Ja oblałam w 61 minucie. Czy to możliwe? W tym czasie byłam w środku miasta, do ośrodka było ze 20 minut drogi, a podobno egzamin ma trwać 25-60 min. Nie jeździłam idealnie wcześniej, ale skoro egzamin nie został przerwany właśnie wtedy wcześniej to czy może być przedłużany? Jeśli tak to o ile maksymalnie? Możemy sobie tak jeździć tydzień? Po co ustalać zasady (co do ram czasowych) jeśli się ich nie będzie trzymać?
Nie będę się odwoływać bo 1. nie mam szans - nikt jeszcze nigdy nie wygrał, 2. już wcześniej powinnam oblać, ale egzaminator miał dobre serce :) Chciałabym na niego trafić następnym razem :)