Kiedy włączać kierunkowskaz?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Khay » niedziela 07 grudnia 2008, 01:45

A ja się zastanawiam, skąd Ci instruktorzy biorą te swoje "rewelacje" o tym, że kierunkowskaz to dopiero jak jest wolne miejsce. Ciekawe czy przy skręcie też każą sygnalizować jak już się w zakręt wjeżdża. Przecież w przepisach wyraźnie napisane jest, że sygnalizujemy zamiar - jak jest miejsce wolne to już na zamiary miejsca nie ma, kierunek i gazu. A tak to dajemy innym możliwość, by dowiedzieli się co zamierzamy, a nie musieli się tego domyślać. Skutek? Ileż to razy wyprzedzałem autko na sąsiednim pasie, które zwalniało, i zwalniało, i zwalniaaaało (blokując przy tym ruch) a jak się coś tam zwolniło, to migacz, skręt, i radocha, że znów się udało. A jakby kierunek wcześniej włączył, to pewnie zamiast wyprzedzić lekko bym zwolnił i bez blokowania ruchu płynnie byśmy wszyscy pojechali dalej. Ale co tam, instruktor naumiał, że jak on to włączy wcześniej, to mnie do czegoś zmusi... :/

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » niedziela 07 grudnia 2008, 11:41

No ale niestety na naszych drogach takie zachowanie to prawie norma. A co najlepsze, zdarzyło mi się parę razy jeżdżąc eLką i oczywiście zawczasu włączając kierunkowskaz, że jadący sąsiednim pasem ruchu trąbił na wszelki wypadek, widząc kierunkowskaz. Czyli świadczy to o tym, że w kierowcach późne sygnalizowanie (równe z manewrem) jest już tak zakorzenione, że normalne włączenie kierunkowskazu kojarzy im się od razu z czynnością zmiany pasa ruchu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

kierunkowskaz

Postprzez piotrch » środa 10 grudnia 2008, 23:01

pewnie nie będę odkrywczy, ale ja tłumaczę swoim kursantom, że dla kierowcy są światła drogowe i mijania (ew.jeszcze halogeny z przodu i światła cofania). Pozostałe światła są dla innych użytkowników dróg. To one mają informować ich o naszej pozycji na drodze i o naszych zamiarach. Dlatego każę włączać kierunkowskazy dużo wcześniej przed wykonaniem manewru. Tłumaczę to tak: my jedziemy 50-70 km/h, auta za nami około 100km/h, motocykle nawet 150km/h. Oni wszyscy muszą mieć czas na podjęcie decyzji jak się zachować: zwolnić, przyspieszyć, wyprzedzić czy też ominąć. Przy omijaniu stojącego pojazdu włączam kierunkowskaz wcześniej i czekam jadąc na jakieś wolne miejsce (przy okazji lekko przytulam się do lewej). Zwykla nie czekam długo na uprzejme wpuszczenie i możliwość dalszej jazdy. Podkreślam też że włączenie kierunkowskazu nie jest równoczesne ze zmianą pasa ruchu. Czyli włącz kierunkowskaz, zobacz jak wygląda sytuacja i dopiero szukaj możliwości wykonania manewru.
piotrch
 
Posty: 39
Dołączył(a): niedziela 09 listopada 2008, 19:25
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kamilka257 » wtorek 28 lipca 2009, 20:15

edka200 napisał(a): I właśnie ten drugi instruktor uważa że jeśli jakiś samochód przeze mnie musi zmniejszyć prędkość to jest to wymuszenie pierwszeństwa.


haha, nie MUSI zwalniać, MOŻE - jeśli jest kulturalny, to Cię wpuści, ale w jaki sposób niby wymuszasz? że masz włączony migacz? a ja jak czasem zapomnę wyłączyć to też wymuszam? (2 razy mi się zdarzyło, wstyd, wiem :P:P) Ale dziwny instruktor
kamilka257
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 28 lipca 2009, 20:07

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości