przez Koro » wtorek 02 kwietnia 2013, 16:53
Ja zdecydowałem się w końcu zdać na prawo jazdy kategorii C, kurs robiłem prawie 2 lata temu (podszedłem do egzaminu raz w lipcu 2011, nie zdałem praktycznego i później z przyczyn osobistych nie mogłem przez dłuższy czas podejść ponownie do egzaminu), teoria zdana na starych zasadach się przedawniła, chciałem zrobić teorię jeszcze raz na starych zasadach, ale tu musiałem złożyć wniosek do starostwa o ponowne przesłanie dokumentów do WORDu i czekać dwa tygodnie, zrobić badania psychologiczne, znów z przyczyn osobistych wyjechać i data 19 stycznia minęła. W ubiegłym tygodniu podszedłem ponownie do teorii, wydawało mi się, że przygotowany, wynik egzaminu negatywny 67/74. Z grupy 11 osób zdał tylko jeden 18 letni chłopaczek przy pierwszym podejściu, większości brakowało po 1-2 punkty do wyniku pozytywnego. Większość pytań była banalna, wydaje mi się, że nie popełniłem żadnego błędu w części ogólnej (pierwsze 20 pytań) bo odpowiedzi były uwarunkowane przepisami ruchu drogowego, ale w zakresie wiedzy specjalistycznej przy niektórych pytaniach nie miałem zielonego pojęcia, które odpowiedzi są poprawne. System nie wylosował mi żadnego pytania z pierwszej pomocy (bo pytanie o tym czy zawiadomić policję w wypadku w którym nie ma ofiar czy dać namiary na ubezpieczyciela osobie uczestniczącej w wypadku to nie jest pytanie z zakresu pierwszej pomocy), prędkości dopuszczalnych dla pojazdów ciężarowych, dopuszczalnych rozmiarów i obciążenia pojazdów (długość, szerokość, wysokość, tonaż, nacisk osi etc.) czy czasu pracy kierowcy, za to miałem 3 pytania odnośnie pojazdów nienormatywnych, pytania o ABS, uszkodzony układ różnicowy, jakie informacje można odczytać z wydruku z tachografu, co ma wpływ na nierównomierną pracę silnika, miałem może jedno pytanie odnośnie znaków dotyczących pojazdów ciężarowych. Ja wcale nie mówię, że te informacje nie są potrzebne, bo są, ale niech one nie stanowią całości zakresu pytań z wiedzy specjalistycznej tylko niech to będzie jakoś podzielone.
Jedno z pytań było tak sformułowane, że po kilkukrotnym przeczytaniu w dalszym ciągu nie byłem w stanie sobie go przyswoić i zrozumieć jego treści, a co dopiero znać na nie odpowiedź i w ten oto piękny sposób minął mi czas na udzielenie odpowiedzi (a było trzeba od razu strzelić, zawsze 33% szansy było). Zdarzały się też pytania, na które jedyna poprawna odpowiedź była niepełna co wprowadza zamęt i kursant zaczyna się zastanawiać czy to na pewno dobra odpowiedź. Nie jestem jednak w stanie przypomnieć sobie treści takiego pytania. Jednak jak ktoś tu ładnie określił, niektóre pytania są "BZDURNE" tak jak w starych testach pytanie o używanie świateł mijania gdzie były odpowiedzi
A) całą dobę
B) tylko od zmierzchu do świtu (czy coś innego tu było)
C) w tunelu
i poprawna odpowiedź była A i C, jeżeli używamy świateł całą dobę to chyba oczywiste, że wjeżdżamy do tunelu z włączonymi tymi światłami i nie wyłączamy ich przed wjazdem do tunelu i jedni powiedzą, że w takim razie to jest logiczne i tak trzeba zaznaczyć, a ja powiem, że to nie jest logiczne tylko takie masło maślane, bo odpowiedź C jest automatyczne zawarta w odpowiedzi A. i w tych nowych testach w dalszym ciągu są tego typu niedomówienia (mimo, że teraz jest tylko jedna poprawna odpowiedź) i zgadywanie co miał na myśli autor pytania, a miało tego nie być. Nie ma to nic wspólnego z przepisami ruchu drogowego czy z czytaniem ze zrozumieniem tylko gdybanie przez x sekund.
Przemaglowałem kilka książek ze starego systemu, po niezdanym egzaminie nabyłem Vademecum Sukcesu Kursanta Kat. C od SPH Credo (nie wiem czy to nazwa wydawnictwa, dystrybutora czy czego) w skład wchodzi Podręcznik Kierowcy Kat. C, C+E, D, D+E Witolda Kędziory, Tachograf cyfrowy. Jak urządzenie rejestrujące bezbłędnie i zgodnie z prawem obsługiwać. Witolda Kapustyńskiego, do tego jest płytka z testami "Prawko C 2013" (ponad 900 pytań tylko z wiedzy specjalistycznej) i muszę przyznać, że mimo braku w książce informacji odnośnie pojazdów nienormatywnych (po przeczytaniu podręcznika w dalszym ciągu nie posiadam informacji, aby odpowiedzieć na niektóre pytania, które miałem na egzaminie) i książka jest strasznie nudna (choć są niektóre rzeczy fajnie wytłumaczone to w większości wrzucone są suche definicje) to są w niej informacje odnośnie mechanizmów zastosowanych w aucie i techniki kierowania pojazdem, używanie mechanizmu różnicowego czy retardera itp. czego w starym podręczniku nie miałem, albo było opisane po łebkach, aby było. Najbardziej jednak chwalę płytkę z przykładowymi pytaniami, która uzupełnia dodatkowo wiedzę z podręcznika, są tam pytania, na które nie znajdziemy informacji w podręczniku (czyli sytuacja podobna do prawdziwego egzaminu teoretycznego ;p) no i znalazło się w tych testach trochę pytań przynajmniej bardzo podobnych do tych na egzaminie. W ofercie mają też vademecum dla kat b więc jak ktoś lubi w taki sposób przyswajać wiedzę (w większości suche fakty) to polecam. Zestaw nie jest drogi, choć niedługo aby zdać egzamin prawa jazdy będzie trzeba zakupić całą biblioteczkę tematyczną na daną kategorię...