Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez lith » niedziela 28 października 2012, 00:52

Ale wyhamowałbyś bez problemu sam przed znakiem?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez anonymous94 » niedziela 28 października 2012, 01:12

raczej tak bo prędkości były niewielkie
ja bym to określił jako.przedwczesne posadzenie o coś czego nie zdazylo się zrobić
anonymous94
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 19:16

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez LexiconAvenue » niedziela 28 października 2012, 01:26

anonymous94 napisał(a):raczej tak bo prędkości były niewielkie
ja bym to określił jako.przedwczesne posadzenie o coś czego nie zdazylo się zrobić

No tak, no ale co z tego, że by wyhamował na skrzyżowaniu przed znakiem? Skoro nie można jechać na wprost, cos trzeba zrobić- skręcić, zawrócić- o ile to możliwe- ale z kierunkowskazem.
Would you get hip to this kindly tip
And go take that California trip
Get your kicks on Route 66
Avatar użytkownika
LexiconAvenue
 
Posty: 189
Dołączył(a): środa 29 sierpnia 2012, 14:17
Lokalizacja: gleiTHENburg

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez aknx777 » niedziela 28 października 2012, 09:03

anonymous94 napisał(a):raczej tak bo prędkości były niewielkie
ja bym to określił jako.przedwczesne posadzenie o coś czego nie zdazylo się zrobić


Czyli nie wyhamowales, bo nie piszesz jednoznacznie.

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez mesta » niedziela 28 października 2012, 14:22

aknx777 napisał(a):Czyli nie wyhamowales, bo nie piszesz jednoznacznie.:wink:


losie przeciez pisze, ze by wyhamowal przed znakiem ale byl w procesie hamowania a egzaminator zapewne uznal, ze by nie wyhamowal i dlatego docisnal hamulec. Egzaminatorzy wola zareagowac za wczasu nawet jezeli zrobia to za wczesnie niz nam sie wydaje to i tak jest po egzaminie po prostu nalezy jechac tak aby egzaminator czul sie z nami pewnie jak sie czuje niepewnie to takie sytuacje beda sie zdarzac i tyle w koncu to tez o jego zycie chodzi - poczul zagrozenie wiec zreagowal a czy slusznie czy nie to juz nie mi oceniac :)
Kat. B,
1 egzamin, 11.09.2012:
Teoria + Plac + Miasto - 52 min walki zakonczone niepowodzeniem :(

2 egzamin 01.10.2012
Plac + Miasto+ 53 min walki zakonczone sukcesem :D
mesta
 
Posty: 180
Dołączył(a): czwartek 13 września 2012, 15:46
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez Anett » niedziela 28 października 2012, 16:42

Jeśli widzisz zakaz wjazdu to tam nie jedziesz. Można było przecież spytać się egzaminatora w którą mańkę skręcić a nie mieć teraz zarzuty wobec niego.
Jeśli było rozrysowane pierwszeństwo przejazdu powinieneś jechać w daną mańkę. Jeśli nie- spytać się. Egzaminator ma obowiązek poinformować cię gdzie jechać.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez aguusia88 » niedziela 28 października 2012, 17:29

ja mialam tez taka sytuacje, bo egzaminator powiedzial to samo ze jak wyda komende to mam tak jechac. a jak nie - prosti. i dojezdzalam do skrzyzowania gdzie na lewo odbicie to droga z pierwszenstwem a na wprost i w prawo podporzadkowana no i ja jak blondynka skoro nie ma komendy i mam jechac prosto - pojechalam prosto. no i wielkie pytanie czemu ja tu jestem a nie tam, musialam zawrocic, zrobilam to przez parking , zjezdzajac w lewo na miejsce i cofajac. problemu i stresu mi to na robilo bo w pewnym momencie mi auto zgaslo. potem drugi raz, i mowie jak zgasnie trzeci to siara i do domu
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez Anett » niedziela 28 października 2012, 17:42

Lubią podpuszczać. Mi raz wydawało się że mówił że w lewo jedziemy (wcześniej kazał i źle zrozumiałam, myślałam że przez kolejne też) przy ciągłej na sygnalizacji bezkolizyjnej mówi że "jedziemy prosto" a ja zamiast w lewo jechać bo na ciągłej nie zmienia się pasa ruchu to po ciągłej...
Zapaliło się pomarańczowe jak ruszyłam i mi zahamował. I przesiadka. Nerwy robią swoje.

