Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ButterflyEffect » sobota 05 lipca 2008, 00:49

tylna szyba to nie do końca chyba dobry pomysł
A dlaczego zły? normalnie patrzysz w tylną szybę i widzisz pachołek :]
Ja mam nawyk baaardzo bliskiego podjeżdżania do pachołków (zawsze mi się wydaje, że mi się samochód nie mieści w łuku :P ),wprawdzie tylko raz się zdarzyło potrącić pachołek, ale mój instruktor mi mówił, że jak robię łuk i wjeżdżam tyłem w kopertę, to jak już zaczynam w nią wjeżdżać to żeby zacząć delikatnie hamować, podjechać kawałeczek i zahamować ostatecznie.
Wiesz, najwyżej nie zmieścisz sie w kopercie i zrobisz jeszcze raz, ale nie wjedziesz w pachołek.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bartek18 » sobota 05 lipca 2008, 07:07

Przez tylnią szybę nie każdy umie wyczuć pachołki więc można troszeczkę wspomagać się lusterkami :) . Jak zaczynasz cofać wystarczy kontrolować sytuację w prawym lusterku(trzymac bezpieczna odleglosc od prawej linii).Jak zobaczysz ze łuk zaczyna się prostować kontrolujesz juz sytuację przez tylnią szybę 8) . Powiecie ze egzaminator moze miec jakies "ale". Wystarczy trochę sprytu. Ja robilem taki myk ze jak cofalem to odwrócilem sie niby do tylu, jednak oczami bylem na lusterku :roll: .
Teoria - 15.04.2008 (+) - 0 bledow
Praktyka I - 15.04.2008 (-)
Praktyka II - 21.05.2008 (-)
Praktyka III - 27.06.2008 (+)
(2008-07-01) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek,trwa postępowanie
administracyjne.
(2008-07-04) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
bartek18
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 22 czerwca 2008, 11:29
Lokalizacja: Lublin

Postprzez robalzet » sobota 05 lipca 2008, 11:01

ja zawsze robie "na czuja" i wychodzi.Problem czasem mam z tym sposobem na 1 słupek.Mój wcześniejszy egzaminator uczył na sposób,drugi już na wyczucie i cieszę się,bo z tego co słyszałam egzaminatorzy,aby uniknąć "sposobów" przestawiają o pare centymetrów słupki i ciężko wtedy z dobrym wykonaniem łuku.
A zostałam oduczona "sposobu" przez stopniowe zabieranie pachołków. Na sam koniec instruktor kazał mi zrobić łuk w odwrotną stronę:)
Obrazek
robalzet
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 21 maja 2008, 18:34
Lokalizacja: śląsk

Postprzez joasiab18 » środa 09 lipca 2008, 00:49

W trakcie pierwszego mojego egzaminu łuk mi nie wyszedł. A jak ćwiczyłam dwa dni przed to wychodził idealnie. Podczas cofania zahaczyłam lusterkiem o pachołek. No i po egzaminie. I moje marzenia o zdaniu za pierwszym razem prysły.:cry:
Najpierw patrzyłam się w tylną szybę i gdy zaczęłam wychodzić na prostą spojrzałam się w prawe lusterko żeby sprawdzić w jakiej odległości jestem od linii. Nie zdążyłam w tym lusterku zobaczyć linii a tu już był pachołek. Zaczęłam kręcić kierownicą żeby ominąć ten pachołek. Z nerwów pomyliłam kierunki oraz za mocno skręciłam i zahaczyłam. Nie zdążyłam się zatrzymać przed pachołkiem. Tylko widziałam jak się zaczyna przechylać. Po prostu za szybko zaczęłam patrzeć się w te lusterko. Jak bym to zrobiła dopiero po wyprostowaniu kierownicy to bym nie najechała na pachołek. Równie dobrze mogłam cofać na czuja. Ale tego nie zrobiłam. Również jak wiedziałam że panikuje i za mocno skręcam to od razu mogłam zahamować i zrobić korektę. Teraz po przeanalizowaniu mojego błędu łatwo jest powiedzieć że mogłam zrobić inaczej. Ale na egzaminie to były ułamki sekund. I na dodatek stres i świadomość że mało osób zdaje za pierwszym razem uniemożliwiają szybkie logiczne myślenie. :(
Teraz pozostaję mi nadzieja że za drugim radem się uda. I muszę się postarać nie popełnić tego samego błędu.
joasiab18
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 14:52
Lokalizacja: mogilno

