzędło + hamulec i wrzucam na luz.

jak z jakiejś większej to po chwili dociskasz pedał sprzęgła.

tzn. jak trochę tego nie rozumie, mógłbyś jaśniej...?

[ringus1]

To znaczy, że samego hamulca używasz tak długo, jak to możliwe. Innymi słowy - aż samochód zacznie się dławić - wyczujesz to, albo możesz na obrotomierzu zobaczyć. Powiedzmy dla ułatwienia ~1,2k obrotów, to moment kiedy powinieneś wcisnąć sprzęgło. I wtedy w zależności do jakiej prędkości wyhamowałeś, robisz redukcję albo już odpuszczasz i wrzucasz na luz.

[Bladeus]

ringus1 THX