odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez rusel » niedziela 04 sierpnia 2013, 12:22

Nie sądzisz tomcioel, że kwestia postępowania z osobami spóźnionymi, to w ogóle nie powinien być problem egzaminatora?


ale jest, jezeli jest godzina 15 15 to egzaminator ma czekac 45min?? to potem na zebraniach wyjdzie "dlaczego Pan nie pracowal jak inni?" a niejeden pojdzie doniejsc do dyrekcji ze komus sie nie chce robic i czeka tylko az wszyscy rozlosują, dyrekcja rozlicza egzaminatorow nawet z ilosci "fizycznego" egzaminowania, poprostu wiedzą i monituruja wszystko, od statystyk to teczki puchną na meblosciankach ich gabinetow, to niech egzaminator poczeka 5 minut, wywola 3krotnie i walnie X a osoba zaraz sie zjawia i leci do dyrekcji i teraz cala papierowa machina zmiany wyniku egzaminu...to co powinien zrobic? najlepiej to co przewiduje system zawiesic i wylosowac kolejna osobe wrocic o 16stej odwiesic osobe i dowiedziec sie ze dotarla na egzamin...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez oskbelfer » niedziela 04 sierpnia 2013, 14:31

tomcioel1 napisał(a):bo jak widzisz oskbelfer egzaminatorem może byc każdy , zdałoby sie tez przy okazji byc tez czowiekiem.. ale jak widac niektorym to niespecjalnie wychodzi ...


No po deregulacji Gowina to nawet wiecej niż każdy, zobacymy jak będą zdawać weryfikacje....
Faktem jest ze egzaminatorem może być każdy - tylko nie każdego zatrudnią --- a to już jest różnica, bo można udawać "mecenasa od skarg" a doświadczenie w rowadzeniu egzaminów państwowych zakńczyć na praktykach i weryfikacji, tak jak to miało miejsce w Twoim przypadku. Ciekawe czy swoim kursantom zmieniasz pieluchę przed egzamine wewnętrznym...:) żartowałem

Oczywiście zdałoby się być człowiekiem, jednak gorzej jak ktoś jest baranem nie koniecznie zodiakalnym.



jasper1 napisał(a):Nie sądzisz tomcioel, że kwestia postępowania z osobami spóźnionymi, to w ogóle nie powinien być problem egzaminatora? To jest problem o charakterze organizacyjno-administracyjnym.
Na zaświadczeniu z WORD Wrocław przy informacji o dopuszczalnych 45 min. brakuje jednej istotnej informacji - jak postąpić, gdy już się człowiek spóźnia.


Najlepiej drzeć jape na forum, i udawać pogromcę i postrach pracowników wordu - którzy i tak- na takie "indywidua" patrzą z przymróżeniem oka



Od momentu dopuszczenia do egzaminu i wpisania na listę zdających (co następuje w różnych latach 4 do 10 tygodni przed wyznaczonym terminem egzaminu) nie możesz zrobić już nic - nie możesz przełożyć terminu z żadnego powodu (nie ważne, że ktoś leży w szpitalu czy rodzi), nie możesz się spóźnić, ba nie możesz przełożyć terminu nawet z dokonaniem ponownej wpłaty. Nie ma cię w wyznaczonym dniu i godzinie dostajesz lufę i wszczynasz ponownie procedurę ubiegania się o dopuszczenie do egzaminu. Kropka, nie ma gadanie; nie podoba ci się ? - nikt ci zdawać nie każe.
Egzamin ten zdają zwykle ludzie w przedziale wiekowym 40 - 55, na ogół z wysoką pozycją zawodową, czasem sami będący egzaminatorami egzaminów państwowych w dziedzinach pokrewnych.


jasper1 zapachniało mi tu "SIGAPEM" :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez szerszon » niedziela 04 sierpnia 2013, 14:43

rusel napisał(a):
poprostu jeden ma robote do wykonania i ja wykonuje, szkoli i ocenia bez szczegolnej troski ale sa tacy ktorzy pajacowanie mają we krwi, a to ze komuś coś bije to juz nie moja sprawa

Zapominasz,że obok Ciebie siedzi człowiek, a nie wagon węgla...
Nikt nie mówi o pajacowaniu...wystarczy normalne ludzkie podejście, bez pokazywania...patologicznego..kto tu rządzi..bo to jest wiadome...
jeśli twoje ego od tego wzrasta ...cóż...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez oskbelfer » niedziela 04 sierpnia 2013, 15:01

szerszon napisał(a):Zapominasz,że obok Ciebie siedzi człowiek, a nie wagon węgla...
Nikt nie mówi o pajacowaniu...wystarczy normalne ludzkie podejście, bez pokazywania...patologicznego..kto tu rządzi..bo to jest wiadome...
jeśli twoje ego od tego wzrasta ...cóż...


szerszon a co powiesz na takie oto sytuacje...

Skarga:

1. Bo egzaminator nic się nie odzywał
2. Bo egzaminator mnie zagadał
3. Bo egzaminator sie uśmiechał a właściwie śmiał sie ze mnie
4. Bo egzaminator się nie uśmiechał i był ponury

takich przykładów można mnożyć...

Dialog:
E:Dzień dobry

Z:Dzień dobry

E: ....ble ble ble, czy zna Pani i rozumie zasady przeprowadzania egzaminu ?

Z: Ale, jestem zestresowana....

E: Ale, dlaczego Pani się stresuje ?

Z: Krzyk - Pan mnie stresuje, przepytuje mnie, a ja mam jeździć....

Nie uwierzylbym, gdybym nie stał obok i nie słyszał na własne uszy .....

Zresztą filmiki w necie można zobaczyć :) jak to gość atakuje pojazd....

Ten wagon węgla działa w dwie strony, a jak trafi sie instruktor, który minął sie z powołaniem i powinien zostać mecenasem, to nawciska kursantom takich historii że łeb puchnie, a sami zdający "nakrecają spiralę w poczekalni......"
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez jasper1 » niedziela 04 sierpnia 2013, 15:17

oskbelfer napisał(a):jasper1 zapachniało mi tu "SIGAPEM" :)

A co to takiego? Zimno :)
Takich bardzo ważnych egzaminów państwowych z jeszcze ważniejszymi przewodniczącymi w wieku późno emerytalnym i regulaminem mającym gdzieś jakiekolwiek potrzeby zdających jest pewnie w wielu dziedzinach w Polce na pęczki. Do tego nie zgłoszenie się na egzamin wiąże się często z koniecznością ponowienia już zdanych kosztownych egzaminów lub powtórką kursu za parę tysięcy albo zrobieniem nowego, bo zmiana przepisów na wielce mądrzejsze :wink: .
Nie mówię, że to dobrze, ale przy nich drobne problemy w wordzie są na prawdę drobne
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez oskbelfer » niedziela 04 sierpnia 2013, 16:17

CGAP (Certified Government Auditing Professional®) :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez szerszon » niedziela 04 sierpnia 2013, 18:00

oskbelfer napisał(a):
szerszon a co powiesz na takie oto sytuacje...

Skarga:

1. Bo egzaminator nic się nie odzywał
2. Bo egzaminator mnie zagadał
3. Bo egzaminator sie uśmiechał a właściwie śmiał sie ze mnie
4. Bo egzaminator się nie uśmiechał i był ponury

takich przykładów można mnożyć...

Dialog:
E:Dzień dobry

Z:Dzień dobry

E: ....ble ble ble, czy zna Pani i rozumie zasady przeprowadzania egzaminu ?

Z: Ale, jestem zestresowana....

E: Ale, dlaczego Pani się stresuje ?

Z: Krzyk - Pan mnie stresuje, przepytuje mnie, a ja mam jeździć....

Nie uwierzylbym, gdybym nie stał obok i nie słyszał na własne uszy .....

Zresztą filmiki w necie można zobaczyć :) jak to gość atakuje pojazd....

Ten wagon węgla działa w dwie strony, a jak trafi sie instruktor, który minął sie z powołaniem i powinien zostać mecenasem, to nawciska kursantom takich historii że łeb puchnie, a sami zdający "nakrecają spiralę w poczekalni......"

Co mogę powiedzieć...komedia...i nawet nie mam zamiaru słowa powiedzieć czy zarzucić kłamstwa, bo tez się spotkałem z podobnymi.
Pomówmy o sytuacji, gdzie normalny kursant , bez powyższych histerii jest równany z ziemią przez "maszynę"
Odrzućmy skrajne przypadki i skoncentrujmy się na "normalnych" przypadkach.
czy uważasz ,że do każdego zdającego trzeba podchodzić jak do wściekłego psa ?
Nawet w takich kuriozalnych przypadkach jakie opisujesz to egzaminator, jako osoba z klasą powinien wznieść się ponad to i nie robić afery z histerii osiemnastoletniej panienki, której wszyscy do tej pory nadskakiwali...robi się parkowanie równoległe po lewej i po problemie :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez rusel » niedziela 04 sierpnia 2013, 19:09

Nikt nie mówi o pajacowaniu...wystarczy normalne ludzkie podejście, bez pokazywania...patologicznego..kto tu rządzi..bo to jest wiadome...
jeśli twoje ego od tego wzrasta ...cóż...


jeszcze raz powtorze jezeli jest problem ze zrozumieniem, instruktor jest od nauczania a egzaminator od wlasciwiej oceny a nie od lubienia czy nie


Oskbelfer jasno napisal, bez wzgledu jak ktos sie zachowuje to i tak reakcje ludzi bedą rozne na te same zachowanie instruktora, egzaminatora czy nauczyciela.

Kolega probowal rozluznic atmosfere i lekkim i spokojnym zartem powiedzial zeby mloda dama oszczedzila tego egzaminatora ktory stoi na placu i go nie rozjezdzala podczas wykonywania wzniesienia, po egzaminie poszla skarga ze egzaminator ja zestresowal, inny nic nie powie to na forum bedzie reakcja ze "jakis burak ktory nic nie mowil" wiec sie mocno stresowalem

Najlepszym przykladem jest moj przyklad z egzaminu, mloda dama, egzamin bez cisnienia, jakies wymuszenie, przerwanie egzaminu i powrot do osrodka, wyjasnienie wszystkich bledow, rady na przyszly egzamin, podziekowania, zyczenie powodzenia nastepnym razem, zero krzyku i stresu, opuszczenie samochodu i nagle wrzask na caly osrodek "ten ku tas mnie oblal!!!!"

I co zrobic? robic swoje ale nie kazdy jest przygotowany na takie rzeczy jezeli nie mial do czynienia z pracą w szkole czy innych instytucjach

W polsce obecne pokolenie nie ma wzorcow, wychowalo sie SAMO w buntowniczym nurcie, jest bardzo roszczeniowe i jest to wina wszystkich ktorzy maja wplyw na rozwoj takiego czlowieka od rodzicow ktorych poprostu nie ma i nie kontrolują co sie z takim dzieckiem dzieje a i z nimi jest bardzo ciezki i utrudniony kontakt bo albo praca, albo rozwod albo brak kontaktow z dzieckiem bo juz z nimi nie mieszka! tak tak! obecnie dzieciaki ktore sa jeszcze pod opieką szkol, pracują i mieszkają na wlasną ręke, traktują nauczycieli z takim luzem jak "kumpli" albo jak najwiekszych wrogow, jezeli mlodziency otrzymuja lub nie otrzymują promocji do nastepnej klasy albo niska ocene za caloroczną pracę to piszą skargi, chodzą do dyrekcji, wychowawcow, innych nauczycieli pt "ja tego tak nie zostawie!", szkola tez jest temu winna, slyszal kiedys ktos o anonimowej "skrzynce zaufania"? uczen moze wrzucic sobie cokolwiek na nauczyciela jezeli czuje ze zostal zle potraktowany, to czego my ich uczymy??
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez szerszon » niedziela 04 sierpnia 2013, 19:48

jeszcze raz powtorze jezeli jest problem ze zrozumieniem, instruktor jest od nauczania a egzaminator od wlasciwiej oceny a nie od lubienia czy nie

Faktycznie jest problem ze zrozumieniem...uczyć czy egzaminować w większości przypadków potrafi każdy instruktor czy egzaminator...
esencją wszystkiego jest jak to zrobić, aby efekt był

nie wymagam, aby rzucać się na szyję i z dubeltówki w oba poliki...

Oskbelfer jasno napisal, bez wzgledu jak ktos sie zachowuje to i tak reakcje ludzi bedą rozne na te same zachowanie instruktora, egzaminatora czy nauczyciela.

