Mój wyglądał następująco:
1) Cześć teoretyczna - 18 pytań / 25 min., odpowiedziałem, gdzieś po 3 min. na wszystko, ale jeszcze sprawdziłem sobie test, czy gdzieś nie popełniłem błędu. Jak egzaminator sprawdził mój wynik, to było 17 do 1 dla mnie;
2) Część praktyczna (plac manewrowy) - pierwszy z listy osób na daną kategorię wylosował zestaw (jazda po torze do przodu i do tyłu - łuk, parkowanie prostopadłe wjazd przodem, ruszanie na wzniesieniu). Zanim w ogóle wsiadłem do auta miałem do zaprezentowania dwie czynności obsługowe (u mnie pokazanie zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego oraz działanie świateł STOP).
Jak już wywiązałem się z czynności obsługowych, to wsiadłem do auta, ustawiłem fotel, potem lusterka, zapiąłem pasy, włączyłem światła i jazda. Łuk musiałem niestety powtórzyć, ale reszta manewrów poszła gładko i bez bólu.
Jazda w ruchu miejskim minęła mi pod znakiem z*ebki za nie włącznie prawego kierunkowskazu przy zjeździe z ronda (z sygnalizacją świetlną) po uprzednim zawróceniu na nim oraz za nieco powolną jazdę w pierwszej fazie jeżdżenia.
Na szczęście to było tyle i zdałem, czego i Tobie życzę oraz każdemu.
PS
Pozdro z Pyrlandii