Jutro mam swój... 7 egzamin
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez oskbelfer » niedziela 28 października 2012, 18:26

aguusia88 napisał(a):ja mialam tez taka sytuacje, bo egzaminator powiedzial to samo ze jak wyda komende to mam tak jechac. a jak nie - prosti. i dojezdzalam do skrzyzowania gdzie na lewo odbicie to droga z pierwszenstwem a na wprost i w prawo podporzadkowana no i ja jak blondynka skoro nie ma komendy i mam jechac prosto - pojechalam prosto. no i wielkie pytanie czemu ja tu jestem a nie tam, musialam zawrocic, zrobilam to przez parking , zjezdzajac w lewo na miejsce i cofajac. problemu i stresu mi to na robilo bo w pewnym momencie mi auto zgaslo. potem drugi raz, i mowie jak zgasnie trzeci to siara i do domu



a dlaczego blondynka ?
to raczej coś z egzaminatorem nie hallo......
skoro nic nie mówi to jedzie się prosto....,
dlaczego mam jechać w lewo ? czyżby dlatego że droga z pierwszenstwem przebiega w lewo ? czy jazda na wprost była zabroniona ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez Anett » niedziela 28 października 2012, 18:29

No najlepiej z pierwszeństwem jechać
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez anonymous94 » niedziela 28 października 2012, 20:46

Widzę że nie jestem osamotniona ofiarą podpuszczoną przez egzaminatora trochę to smutne że uczono mnie że egzaminator jest uczciwy wobec kursanta tzn. daje wyraźne komendy a nie że mam się dopytywać a w rzeczywistości czekają na okazje żeby oblać....... mam nadzieje że będzie to przestroga dla innych a na pewno dla mnie lekcja na całe życie bo niepotrzebny stres związany z czekaniem na egzamin a następny mam wyznaczony za 3 tygodnie.
anonymous94
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 19:16

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez dylek » niedziela 28 października 2012, 21:06

anonymous94 - myślę, że nie do końca dobrze interpretujesz to co cię spotkało...
Egzaminator ma prawo, a wg mnie nawet powinien sprawdzić umiejetność zauważania i stosowania się do znaków drogowych.
Podprowadził cię pod zakaz wjazdu i obserwował co zrobisz... Ty niestety jechałas dalej... A wystarczyło mu powiedzieć : Prosto nie moge, gdzie mam jechać ? I było by po sprawie...
Mi analogicznie zrobił na ciężarówce... jechałem do skrzyzowania w kształcie X lub + jak kto woli :D , gdzie na wprost za skrzyzowaniem miałem ograniczenie do 3,5t .. Powiedziałem, że prosto nie mogę...więc gdzie ? Odpowiedział , że w prawo i pojechaliśmy dalej...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez aguusia88 » niedziela 28 października 2012, 21:17

oskbelfer napisał(a):
aguusia88 napisał(a):ja mialam tez taka sytuacje, bo egzaminator powiedzial to samo ze jak wyda komende to mam tak jechac. a jak nie - prosti. i dojezdzalam do skrzyzowania gdzie na lewo odbicie to droga z pierwszenstwem a na wprost i w prawo podporzadkowana no i ja jak blondynka skoro nie ma komendy i mam jechac prosto - pojechalam prosto. no i wielkie pytanie czemu ja tu jestem a nie tam, musialam zawrocic, zrobilam to przez parking , zjezdzajac w lewo na miejsce i cofajac. problemu i stresu mi to na robilo bo w pewnym momencie mi auto zgaslo. potem drugi raz, i mowie jak zgasnie trzeci to siara i do domu



a dlaczego blondynka ?
to raczej coś z egzaminatorem nie hallo......
skoro nic nie mówi to jedzie się prosto....,
dlaczego mam jechać w lewo ? czyżby dlatego że droga z pierwszenstwem przebiega w lewo ? czy jazda na wprost była zabroniona ?



w lewo bylo droga z pierwszenstwem, prosto dozwolona - podporzadkowana
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez lith » niedziela 28 października 2012, 21:26

To zależy co egzaminator na początku powiedział. Zazwyczaj mówi, że jak nie powie nic to jedziesz prosto, a nie z pierwszeństwem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Oblane prawo jazdy- podpuszczenie egzaminatora?

Postprzez karol199 » poniedziałek 29 października 2012, 00:27

Jeden jest taki, że będzie do samego końca siedział cichutko i liczył na to, że egzaminator coś zamruczy pod nosem i powie gdzie jechać.
Drugi od razu poinformuję egzaminatora, że jest taka i taka sytuacja i zapyta gdzie ma dalej jechać.

Widzisz, gdyby egzaminator był bardziej "otwarty" na osobę egzaminowaną i powiedział wcześniej gdzie jechać, może był byś po egzaminie i czekał na plastik :)
Kat. A - 2010
Kat. B - 2009
Kat. C - 2011
Kat. D - 2012
karol199
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 15:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości