przez verde » czwartek 03 grudnia 2009, 10:44
Hmm ja jak zdawałem górkę to wiem że egzaminator po prostu powiedział stań mniej więcej na środku podjazdu. I tyle było. Po mojemu owa tyczka pewnie wyznaczała miejsce zatrzymania samochodu, lecz ty nie musisz tego wiedzieć o ile ci ktoś nie powiedział, w sumie tyczka może stać bo stać. Górka jeśli jest oznakowane miejsce do zatrzymania się na niej jakoś szczególnie egazaminator powinien cię o tym poinformować, a nie dopiero po zatrzymaniu twoim kazać ci podjechać.
ps. owy kijek pewnie stał gdzieś z boku więc nie wiem jakim cudem najechałaś na niego, przecież to logiczne nawet tak brać na rozum, że autem sie nie trąca tyczek itp przedmiotów.