Jazdy w dniu egzaminu - dobry pomysł ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Driver'ka » środa 08 lipca 2009, 19:03

Zauważyłam, że dużo osób zapisuje się na godzinę albo dwie jazd w dniu egzaminu i że częstokroć bardzo im na tym zależy. Zapewne wynika to z tego, że czują się wtedy pewniej, ale czy to jakoś pomaga w zdaniu egzaminu to nie wiem.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez piotrq » środa 08 lipca 2009, 19:43

Według mnie to dobry pomysł. Sam wziąłem sobie dwie godzinki - powtórzyliśmy z instruktorem niemal wszystko i pojechaliśmy pod WORD. 30 min relaksu, następnie wywołanie mnie na plac manewrowy, a troszkę później radość ze zdanego prawka ; )
09.02.2009r. - pierwsza godzina teorii
23.02.2009r. - pierwsza godzina jazd
16.04.2009r. - egzamin wewnętrzny
11.05.2009r. - egzamin teoretyczny (zdany!)
07.07.2009r. - egzamin praktyczny (zdany!)
Avatar użytkownika
piotrq
 
Posty: 18
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 11:55

Postprzez _MS » środa 08 lipca 2009, 22:05

piotrq napisał(a):Według mnie to dobry pomysł. Sam wziąłem sobie dwie godzinki - powtórzyliśmy z instruktorem niemal wszystko i pojechaliśmy pod WORD. 30 min relaksu, następnie wywołanie mnie na plac manewrowy, a troszkę później radość ze zdanego prawka ; )


U mnie było dokładnie tak samo.
Jazdy przed samym egzaminem polecił mi mój instruktor, więc chyba wiedział, co robi :)
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez ja:D » czwartek 09 lipca 2009, 13:10

Mi instruktor też doradzał jazdę przed egzaminem, żeby jeszcze raz przejechać najczęściej uczęszczane trasy...Ale zrezygnowałam, bo wiedziałam że po takiej godzince, dwóch będę zmęczona i na egz nie będe już miała ani siły ani ochoty jeździć..Poza tym każda negatywna uwaga instruktora bardzo mnie stresowała i każdą jazdę kończyłam ze stanem przedzawałowym :wink: I pójście na egz w takim nastroju to nie byłby dobry pomysł :wink: Ostatnią jazdę miałam dzień przed egzaminem (standardowo zrobiłam kilka błędów i komletnie nie szło mi parkowanie prostopadłe) Potem się dobrze wyspałam, naładowałam się pozytywną energią i z postanowieniem że pojadę najlepiej jak potrafię poszłam na egzamin. I tak naprawdę egzamin to była najmniej stresująca jazda z moich wszystkich jazd :D Nikt mi nie brzęczał nad uchem, ze coś źle, że nie tak skręciłam itp..

To, czy ktoś zdecyduje się na jazdę bezpośrednio przed egzaminem zależy tylko i wyłącznie od tego jak ta osoba czuję się po takiej jeździe...Jeśli potrzebuje się "rozjeździć" i nie stresuje sie, jeśli jej coś nie wyjdzie, to myślę że to dobry pomysł..
29.04.2009 1 i ostatnie podejście :D
Skoro to mi się udało, to uda się wszystko :)
ja:D
 
Posty: 50
Dołączył(a): środa 18 marca 2009, 14:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez pfff » czwartek 09 lipca 2009, 13:53

Ja zdałem za 4 razem.
Za 3 początkowymi podejściami nie brałem godzin bezpośrednio przed egzaminem tylko wcześniej. Za 4 razem wziąłem 2 godziny od 12.00 do 14.00, a o 14.00 miałem egzamin. Co prawda byłem cholernie zmęczony, a na dodatek czekałem 2,5 h na swoją kolej. Myślałem, że zaraz coś mnie strzeli. Na dodatek te 2 godziny przed egzaminem strasznie źle mi poszły..... Ale zdałem. Jeździłem zaledwie 29 minut.
pfff
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2009, 22:05

Postprzez November Rain » czwartek 09 lipca 2009, 19:34

Cóż, tuż przed ostatnim egzaminem wzięłam godzinę dodatkową i uważam, że była ona potrzebna. Nie wiem, czy to dzięki temu, ale wreszcie zdałam.
Avatar użytkownika
November Rain
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 15:54

Postprzez Rafix » czwartek 09 lipca 2009, 19:49

Ja miałem dzień przed i w dniu egzaminu. Moim zdaniem to dobry pomysł :)
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez chantal » niedziela 12 lipca 2009, 19:52

moim zdaniem lepiej nie brac jazd w dniu egzaminu,jestes wtedy rozproszony i myslami tez jestes gdzie indziej mysli sie wtedy tylko i wylacznie o egzaminie,ja raz tylko wzielam jazdy przed egzaminem,swietnie robilam luk,bezblednie a za jakies pol godziny oblalam :cry: wiecej juz nie bralam,dzien przed egzaminem bylo ok.
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez lith » poniedziałek 13 lipca 2009, 01:10

