Czy teraz bedzie latwiej..?

[wilczur]

Witam...

Jakiś miesiąc temu zapisałem sie na prawko, teoria wewn zaliczona, no i jeszcze 20h jazdy musze zrobic,

ale tak sie zastanawiam, skoro od czerwca skruci sie egzamin praktyczny to czy czasem nie popelnilem bledu zapisujac sie wczesniej..? moze teraz bedzie latwiej zdawac czy trudniej bo moga bardziej sie czepiac blachostek..?

co o tym sadzicie..?

[misia2]

Jestem ciekawa, czy te nowe przepisy wejdą jednak od czerwca ;)

Wydaje mi się, że z jednej strony będzie łatwiej, bo czas jazdy na mieście będzie krótszy, co oznacza mniej stresu dla niektórych. Zdarzało się tak, że teraz osoba egzaminowana przez 30min jechała dobrze i już myślała, że zda, a potem w ostatnich 10min popełniła błąd i to ją zdyskwalifikowało...

Poza tym, jeżeli dobrze będziesz wykonywał manewry na placu, to nie ma się co bać. I podejrzwam, że czas oczekiwania na egzamin poprawkowy w niektórych WORDach się skróci.

[kr-uk]

Poza tym, jeżeli dobrze będziesz wykonywał manewry na placu, to nie ma się co bać.

Ehh, ja dzisiaj plac miałam idealnie, a potem dupa:/
Pierwsze 20- 25 minut też ok, pewnie gdyby było krócej to nie zdążyłabym oblać. No, ale jak się umie jeździć, to zda się i 1,5h egzamin.

[trikmen]

nowy egzamin ma być podobno tylko 20 minut jazdy na zaliczenie

[misia2]

nowy egzamin ma być podobno tylko 20 minut jazdy na zaliczenie

25 minut.
Poza tym nie gdybałabym, tylko najlepiej poczekać aż to w końcu wejdzie, bo póki wchodzi to już od stycznia br.

[grzmot]

Ehh, ja dzisiaj plac miałam idealnie, a potem dupa:/
Pierwsze 20- 25 minut też ok, pewnie gdyby było krócej to nie zdążyłabym oblać. No, ale jak się umie jeździć, to zda się i 1,5h egzamin.

I to ostatnie zdanie to najrozsądniejsza odpowiedź. Żeby zdać, trzeba opanować trochę umiejętności przepisowej jazdy - wtedy te 20, 30 czy 45 minut nie ma aż takiego znaczenia.

Ale sporo ludzi przerabia te 30 godzin kursu, a potem, nie patrząc, ile się nauczyli, podchodzą do egzaminu, stresują się, oblewają i skarżą się na niesprawiedliwych egzaminatorów. A wystarczy po prostu krytycznie spojrzeć na swoje umiejętności, dokupić kilka godzin, kiedy potrzeba, i można zdać egzamin bez większego problemu.

[Trucker]

Orientuje się ktoś czy zmiany dot. również zawodowego prawa jazdy (C,D)?

[Miedzi0]

nowy egzamin ma być podobno tylko 20 minut jazdy na zaliczenie

25 minut.
Poza tym nie gdybałabym, tylko najlepiej poczekać aż to w końcu wejdzie, bo póki wchodzi to już od stycznia br.

Na stronach ministerstwa wciaz tylko jako projekt: http://bip.mi.gov.pl/pl/bip/projekty_aktow_prawnych/projekty_rozporzadzen/rozp_transport_drogowy/szkolenie_i_egzaminowanie/px_szkolenie_i_egzaminowanie_09032009.pdf
Aczkolwiek na jakims portalu wyczytalem, ze minister podpisal to rozporzadzenie - ile w tym prawdy nie wiem, biore poprawke na polskie "dziennikarstwo".

Poza tym media robia juz swoja robote :) Tam jest mowa o:

„4) W przypadku egzaminu prowadzanego w zakresie prawa jazdy kategorii B1 lub
B, egzaminator moze zakonczyc egzamin po upływie 25 minut jezeli został
wykonany program egzaminacyjny i wynik egzaminu jest pozytywny.”

Nie skraca sie odgornie czasu trwania egzaminu, mowa jest tylko o pewnej mozliwosc, ktora z tego co slyszalem jest i tak bardzo malo realna do wykonania, wiec w wiekszosci przypadkow egzamin na kat. B1 i B w ruchu drogowym bedzie trwal wciaz w granicach 40 minut.

[cman]

Dokładnie tak, ludzie się już zaraz masowo zaczną podniecać, że 25 minut, tylko mało kto o tym pamięta, że będzie to nadal czas minimalny, a więc jeżeli egzaminatorowi się tak zachce, to teoretycznie egzamin będzie mógł trwać i kilka godzin.

[Weendus]

Ehh, ja dzisiaj plac miałam idealnie, a potem dupa:/
Pierwsze 20- 25 minut też ok, pewnie gdyby było krócej to nie zdążyłabym oblać. No, ale jak się umie jeździć, to zda się i 1,5h egzamin.

I to ostatnie zdanie to najrozsądniejsza odpowiedź. Żeby zdać, trzeba opanować trochę umiejętności przepisowej jazdy - wtedy te 20, 30 czy 45 minut nie ma aż takiego znaczenia.

Ale sporo ludzi przerabia te 30 godzin kursu, a potem, nie patrząc, ile się nauczyli, podchodzą do egzaminu, stresują się, oblewają i skarżą się na niesprawiedliwych egzaminatorów. A wystarczy po prostu krytycznie spojrzeć na swoje umiejętności, dokupić kilka godzin, kiedy potrzeba, i można zdać egzamin bez większego problemu.

Zgodzę się z tobą ale nie każdy potrafi wytrzymać ponad 40 minut stresu(dużo ludzi oblewa w 30 minucie jak wszystko wykonało) ;( Jazda na egzaminie jest o wiele bardziej męcząca niż normalna(ciągła myśl "W każdej chwili mogę oblać")

[wilczur]

aha.. czyli to jest tak ze egzamin teraqz moze sie wczesniej zakonczyc, choc nie musi.. i tylko taka zmiana jak narazie bedzie .. czyli nowosci wielkiej nie ma bo i tak pewnie w czasie 25min sie wszystkiego nie zrobi..

a swoja droga roznica 25 a 45min nie jest duza, tylko trza na luzie podejsc

[credens]

Zdarzało się tak, że teraz osoba egzaminowana przez 30min jechała dobrze i już myślała, że zda, a potem w ostatnich 10min popełniła błąd i to ją zdyskwalifikowało...

A teraz będzie jechała dobrze przez 15 minut, będzie myślała, że zda, a potem przy końcówce popełni błąd i finito. Twoja argumentacja jest dziwna.

[szyma2]

Zupełnie nie rozumiem co ma czas jazdy do ilości popełnianych błędów na egzaminie. Wszystkie manewry tak czy tak będą musiały zostać zaliczone, ale co za problem utrzymać maksymalną koncentrację przez 20, 30 czy może 100 minut? Wydaje mi się jednak, że głównym problemem nie jest tu właśnie czas jazdy, tylko głupie myślenie typu "90% mam już za sobą, prawie zdałem, to mogę się trochę rozluźnić" i w rezultacie popełniony błąd pod sam koniec.

[wilczur]

no tak, nie mozna calowicie sobie odpuscic, ale tez sie stresowac tez nie ma co bo przez to tez sie wiecej bledow popelnia

[juro]

Te zmiany nie wplyna moim zdaniem korzystniej na zdawalnosc. Jak wczesniej pisali ze sie ludzie stresuja i w 30 minucie oblewaja. Teraz bedzie tak samo, w 15 minucie beda tak myslec i tez obleja. Dodatkowo beda surowiej traktowane bledy. Teraz jak np zapomni sie raz kierunkowskazu czy cos sie z biegami pochrzani itp. duzo egzaminatorow daje 2 szanse, od czerwca wiekszosc nie bedzie jej dawac.