Postprzez alessa » środa 09 lipca 2008, 13:08

Witam!!!
słyszałam ze wiele osób ma problem z jazdą po łuku. Powiem wam jak mnie nauczył instruktor i udało sie. Jak zaczynacie już jechać do tyłu po łuku musicie wykonać pełny obrót w prawo * oczywiście jeżeli łuk idzie w tym kierunku* kierownica kiedy pierwszy pachołek minie drzwi samochodu . to naprawde wbrew pozorom jest bardzo proste. I co najważniejsze działa
alessa
 
Posty: 4
Dołączył(a): sobota 05 lipca 2008, 08:03
Lokalizacja: lublin

Postprzez Pumex » środa 09 lipca 2008, 13:16

Mnie instruktor nauczył najpierw 'na wyczucie', a jak już opanowałem na wyczucie, to złożył lusterka i na wypadek, jeśli trafiłbym na egzaminatora, który nie pozwala w nie patrzeć nauczył mnie właśnie tej metody - pełen obrót kierownicą, gdy mijam słupek prawym lusterkiem. Trzeba tylko uważać, żeby nie kręcić kierownicą zbyt szybko :)
Pumex
 
Posty: 33
Dołączył(a): niedziela 01 czerwca 2008, 18:05

Postprzez ButterflyEffect » środa 09 lipca 2008, 13:59

na wypadek, jeśli trafiłbym na egzaminatora, który nie pozwala w nie patrzeć
A dlaczego miałby nie pozwolić?
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Pumex » środa 09 lipca 2008, 14:29

Nie wiem, ale z tego co słyszałem, to często czepiają się nadmiernego patrzenia w lusterka :) Nie zaszkodzi umieć zrobić łuku bez :)
Pumex
 
Posty: 33
Dołączył(a): niedziela 01 czerwca 2008, 18:05

Postprzez barbara_bush » środa 09 lipca 2008, 14:42

ja robiłam metodą na jeden słupek i mi nie wyszło :evil: - jak wyjeżdżałam z łuku tuż przed prostowaniem kierownicy zahaczyłam o słupek lewym tylnym kołem (a w zasadzie to przejechałam tym kołem po nim)

na kursie oczywiście wychodziło, nie wiem czemu na egzaminie spaliło :roll:
barbara_bush
 
Posty: 39
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 00:32

Postprzez cman » środa 09 lipca 2008, 14:56

barbara_bush napisał(a):ja robiłam metodą na jeden słupek i mi nie wyszło :evil:

I bardzo dobrze.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez barbara_bush » środa 09 lipca 2008, 16:04

niedobrze
barbara_bush
 
Posty: 39
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 00:32

Postprzez cman » środa 09 lipca 2008, 16:05

Dobrze, bo może dzięki temu w końcu nauczysz się cofać prawidłowo.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez And1@ » środa 09 lipca 2008, 17:20

Nie każdy ma predyspozycję aby przez 30 godz. (z czego na łuku w najgorszych przypadkach parę godz.) jeździc "na czuja" do tyłu. Więc trzeba pokazac schemat :twisted:
Więc nie wiem po co te "mądre" komentarze cman
Avatar użytkownika
And1@
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2006, 17:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kamiles » środa 09 lipca 2008, 17:51

And1@ napisał(a):Więc nie wiem po co te "mądre" komentarze cman

bo są mądre
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Karbar » środa 09 lipca 2008, 18:38

ile razy można pisać, że nie robi się łuku na pachołki(liczenie itd) - zresztą tu chyba jest nawet nie tyle błąd uczących się a instruktorów, że wpajają co niektórym takie metody. Nie miałem z łukiem żadnych problemów. W sumie robiłem na tzw. pachołek który stał już na prostej na wyjściu z łuku(powiedziane nie co żargonem żużlowym) poprostu aby tego pachołka nie zgubić a mieć go cały czas na oku- wyprostowanie fury i spokojniutko do tyłu ;)

Mówiąc krótko nie liczcie słupków czy skrętów kierownicą bo to was zgubiprędzej czy później. Pozdrawiam
Karbar
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości