Wątpliwości co do interpretacji przepisów przez egzaminatora

[Ad_aM]

Kopan wystarczy, że nie ma na początku drogi znaku "Droga jednokierunkowa". W centrum Łodzi jest wiele takich ulic które na swoich krańcach stają się dwukierunkowe i nigdzie nie ma znaków ostrzegawczych. Przed skrzyżowaniem pasy warunkujące skręt w lewo i na wprost/w prawo, a za skrzyżowaniem brak znaku D-3 (chyba taką ma numerację)

[scorpio44]

Skoro Kopan mówi o konieczności znaku ostrzegawczego, to zrozumiałem, że chodzi o sytuację, kiedy droga przestaje być jednokierunkową nie na skrzyżowaniu, ale w innym miejscu.

[albin]

A złe oznakowanie? jak było tak i jest, znak ostrzegawczy dalej nie stoi.

Nie wiem jak wygląda to skrzyżowanie czy miejsce gdzie sprawa miała miejsce, ale odsyłam do rozporządznia o szczegółowych warunkach technicznych znaków i sygnałów drgowych i warunkach ich umieszczania na drogach.
Jeśli chodzi o znak ostrzegawczy ("droga dwukierunkowa") to umieszczany jest on w przypadku łączenia się dwóch dróg jednokierunkowych (tak to w skrócie jest). W innych przypadkach wcale nie musi być umieszczany.
W moim miescie była podobna sprawa, była skarga i jak się okazało po szczegółowych analizach wydziału komunikacji, firm odpowiedzialnych za oznakowanie dróg - wszystko było zzgodnie z prawem.


A co do pierwszego postu o pani (piesza) stojącej na przejściu to ja bym opierdzielił zdającege za niezatrzymanie przed tym przejściem, a nie odwrotnie.