WIESZ ZA CO OBLAŁEŚ?

[utena]

Dzisiaj miałem egzamin na prawko w jednym z podkarpackich miast, Spotkałem się z zupełnie nietypową sytuacją,
Wsiadłem do punta, nacisnąłem sprzęgło żeby się przekonać czy bez przeszkód je dociskam ...i okazało się że rzeczywiście wszystko gra poza tym że pedał sprzęgła został w pozycji wciśniętej i za nic nie chciał wrócić do normalnego stanu. Zawołałem więc egzaminatora (swoją drogą największego sk*rwiela w ośrodku) ale ten nie raczył podejść żeby sprawdzić co się dzieje. Po paru sekundach sprzęgło częściowo się odblokowało i dojechałem do końca łuku w odpowiedniej odległości od pachołków. W momencie zatrzymania znowu wcisnąłem sprzęgło i sytuacja się powtórzyła, troche się wpieniłem więc ryknąłem na egzaminatora że coś tu chyba jest nie tak, bo jak miałem jechać do tyłu jeśli nie moge sprzęgła podnieść-zgasł silnik, na to on otwiera drzwi i mówi: Wie pan ja sądziłem że pan będzie wiedział że wycieraczka blokuje sprzęgło, zaraz panu pomoge! Wyciągnął wycieraczke a po chwili dodał: manewr niezaliczony, robimy jeszcze raz rękaw....Z CAŁYM SZACUNKIEM ALE TO W INTERESIE EGZAMINATORA JEST ŻEBY AUTO BYLO W PEŁNI SPRAWNE! Podejrzewam że zwinięta wycieraczka była podłożona celowo, bo 2 osoby przede mną nie były by wstanie skopać ttak kawałka gumy żeby znalazł się poskręcany pod pedałami, Za drugim raze łuk zdałem bez problemu, skosny też no i koperte zrobiłem za drugim razem, wtedy egzaminator pokazał mi gestem ręki żeby wyjechać z koperty i ustawić samochód do łuku dla następnej osoby zdającej. Zrobiłem co kazał, wysiadłem z auta a Sk*rwiel powiedział że nie zdałem. :shock: :shock: :shock: Zapytałem o powód i usłyszałem: Nie zakończył pan ostatniego manewru należało się zatrzymać po kopercie, no to ja że przecież sam mnie instruował co mam zrobić a on z ironią na twarzy odpowiedział: Moje gesty ręką wcale nie musiały niczego oznaczać.
Dodam tylko że w mojej grupie kobieta jechała centalnie po linii a egzaminator nawet nie krył się z tym że wszystko widzi i o dziwo zdała...

[ymonm]

Na kursie tez mi sie zdarzalo, ze 'podkopywalem' wycieraczke i sprzeglo sie blokowalo. Wtedy szybko przesuwalem te wycieraczke i bylo w porzadku. Jesli taka sytuacja zdarzy sie na egzaminie, to naprawde moze byc nieciekawie... egzaminator pomysli, ze z amatorem ma do czynienia

Na wszystko trzeba uwazac! Z reguly egzaminatorzy to s_k_u_r_w_i_e_le - za przeproszeniem. Zdarzaja sie wyjatki.

[mirinda]

Czy możesz podać chociaż inicjały tego pana pseudoegzaminatora oraz miasto w którym znajduje się Word.Będzie to ku przestrodze dla innych.

[Mauro.Widzew]

a o co chodzi z tą wycieraczką :shock:

[Myslovitz]

W pierwszej chwili pomyślałam, że chodzi o wycieraczkę do szyb :oops: i tak się zastanawiałam, o co chodzi, jak ta wycieraczka znalazła się pod sprzęgłem :? :shock:
Chodzi o tę wycieraczkę, która leży na podłodze, pod nogami :D

[Silent]

Na kursie w punciaku też miałem wieczne problemy z tą wycieraczką... niejednokrotnie zdarzało się tak że np. na skrzyżowaniu podczas redukcji do 2 zatrzymywałem się w połowie skrętu bo sprzęgło nie chciało wrócić (wycieraczka pod nogami je przyblokowała). Na egzaminie sobie specjalnie podsunąłem wycieraczke dość daleko od pedałów żeby się nie 'wcinała' pod pedały ;)

[xtek]

Jak ostatnio pojezdzilem innym puntem - tym starszym, to tez mi wycieraczka blokowala. Jakas wada fabyrczna z tymi wycieraczkami w Punto. Czy to podparpackie miasto to Rzeszow :) ? Bo ja mielem ciekawa sytuacje, ze mialem wlaczone to dodatkowe wspomaganie (fukncja CITY) i tez ten chamowaty instruktor nie chcial podejsc. Na kursie mi to kazal zglaszac, a ten powiedzial, ze ja jestem kierowca i ja decyduje co mam wlaczone w aucie.

[scorpio44]

No przecież wycieraczka nie ma prawa tak leżeć, żeby w jakimkolwiek stopniu mogła utrudniać jazdę samochodem! A w L-ce tym bardziej. Shock dla mnie. Nigdy takiego problemu na kursie ani na egzaminie nie miałem.

