przez nevspi » czwartek 27 grudnia 2007, 10:06
haha :D ja kurs mialam w wakacje i a egzamin w listopadzie wiec jezdzilam prawie w wszystkich mozliwych butach :P najgorzej w sandalach rzymiankach sznurki az pod kolanko trza mocno trzymać stópke 8)
hehe ale na egzamin w listopadzie w Bytomiu byl już snieg troche ale zawsze, i mrozno bylo okropnie wiec przebralam z zimowych butów na baletki, fakt 2 godziny czekania i co chwile na dworze... to stóp juz na placu manewrowym nie czułam :P ale juz w samochodzie mi sie stopy ogrzały :D ale prawda ze lepiej wygodniejsze buty kiedys mialam takie szerokie zimowe kozaki i wogole stopa mi latala w nich niesamowicie, drzwigam stope a tu zamiast sprzegla to mi sie w bucie :P ... a na egzaminie na miescie juz nie zwracalam na to uwagi ze mi okropnie stopki zmarzly, wazniejsza byla droga przedemną niz moje buty czy tam stopy 8)
Jak wrócilam pod osrodek i jako nieliczna zdalam to wtedy bylam w stanie nawet na boso biec :wink:
21.11.2007 zdalam :D
29.11.2007 odebralam z urzedu iii.. jeżdze :D