Mi tam jazdy w dni egzaminu na dobre wyszły. Zamiast siedzieć rano i stresowac sie w domu przez 2h sobie pojeździłem, upewniłem się, że potrafie. Podniosłem morale :P Potem przerwa i na egzamin.
No ale rzeczywiście troche sie przed obawiałem co będzie jak mi nie pójdzie na tych jazdach. Na szczęście dzięki podejściu: "Czemu miałoby nie pójść?" wszystko poszło ok :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez keeey3 » poniedziałek 13 lipca 2009, 10:02

ja tez przed egzaminem miałam 2 godzinki, rozluźniłam się, upewniłam się, że wszytko potrafię i zdałam egzamin :D
Avatar użytkownika
keeey3
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 09 maja 2009, 07:42
Lokalizacja: Żory

Postprzez nitro2009 » poniedziałek 13 lipca 2009, 13:33

Ja 16 biorę sobie 2 godzinki przed egzaminem pojeżdżę sobie po Nysie :)
Obrazek
nitro2009
 
Posty: 47
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 00:41
Lokalizacja: Bystrzyca Kłodzka / Nysa

Postprzez AnnQ » wtorek 14 lipca 2009, 19:41

ja miałam 3h jazdy przed egzaminem miałam mieć 2,5 bo tyle mi zostało ale się przeciągło :P i powiem że gdyby nie te jazdy to na egzamin poszła bym tak zestresowana że jestem pewna że bym nie zdała, a tak pojeździłam sobie wyluzowałam instruktor mi dodał otuchy i zdałam :) zmęczona nie byłam bo nie miałam nawet czasu o tym myśleć. (tak w nawiasie mówiąc jazdy o 9.30 a egzamin o 13.30 choć i tak się opóźniło trochę)
AnnQ
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 22 czerwca 2009, 19:29

Postprzez umyuam » wtorek 21 lipca 2009, 10:13

Wg mnie to fatalny pomysł dla osób, które przejmują się każdym swoim błędem.
Ja od początku podchodziłam do prawka bardzo ambicjonalnie, kiedy pare razy zgasł mi na górce kiedy uczyłam się ruszac z ręcznego, ja chciałam już wyrwac kierownice [tyle ze mi sie nie udało :D].
Nie musze wiec chyba mowic, jak czulam sie, kiedy na ostatnich jazdach prawie wszystkie elementy wykonywałam zle, mimo ze dzien wczesniej jeszcze mialam je opanowane do perfekcji. To dodatkowo mnie zestresowało i zmęczyło, na egzamin poszłam z 'gulą w gardle', z tej złości chciało mi się po prostu płakac.
Mimo to na egzaminie wszystkie 5 manewrów wykonałam prawidłowo.
Tak czy siak po 20 minutach egzaminu oblałam go [głupia zielona strzałka -.-]

W piątek mam następny i tym razem raczej nie wezmę wcześniej jazd, jak już to z godzinkę.
[piszecie że ważne jest 'rozjeżdżenie', nie wiem czy osobie ktora juz w miare dobrze umie jezdzic, jest to takie potrzebne:)].
chce zdac, chce zdac, chce zdac!
umyuam
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 20 lipca 2009, 17:34
Lokalizacja: J-bie

Postprzez jarq89 » wtorek 21 lipca 2009, 10:33

Ja za pierwszym podejściem również miałem dwie godzinki jazd przed samym egzaminem. Rzeczywiście trochę pewniej się czułem za kierownicą, jednak stres i tak miał górę nade mną.
Za drugim podejściem, egzamin miałem o godzinie 06:00, więc nie za bardzo miałem możliwość pojeździć przed samym egzaminem. Ale mimo to i tak zdałem :wink:
Wszystko zależy od tego, jak czujemy się za kierownicą.
08.04.2009 - zdana teoria ;)
23.04.2009 - plac manewrowy :) miasto :(
22.05.2009 - kolejne podejście... UDANE!!! :D

29.05.2009 Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
02.06.2009 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
jarq89
 
Posty: 28
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 11:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez _MS » wtorek 21 lipca 2009, 10:44

umyuam napisał(a):[piszecie że ważne jest 'rozjeżdżenie', nie wiem czy osobie ktora juz w miare dobrze umie jezdzic, jest to takie potrzebne:)].


Niektórym potrzebne są dla lepszego samopoczucia, innym dla utwierdzenia siebie w przekonaniu, że jednak potrafią na tyle dobrze jeździć, żeby zdać egzamin, jeszcze innym, żeby na przykład się rozluźnić i według mnie decyzja o dodatkowych jazdach przed egzaminem nie jest wyznacznikiem, czy ktoś dobrze jeździ czy nie :)
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości