nikola1986 napisał(a):Może byłoby inaczej gdyby nie ta presja ... w domu ... (...)
W domu ( KUPILISMY SAMOCHOD A TY CO ... !!! )
Nawet prosto po egzamnie nie wrocilam do domu bo balam sie jadki jaka mnie czeka .
Wiem ze moze moi rodzice tak naprawde zle nie mysla ale uwazam ze zle postepuja wobec mnie . (...)
.rano przed egzaminem wymiotowalam . Kiedy wrocilam do domu powedzialam ze nie zdalam mama na to " TO juz nie jest smieszne tyle pienedzy tyle godzin , przeciez umiesz jezdzic jak taak mozna nie potrasfisz sie skupic "
Rodzice zawsze byli wymagajac.y.. mam starsza siostre ale ona nie ma prawa jazdy nawet ne probowala pojsc na kurs..
Proszę przeczytać książkę "Toksyczni rodzice" autorstwa Susan Forward, Craiga Bucka
Koniecznie!
nikola1986 napisał(a):Moze to tez nie jest fajne ze ja z tym instruktorem to moj kolega i naprawde on duzo gada ze mna podczas tycch jazd. Czesto bylo tak .. ze jezdzilismy gdzies.... zeby on zalatwil sobie jakies spray mowil ze dobrze jezdze ... dopiero przed egzaminem zaczal wytykac moje bledy... w pewnym momencie mialam wrazenie ze ... naciaga mnie na kase.. ( moze nawet cly czas tak mysle ) ani razu od momentu zdawania egzaminow [praktycznych nie pochwalil mnie .. Mam duzo teraz stresow przeprowadzka koniec studiow ... prawko te jazdy w domu ciezko mi naprawde . mam wrazene ze moj organizm jak klocki lego sypie sie . bardzo mi brakuje ze strony tego instruktora by jakos mnie pozytywnie nastawil przed egzaminem ... zawsze mowie moze teraz sie uda na co on "Nie wiem ... zobaczymy z powazna mina " przykro mi bo troch tak czuje sie wykorzystana pod tym wzgledem bo zawsze jezdzilismy .. podczas jazd CZESTO zalatwiac jego sprawy moze to po 15 minut ale jakbym zliczyla te wszystkie minuty to wyszloby ... z poltorej godziny brakuje mi w nim takiej nauczycielskiej pewnej dloni i takiego powaznego stosunku do mnie jak do ... kursantki a nie k olezanki ...
Ten woziwoda to kompletne nieporozumienie i jako rzekomy szkoleniowiec i jako rzekomy kolega.
Niestety tak czasami bywa, że koledzy nie są kolegami, tylko osobami, które wykorzystują czyjeś zaufanie żeby wyciągać kasę.
Jeśli znowu oblejesz, sugeruję zrobić sobie przerwę parę tygodni.
Przeczytaj książkę, porozmawiaj z rodzicami (co i jak , znajdziesz w książce)
Zmienić instruktora.
I dopiero przystąpić do egzaminu.