Egzamin,a korki na drodze

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin,a korki na drodze

Postprzez kobieta » piątek 12 lutego 2010, 01:11

Prosze o podpowiedzi jak to jest w Gdyni gdy zdaje się egzamin o godzinie 16,gdzie miasto generalnie jest zakorkowane,jaka wówczas trasa?
kobieta
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 12 lutego 2010, 00:50

Postprzez wiciu2 » piątek 12 lutego 2010, 11:41

Po co Tobie informacja gdzie jest zakorkowane. Nie ma na to reguły. Poza tym trasę tak wyznacza egzaminator. Nie ma z góry określonej. Umiesz jeździć to zdasz. Nie umiesz to oblejesz. Sprawa jest prosta.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez rocko19 » piątek 12 lutego 2010, 12:06

wiciu: Osoby które nie potrafią jezdzic tez mają szanse zdać, jak dopisze ci szczęście.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez verde » piątek 12 lutego 2010, 13:24

Z praktyki zazwyczaj i tak egzaminator wyznaczy taką trasę by nie stać 40 minut w korku :)
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez wiciu2 » piątek 12 lutego 2010, 14:37

No może i zdarzają się osoby, którym trochę dopomogło szczęście (tak one twierdzą). Ale ja jednak obstaję przy swoim, że jeśli ktoś nie potrafi jeździć to na próżno szukać usprawiedliwienia oceny negatywnej w braku szczęścia. Może i są osoby, które przed egzaminem palą kadzidła, idą do kościoła albo łykną persenik na uspokojenie. Ale na pewno nie spowoduje to tego, że po takich "zabiegach" będą posiadały większe umiejętności prowadzenia pojazdu. W przypadku egzaminu mamy system 0; 1. Nie ma innego wyniku jak P lub N. Jeśli P to ktoś potrafi jeździć. Jeśli N to nie potrafi. Nie ma oceny pośredniej. (kierując się oczywiście kryteriami jakie obowiązują podczas egzaminu)

Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś postoi w korku i 40 min, ale wtedy na pewno egzamin nie zakończy się zanim nie zostanie zrealizowany cały program egzaminacyjny. Czas w tym momencie nie ma znaczenia.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez Sympatyk » piątek 12 lutego 2010, 16:00

Jeśli P to ktoś potrafi jeździć.

Tutaj się nie zgodze bo to że się zdało nie oznacza się potrafi jeździć

U mnie gdzie zdawałem jak na mieście był korek to egzaminator jechał do innej dzielnicy niedaleko oddalonej gdzie korków nie ma.

Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś postoi w korku i 40 min, ale wtedy na pewno egzamin nie zakończy się zanim nie zostanie zrealizowany cały program egzaminacyjny. Czas w tym momencie nie ma znaczenia.

Fakt będzie jeszcze miał całe 5 minut :)
z zaświatów
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez mk61 » piątek 12 lutego 2010, 16:23

Sympatyk napisał(a):Fakt będzie jeszcze miał całe 5 minut :)

Kto i na co?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Sympatyk » piątek 12 lutego 2010, 16:25

Egzamin nie może być dłuższy od 45 minut czy się myle ?
z zaświatów
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez mk61 » piątek 12 lutego 2010, 16:27

No, raczej się mylisz.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez madzka » piątek 12 lutego 2010, 17:15

Zdecydowanie się mylisz. Przepisami jest uregulowana tylko dolna granica- egzamin nie może być krótszy niż 25 minut (ale w praktyce ciężko zrealizować cały program w takim czasie i przeważnie trwa dłużej)- temat już nie raz poruszany na forum.

A górna granica? coż... decyduje egzaminator kiedy zakończyć egzamin... 'the sky is the limit!' ;)
madzka
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 25 listopada 2009, 01:41
Lokalizacja: tricity

Postprzez agniesia1604 » piątek 12 lutego 2010, 22:13

Korki czy nie korki - musisz zrealizować program egzaminacyjny. Czy to zrobisz podczas korku czy nie - nie ma znaczenia. Chociaż i znam przypadki, że już podczas korku na drodze można oblać za niepoprawne używanie mechanizmów sterowania pojazdem, dynamikę jazdy, respektowanie zasad techniki kierowania lub np ruszanie na wzniesieniu jeśli takie się trafi. Czyli krótko mówiąc za tak zwaną "Żabkę" lub cofniecie samochodu o ponad 20cm ( oczywiście masz dwa podejścia :P) . W korku najlepiej poruszać się na pół sprzęgle no chyba że Ci na korek pozwala jechać na 2 biegu.
agniesia1604
 
Posty: 13
Dołączył(a): sobota 06 lutego 2010, 20:34
Lokalizacja: Egzamin Zdany za pierwszym razem... 4.02.2010

Postprzez piotrekbdg » piątek 12 lutego 2010, 23:24

W korku najlepiej poruszać się na pół sprzęgle no chyba że Ci na korek pozwala jechać na 2 biegu.


Kto pozwala?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez agniesia1604 » sobota 13 lutego 2010, 06:54

Napisałam to tak ... gdyż niektórzy kierowcy uważają że jak jedzie się do 30km/h to jest to korek... więc tak to ujęłam. Piotrek czepiasz się:)
agniesia1604
 
Posty: 13
Dołączył(a): sobota 06 lutego 2010, 20:34
Lokalizacja: Egzamin Zdany za pierwszym razem... 4.02.2010

Postprzez piotrekbdg » sobota 13 lutego 2010, 10:29

Nie wiem, może i się czepiam, tylko byłem ciekaw kto pozwala mi wrzucać biegi na wyższe kiedy to egzaminowany prowadzi wóz. Dla mnie korek jest wtedy jak samochody posuwają się po malutku i trzeba nogę ciągle na hamulcu trzymać. A to czy jadę na jedynce czy dwójce to już tylko wynika z tego jak daleko się korek rusza podczas kolejnej zmiany świateł.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez wiciu2 » poniedziałek 15 lutego 2010, 14:26

Sympatyk napisał(a):
Jeśli P to ktoś potrafi jeździć.

Tutaj się nie zgodze bo to że się zdało nie oznacza się potrafi jeździć


Dlatego napisałem, że "kierując się kryteriami jakie obowiązują na egzaminie". Nie doczytałeś chyba do końca mojej wypowiedzi.

Jeśli ktoś zda egzamin to wg rozporządzenia posiada umiejętności, aby otrzymać prawo jazdy i móc samemu poruszać się w ruchu drogowym. Czyli po prostu potrafi jeździć.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości