Pytanko PORD w Gdyni!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 16:10

Wytłumacz co miało znaczyć owe specjalne zaznaczenie 45-50km/h na czwórce po płaskim terenie? Bo nie rozumiem.

To nie instruktor każe mi robić manewry bez gazu, ja je tak wykonuję, bo jak robię to wolniej, pewniej się czuję.

Dokładniej chodziło mi o to czy mogę sobie na egzaminie robiąc rękaw na tym konkretnym pasie ze spadem, zaciągnąć ręczny ruszając do tyłu? Bo może są odnośnie tego jakies dziwne zasady o których nie wiem.
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez piotrekbdg » niedziela 20 czerwca 2010, 16:19

To nie instruktor każe mi robić manewry bez gazu, ja je tak wykonuję, bo jak robię to wolniej, pewniej się czuję.


Koleżanko, ja Cię do szybkiej jazdy na łuku nie zachęcam; precyzja ponad wszystko. Sam robiłem go po malutku i bez pośpiechu, ale przy ruszaniu gaz dodaje zawsze: raz mniej raz więcej ale zawsze. Nie bawię się w poznawanie samochodu tym bardziej egzaminacyjnego czy np: sprzęgło bieże nisko a może wysoko. Dla bezpieczeństwa zawsze lekko kładę nogę na skrajnie prawy pedał wy wskazówka obrotomierza lekko drgnęła. I własnie w twojej sytuacji i z toją pochyłością zalecam to sczzególnie.


Dokładniej chodziło mi o to czy mogę sobie na egzaminie robiąc rękaw na tym konkretnym pasie ze spadem, zaciągnąć ręczny ruszając do tyłu? Bo może są odnośnie tego jakies dziwne zasady o których nie wiem.


Ręczny przy ruszaniu do tyłu? Ty chyba jeszcze raz na kurs powinnaś się udać tylko tym razem z włączoną opcją myślenia. To pytanie było naprawdę poniżej wszelkiej krytyki... Napisałem Ci że wsteczny bieże żwawo, a spad nie moze być zbyt stromy w końcu to plac. Nigdy w życiu nie ruszałaś nawet pod minimalne górki bez użycia postosjowego? Jak podjeżdżasz pod krawężnik to też zaciagasz ręczny?

Wytłumacz co miało znaczyć owe specjalne zaznaczenie 45-50km/h na czwórce po płaskim terenie? Bo nie rozumiem.


Redukcja. Brzmi znajomo?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez ixi25 » niedziela 20 czerwca 2010, 16:22

Pestkaaaa napisał(a):To nie instruktor każe mi robić manewry bez gazu, ja je tak wykonuję, bo jak robię to wolniej, pewniej się czuję.


Obroty silnika związane z wciśnięciem pedału przyśpieszenia nie są równoznaczne z zwiększeniem prędkości, a z zwiększeniem momentu obrotowego, a zatem mocy i siły potrzebnej do "wepchania" masy pod górę, pokonując siłę grawitacji i bezwładności. Bez odpowiedniego momentu obrotowego, a zatem siły potrzebnej do ruszenia pojazdu, silnik zgaśnie. Czyli analogicznie: większa górka bądź cięższy pojazd, tym większa siła działająca (na) "ciągnąca" ten pojazd w dół więc również jest potrzebna większa siła przeciwdziałająca tej sile.

Dokładniej chodziło mi o to czy mogę sobie na egzaminie robiąc rękaw na tym konkretnym pasie ze spadem, zaciągnąć ręczny ruszając do tyłu? Bo może są odnośnie tego jakies dziwne zasady o których nie wiem.


A dlaczego byś nie mogła, to wszystko jest dopuszczalne a nawet wskazane
Ostatnio zmieniony niedziela 20 czerwca 2010, 16:37 przez ixi25, łącznie zmieniany 1 raz
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 16:35

Do piotrek;
A to przepraszam zakazane jest używać ręcznego przy cofaniu pod górkę?

Po drugie, po co w opisanej przez ciebie sytuacji mam redukować bieg z czwórki skoro zaczynam wjeżdżać na wzniesienie?

Do Ixi;
dziękuję za rzeczowe objaśnienie.
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez piotrekbdg » niedziela 20 czerwca 2010, 16:41

A to przepraszam zakazane jest używać ręcznego przy cofaniu pod górkę?


Zakazane - nie, tylko po co? jakiego rzędu to jest górka? taka jak ta obok na której egzaminowani robią ruszanie z recznego, mniej stroma czy bardziej?

Po drugie, po co w opisanej przez ciebie sytuacji mam redukować bieg z czwórki skoro zaczynam wjeżdżać na wzniesienie?


Ty żartujesz prawda?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez ixi25 » niedziela 20 czerwca 2010, 16:43

Pestkaaaa napisał(a):Po drugie, po co w opisanej przez ciebie sytuacji mam redukować bieg z czwórki skoro zaczynam wjeżdżać na wzniesienie?

To też się odnosi do momentu obrotowego dostępnego poprzez przełożenie skrzyni przekładniowej(biegów)
Mocniejszy silnik to i większe możliwości, które mogą pozwolić na pokonanie wzniesienia bez redukcji.

Do Ixi;
dziękuję za rzeczowe objaśnienie.

Proszę bardzo, ale takie rzeczy powinny być znane już na kursie, bo korepetycje przez internet to nie jest najlepszy pomysł.
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 16:49

do Piotrek;
nie nie żartuję, nigdy tak nie robiłam i ani pierwszy ani drugi mój instruktor nie uznał tego za nieprawidłowe, wręcz przeciwnie. Skoro podjeżdżając pod górę dodaję gazu po co mam redukować bieg na niższy?
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez cman » niedziela 20 czerwca 2010, 16:56

Pestkaaaa napisał(a):Skoro podjeżdżając pod górę dodaję gazu po co mam redukować bieg na niższy?

A jeżeli mimo dodawania gazu samochód nie przyspiesza? Albo ledwo przyspiesza, ale dewastuje panewki?
Ostatnio zmieniony niedziela 20 czerwca 2010, 16:57 przez cman, łącznie zmieniany 1 raz
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » niedziela 20 czerwca 2010, 16:56

No ale jeżeli górka jest stroma tak konkretnie i jedziesz te podane wcześniej 45 km/h na czwórce to silnik Ci nie pociagnie pod takie wzniesienie i zacznie się dławić, będziesz walić w gaz i nie będzie reakcji, może szarpnąc pare razy i ostatecznie skończyć się źle, więc w porę kiedy widzisz że stromosć jest zbyt duża redukijesz na bieg odpowiedni. Temat żyłowania silnika już pominę, też pewnie o tym nie słyszałaś.

Rozumiesz jak działa samochód? Co to jest silnik, skrzynia biegów, opory toczenia? Znasz takie pojęcia? Bo mam wrażenie że rozmawiam z kimś kto wczoraj pierwszy raz siedział w samochodzie i to jako pasażer na tylnym siedzeniu. Wyjaśnię Ci to schematycznie:

niższy bieg->większa moc->lepsze przyspieszenie->co za tym idzie: lepsze mozliwości w pokonywaniu barier jakie stawia nam otoczenie (ukształtowanie terenu, nawierzchnia, opór powietrza itp itd) Rozumiesz?

górka na tym rękawie, jest mniej więcej taka jak na wzniesieniu


A jak wrzucisz wsteczny i dodasz gazu na 2 tys obrotów to dalej nie ruszysz z miejsca?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 16:59

do piotrek;
chyba źle się zrozumieliśmy z tym wzniesiem, redukuję bieg jeżeli czuję że słabną mi obroty jadąc pod tą górkę, z tym że jeżdżąc tu w Gdyni, jeszcze nie musiałam pokonać żadnego wzniesienia startując w nie z prostej drogi, praktycznie za każdym razem zza zakrętu, przed którym już wcześniej redukuję bieg.
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez piotrekbdg » niedziela 20 czerwca 2010, 17:02

No ale ja Ci przedstawiłem prostą sytuację chyba co? Jazda na wprost, 45 na 4, strome wzniesienie. Nie pisałem nic że wychodzisz z zakrętu, pada deszcz, to jest w Gdyni a nie w Gdańsku, swędzi Cię noga...założenia były chyba dość proste nie? Tym bardziej nie czaje po co to mącenie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 17:06

do piotrek;
ruszę pewnie że ruszę, tylko że nigdy tego nie robiłam na łuku do tyłu, i boję się że coś schrzanię (słupek, linia):/

Nie siedziałam wczoraj w samochodzie pierwszy raz,
ale dobrze się domyślasz, nie bardzo jestem zorientowana w tym jak zbudowany jest samochód (szczegółowo), jak to wszystko DOKŁADNIE działa, na jazdach skupiam się na jeździe i nie mam z nią problemów, niektóre rzeczy robię na wyczucie, nie stosuję się ślepo do wszystkiego co powie mój instruktor, dlatego tu jestem i pytam innych (m.in. was) żeby wiedzieć więcej. Kto pyta nie błądzi.
Może opisałam to wszystko w sposób który sugeruje że jestem drogową sierotą. Ale wiem że nie jestem.
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez ixi25 » niedziela 20 czerwca 2010, 17:09

Ale prawo jazdy dostaniesz nie na gdynię tylko na całą Europę!!!!!!
Jeszcze raz: Moment obrotowy to siła, która ma przeciwdziałać "innej" sile (górka) jest on dostępny od pewnej prędkości obrotowej silnika. A prędkość obrotowa silnika jest powiązana poprzez skrzynię przekładniową z prędkością kół, a zatem z prędkością pojazdu. Jeśli prędkość pojazdu zacznie spadać przez górkę to automatycznie spowolni prędkość obrotową silnika, a w konsekwencji moment obrotowy, który jest zależny od obrotów silnika. A więc jeśli siła grawitacji będzie większa od siły silnika to on zgaśnie. Tak więc mając "lepszy" silnik, w którym wystarczający moment obrotowy jest dostępny przy niskich obrotach, może nie występować konieczność redukcji. Ale pojazdy egzaminacyjne są z tych "słabszych" i na dodatek benzyniaków, więc redukcja jest bardziej częsta.
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Pestkaaaa » niedziela 20 czerwca 2010, 17:22

Dzięki już rozumiem.
No to może ta moja L-ka ma ten "lepszy" silnik, skoro nie musiałam w praktyce wykonywać redukcji na górce. Chociaż model indentyczny co na egz.:/
Pestkaaaa
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2010, 08:04
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez piotrekbdg » niedziela 20 czerwca 2010, 17:24

na jazdach skupiam się na jeździe i nie mam z nią problemów,


No spoko, tylko żeby jeżdzić trzeba też nieco się orientować co się dookoła dzieje, albo co się może dziać.

ixi25 ładnie Ci napisał parę postów wyzej o momencie obrotowym i mocy przekazywanej na koła. Odpisałaś że kumasz, a potem zapytałaś się mnie po co redukować jak masz pod górę wjeżdzać...Po takim tekście zacząłem wątpić które słowa faktycznie rozumiesz, a których w ogóle nie rozumiesz a tylko przytakujesz.

No to może ta moja L-ka ma ten "lepszy" silnik


2.0? Chyba jeszcze nie podjeżdzalaś pod stromą gorke po prostu..
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości