kiora napisał(a):silossi napisał(a):kiora napisał(a):(...)jeden marudzi, drugi płacze...
Bez obrazy, ale po kilku Twoich postach. . .
Na miejscu Twojego męża również bym marudził i płakał. ;)
//logout
Bez urazy, ale skoro Ty marudzisz i płaczesz z powodu czekania to Twoja sprawa.
Poza tym jak widać, nie rozumiesz o czym pisałam :lol:
przeczytaj jego post jeszcze ze 2razy i moze zrozumiesz wtedy...
Napisal ze patrzac na Twoje posty ktore tutaj piszesz to on tez by marudzil na miejscu Twojego meza...
Po drugie maz sierota jakas i nie potrafi zajac sie dziecmi? W sumie nie moja sprawa ale po kij cala gromade marudow zabierac tam i wku... ludzi? 5godzin? Moze czekalas cala dobe bo to nie ten dzien byl co myslalas co?
Aha zdawalem juz 2 razy w bytomiu stres jest taki sam w domu co i w wordzie:) ale jak nakrecasz sie z babka siedzaca obok i opowiadacie bajeczki ze oblewaja za to ze nie wytarl ktos nosa czy kichnal no to sory nie dziwie sie...
A o tych drozdzowkach nie wspomne... 1 kursant liczmy srednio 30minut, chcesz mi powiedziec ze co godzine ktos pije KAWE i je drozdzowke?<lol2> niezly zarty chyba obserwowalas po kolei wszystkich egzaminatorow ;) i za kazdym razem byl inny ale ja Ci powiem cos fajnego i bardzo ciekawego... to ze pan X zje i wypije to nie znaczy ze pan Y sie tym co zrobil pan X najadl :)
Aha mialem egzamin na 8 i na 11:30 oba punktualnie moze z 5min spoznienia:)
Jeszcze jedno po co mam sie chwalic egzaminami w podpisie?