Parkowanie równoległe - gdzie patrzymy?

[madzior_ka]

Mam pytanie odnośnie parkowania równoległego, wykonuję je wg schematu:

-staje równolegle, na równi z autem za którym mam zaparkowac
-pełnyu skręt w prawo i chwilkę tak jadę
-potem wyprostowanie kierownicy i jazda pod takim kątem aby się zbliżyć do krawęznika
-odbijam maksymalnie w lewo by wyrównac

i moje pytanie dotyczy przed ostatniego punktu, bo skoro lusterka mam mieć usawione do jazdy miejskiej (widze w nich samochody i to co za mną na drodze a nie linie i krawęznik) to jak mam ocenić czy juz zbliżam się do krawęznika i mam odbić w lewo żeby w niego nie wjechać albo czy jak teraz odbije to bede za daleko..... Oceniam to na oko ale wiadomo na oko to raz wyjdzie, a raz zdarzy sie ze skręce za wczesnie w obawie ze wjade na kraweznik i bedzie za daleko, a jeszve innym razem wjadę na krawężnik bo skręce za póżno.... czy powinnam miec ustawione lusterka tak by widziec krawęznik czy też sugrowac się pozycją auta względem cegoś innego? z góry dzieki za odp:)

[ella]

Instruktor Adalberthus podał sposób w jaki uczy swoich kursantów
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 4352#84352

[bkt]

A ja to robie w ten sposob.

1. stoje niedaleko pojazdu ktory po skonczonym manewrze bedzie stal przedemna
2. obserwuje ruch dookola czy spokojnie mozna cofac
3. jesli mozna daje wstek i w momencie mniej wiecej jak moje lusterko jest na wysokosci konca jego drzwi lub kawalek dalej (to mniej wiecej wyczuwasz) skrecaem w prawo i nie na maksa tylko tak zeby zlapac kat 45 stopni do chodnika
4. Jednoczesnie patrze w lusterko lewe i jak zobacze jego (tego z tylu) prawe swiatlo zatrzymuje samochod.
5. Skrecam spokojnie kolami w lewo i zaczynam cofac
6. Prostuje jak widze ze stoje rowno z nimi :)

Zatrzymujac pojazd w kazdym momencie "kulminacyjnym" o ile wiem nie oblewasz egzaminu a mozesz sie dokladnie przyjzec jak stoisz. Rob to spokojnie cofaj najwolniej jak mozesz na polsprzegle.

Sposobu podanego tam nie probowalem, ale sprobuje:)

[czarnykot]

Ech... bardzo proste i bez takich zawiłości.

1. ustawiasz się obok samochodu, za którym chcesz parkować - powoli do tyłu, aż zobaczysz jego koniec w trójkącie bocznej szyby (jeśli nie ma trójkąta, to logiczne, że w tym miejscu, gdzie by był) i na maksa w prawo.
2. jedziesz aż zobaczysz między zagłówkami prawy róg samochodu z tyłu i prostujesz koła
3. jedziesz aż w przedniej szybie po prawej stronie zobaczysz lewy koniec samochodu przed tobą i dajesz w lewo, czekasz aż się za nim schowasz, prostujesz i już okazuje się, że zaprakowałeś/łaś...

[madzior_ka]

dzięki - troche na wyczucie troche na oko myśle ze sobie poradze ale dzisiaj zwątpiłam przy parkowaniu prostopadłuym - o tym w osobnym temacie prosze o pomoc....;/ wkrótce wgram rysunek ale narazie srwere nawala