przez makagigi » czwartek 20 maja 2010, 13:50
przez nikola1986 » czwartek 20 maja 2010, 13:59
przez piotrekbdg » czwartek 20 maja 2010, 15:08
Rodzice zawsze byli wymagajac.y.. mam starsza siostre ale ona nie ma prawa jazdy nawet ne probowala pojsc na kurs...
zawsze mowie moze teraz sie uda na co on "Nie wiem ... zobaczymy z powazna mina " przykro mi bo troch tak czuje sie wykorzystana pod tym wzgledem bo zawsze jezdzilismy .. podczas jazd CZESTO zalatwiac jego sprawy moze to po 15 minut ale jakbym zliczyla te wszystkie minuty to wyszloby ... z poltorej godziny brakuje mi w nim takiej nauczycielskiej pewnej dloni i takiego powaznego stosunku do mnie jak do ... kursantki a nie k olezanki ...
nie wiem ale wydaje mi sie ze nie mam jeszcze czegos takiego zeee patrze juz w dal na pewnoWiecie o co mi chodzi dojezdzam do skrzyzowania to skupiams e na tym tu i teraz ale nie mysle o tym co za chwile moze byc moze to przyjdzie z czasem . Czesto za szybko wjezdzam na skrzyzowanie i nie mam czasu nawet by sie zastanowic nad manewrami to jest moj blad zdecydowanie powinnam wjezdzam powoli
przez nikola1986 » czwartek 20 maja 2010, 17:14
przez piotrekbdg » czwartek 20 maja 2010, 17:32
Ale wiele razy bylo tak ze idac na godziny jazdy nie tlumaczyl mi nic tylko wybieral najlatwiejsze trasy a potem dopiero wyszly te niedociagnecia ...
Chodzi o to ze ja za szybko wjezdzam na skrzyzowanie jestem swiezynka jesli chodzi o to by byc kierowca i w momencie kiedy za szybko wjade na skrzyzowanie nie mam czasu na to by sie zastanowic jak sie zachowac w danej sytuacji a przeciez moglabym spokojnie powoli wjezdzam na to skrzyzowanie zobaczyc co i jak i tyle . To ja zawsze wjade tak szybko ... ze potem juz niema czasu na zastanowienie za bardzo .
Wydaje mi sie ze znam przepisy .
przez danielqs » czwartek 20 maja 2010, 19:03
Apiro napisał(a):nikola1986 napisał(a):Za pierwszym razem usłyszalam tekst od egzaminatora " Prosze uzyc biegu wstecznego wzgledem kawalka tego asfaltu ) Okazalo sie ze chodzi o wjazd do bramy zapytalam czy mam wjechac przodem czy tylem ... powedzial jak Pani Woli wjechalam przodem .
Podziekowal ... i byl koniec egzaminu
Ja ma pytanie - dlaczego w tym wypadku egzamin został zakończony?
przez agatka 2001 » czwartek 20 maja 2010, 20:06
przez grzana » piątek 21 maja 2010, 12:56
przez piotrekbdg » piątek 21 maja 2010, 13:19
a kawalek przed zakretem w prawo mowi Ci ze skrecamy..dla mnie to jest bzdura bo nie dosc ze musisz zwolnic wlaczyc kierunkowskaz to jeszcze redukcja..
przez grzana » piątek 21 maja 2010, 13:25
przez kokoko1x » piątek 21 maja 2010, 14:13
grzana napisał(a): kaze rozpedzic Ci sie do 70km na godzine(ul.Kamienna w Bydgoszczy) a kawalek przed zakretem w prawo mowi Ci ze skrecamy..dla mnie to jest bzdura bo nie dosc ze musisz zwolnic wlaczyc kierunkowskaz to jeszcze redukcja..
grzana napisał(a):dynamika jazdy,strefa do 30km/h jechalam ok 25 to mi krzyczy ze za wolno,wydaje mi sie ze to ja powinnam ustalic czy jade 25 czy 30 :!: jak to moj tata mowil"troszke wolniej a bezpieczniej" to jest strefa do 30km/h a nie obowiazek jazdy 30
przez piotrekbdg » piątek 21 maja 2010, 14:18
mnie uczyli zeby redukcje robic przed skrecaniem a nie po..
przez cman » piątek 21 maja 2010, 14:33
kokoko1x napisał(a):tu się zgodze- to kierowca powinien decydować o prędkości jazdy
a w szczególności dostosować ją do warunków panujących na drodze oraz swoich umiejętności.
przez grzana » piątek 21 maja 2010, 15:52
przez piotrekbdg » piątek 21 maja 2010, 16:23
Co do redukcji to tak bylam nauczona-z palca tego nie wyssalam