Witam !!!
Dziś miałem egzamin i niestety przez jednego idiote nie zdałem :(
Placyk poszedł spokojnie a jazda po mieście była relaksem ... do czasu :///
Będą na wąskiej drodze dwukierunkowej z progami zwalniającymi stał VW który stał akurat na wysokości progu zwalniajacego (stał w miejscu niedozwolonym).
Z naprzeciwka nadjeżdzały samochody a pasy oddzielone były dwoma liniami ciągłymi.
Wiedząc że nie można najeżdzać ani tyjm bardziej przejeżdzać przez ciagłą linie, zbliżylem sie do tego VW i w tym momęcie pan egzaminator przerwał mój egzamin (dochodziła 35minuta).
Wyjaśnił że w przypadku kiedy sytuacja nie pozwala zastosować się do przepisów można przejechać przez ciągłą linię i gdybym tak zrobił to byłoby dobrze.
Wezmę sobie tą rade do serca i mam nadzieję że przy nastepnym egzaminie (19 VII) będzie dobrze ;)