A co do sytuacji Utena (Utena'ego? :D) no to bez wątpienia (jeżeli rzeczywiście wszystko przebiegało dokładnie tak jak to opisał) trafił na egzaminatora, który po prostu chciał go oblać.
I czemu inicjały? Nazwisko podawaj! ;)

mialem wlaczone to dodatkowe wspomaganie (fukncja CITY) i tez ten chamowaty EGZAMINATOR nie chcial podejsc. Na kursie mi to kazal zglaszac, a ten powiedzial, ze ja jestem kierowca i ja decyduje co mam wlaczone w aucie.

Instruktor Ci kazał zgłaszać egzaminatorowi, że masz włączone CITY? :shock: Chyba nie qmam...

[xtek]

mialem wlaczone to dodatkowe wspomaganie (fukncja CITY) i tez ten chamowaty EGZAMINATOR nie chcial podejsc. Na kursie mi to kazal zglaszac, a ten powiedzial, ze ja jestem kierowca i ja decyduje co mam wlaczone w aucie.

Instruktor Ci kazał zgłaszać egzaminatorowi, że masz włączone CITY? :shock: Chyba nie qmam...

Tak, istruktor mi tak kazal zglosic egzaminatorowi jak bedzie wlaczone ;)

[scorpio44]

Tak, istruktor mi tak kazal zglosic egzaminatorowi jak bedzie wlaczone ;)

:D :D :D :D :D :D :D :D :D
A to ciekawe. W tym wypadku to egzaminator dobrze Ci odpowiedział. A Ty chyba raczej musiałeś źle zrozumieć instruktora, bo nie bardzo wiem, dlaczego miałby Ci coś takiego kazać zrobić. To od Ciebie zależy, czy to włączysz, czy nie.

[xtek]

Tak, istruktor mi tak kazal zglosic egzaminatorowi jak bedzie wlaczone ;)

:D :D :D :D :D :D :D :D :D
A to ciekawe. W tym wypadku to egzaminator dobrze Ci odpowiedział.

No wiesz, wolalem nie ryzykowac ;)

[mirinda]

mialem wlaczone to dodatkowe wspomaganie (fukncja CITY) i tez ten chamowaty EGZAMINATOR nie chcial podejsc. Na kursie mi to kazal zglaszac, a ten powiedzial, ze ja jestem kierowca i ja decyduje co mam wlaczone w aucie.

Instruktor Ci kazał zgłaszać egzaminatorowi, że masz włączone CITY? :shock: Chyba nie qmam...

Tak, istruktor mi tak kazal zglosic egzaminatorowi jak bedzie wlaczone ;)

Przecież to ty masz obowiązek upewnienia co się świeci na desce rozdzielczej ,wspomaganie
świeci na zielono {CIYTY} , jezeli na kursie jechałeś bez wspomagania to instruktor powinień ci
pokazać jak zachowuje się samochód na placu który ma włączone wspomaganie i gdzie się to
wspomaganie wyłacza

[xtek]

mialem wlaczone to dodatkowe wspomaganie (fukncja CITY) i tez ten chamowaty EGZAMINATOR nie chcial podejsc. Na kursie mi to kazal zglaszac, a ten powiedzial, ze ja jestem kierowca i ja decyduje co mam wlaczone w aucie.

Instruktor Ci kazał zgłaszać egzaminatorowi, że masz włączone CITY? :shock: Chyba nie qmam...

Tak, istruktor mi tak kazal zglosic egzaminatorowi jak bedzie wlaczone ;)

Przecież to ty masz obowiązek upewnienia co się świeci na desce rozdzielczej ,wspomaganie
świeci na zielono {CIYTY} , jezeli na kursie jechałeś bez wspomagania to instruktor powinień ci
pokazać jak zachowuje się samochód na placu który ma włączone wspomaganie i gdzie się to
wspomaganie wyłacza

JEJU, pokazal mi gdzie sie wlacza i wylacza, ale nigdy tego nie uzywalem, ani na placu, ani w miescie. A ze na egzaminie bylo wlaczone to sie zdziwilem.

[scorpio44]

[EJU, pokazal mi gdzie sie wlacza i wylacza, ale nigdy tego nie uzywalem, ani na placu, ani w miescie. A ze na egzaminie bylo wlaczone to sie zdziwilem.

Ciekawy instruktor, nie ma co... Pokazuje, jak się przyciska przyciski, nie tłumacząc, po co to jest i jak działa, a potem jeszcze każe robić z siebie ofiarę na egzaminie i udawać, że się nie umie tego wyłączyć. :D :D :D Jeżeli wszystko dobrze zrozumiałem, to ja tak to widzę.

Mnie instruktor radził, żebym placyk robił na wspomaganiu, więc nie byłoby to dla mnie nic dziwnego, że to wspomaganie jest włączone. ;) :D :D

[xtek]

Nieeee moj instruktor byl super, wszystko mi dokladnie pokazal i dzieki temu zdalem za 1 razem. No ale widocznie moze sam nie zrozumialem o co mu chodzilo z tym wspomaganiem, bo tego normalnie na kursie nie uzywalem :P