To jest dla Ciebie niepojęte,że powinieneś w granicach rozsądku dostosować swoje zachowanie..nawet się uśmiechnąć..niektórym to pomaga..możesz mi uwierzyć...
jak mi przychodzi kursant na pierwsze jazdy zestresowany, czy da sobie radę to szablonowe traktowanie nic tu nie pomoże...
Kolega probowal rozluznic atmosfere i lekkim i spokojnym zartem powiedzial zeby mloda dama oszczedzila tego egzaminatora ktory stoi na placu i go nie rozjezdzala podczas wykonywania wzniesienia, po egzaminie poszla skarga ze egzaminator ja zestresowal, inny nic nie powie to na forum bedzie reakcja ze "jakis burak ktory nic nie mowil" wiec sie mocno stresowalem

Są przypadki ekstremalne...podejrzewam,że uczynny chłopak lub mamusia podpowiedziała...ale z wyjątku nie można czynić reguły....ile takich skarg w stosunku do liczby egzaminowanych jest ?

Najlepszym przykladem jest moj przyklad z egzaminu, mloda dama, egzamin bez cisnienia, jakies wymuszenie, przerwanie egzaminu i powrot do osrodka, wyjasnienie wszystkich bledow, rady na przyszly egzamin, podziekowania, zyczenie powodzenia nastepnym razem, zero krzyku i stresu, opuszczenie samochodu i nagle wrzask na caly osrodek "ten ku tas mnie oblal!!!!"
:hmm: nic nie odpowiem...co tu można odpowiedzieć..nie wytrzymała ciśnienia...po egzaminie...
I co zrobic?

zacisnąć zęby...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez rusel » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:03

To jest dla Ciebie niepojęte,że powinieneś w granicach rozsądku dostosować swoje zachowanie..nawet się uśmiechnąć..niektórym to pomaga..możesz mi uwierzyć...



ALE KTO NA LITOSC BOSKĄ MOWI ZE SIE NIE USMIECHAM......


ile takich skarg w stosunku do liczby egzaminowanych jest ?


polowa skarg to skargi na takim poziomie, codziennie sie je rozstrzyga, reszta skarg to takie ktore mijają się ze zrozumieniem przepisow, raz na kilka miesiecy 1 czy 2 egzaminy są powtarzane a reszta to nie skargi tylko obelgi przy samochodach, co czwarta osoba ktora wychodzi z placu trzaska drzwiami, ostentacyjnie rozdziera arkusz i rzuca przeklenstwa na lewo czy prawo i są to najmlodsi w zakresie 18-19 oraz odziwo kobiety w srednim wieku...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez szerszon » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:20

ALE KTO NA LITOSC BOSKĄ MOWI ZE SIE NIE USMIECHAM....
..
No to na szczęście nie jest z Tobą tak źle , jak to na początku wyglądało... :D
polowa skarg to skargi na takim poziomie, codziennie sie je rozstrzyga, reszta skarg to takie ktore mijają się ze zrozumieniem przepisow, raz na kilka miesiecy 1 czy 2 egzaminy są powtarzane a reszta to nie skargi tylko obelgi przy samochodach, co czwarta osoba ktora wychodzi z placu trzaska drzwiami, ostentacyjnie rozdziera arkusz i rzuca przeklenstwa na lewo czy prawo i są to najmlodsi w zakresie 18-19 oraz odziwo kobiety w srednim wieku...

Niech drą..ja takich później proszę o arkusz przebiegu egzaminu...nie ma ? O jaka szkoda, a tyle mógłby pomóc.... :lol:
Zdaję sobie sprawę,że zawód egzaminatora jest bezczelnym zawodem ...ale trudno...trzeba czasami zęby zacisnąć, jak tu głupoty wygadują i wypisują...ja jeszcze , na razie, mogę być ironiczny :lol:
===============
Tak starając sie wejść w ogólne przyczyny takiego , a nie innego nastawienia kursantów do egzaminatorów dochodzę do wniosku, że ci ludzie są nastawiani z zewnątrz...niestety też przez "instruktorów"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez rusel » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:29

potem gdzies w centrum na deptaku...w sklepie..czuje sie te spojrzenia, slychac szepty za plecami......dziwne uczucie, mam wrazenie pozniej ze kazdy kto dziwnie patrzy byl......na tym cholernym egzaminie :hmm:
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez jasper1 » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:41

szerszon napisał(a):===============
Tak starając się wejść w ogólne przyczyny takiego , a nie innego nastawienia kursantów do egzaminatorów dochodzę do wniosku, że ci ludzie są nastawiani z zewnątrz...niestety też przez "instruktorów"

Święta prawda...
Trzeba mieć dużo zdrowego rozsądku, żeby umieć się od takich historyjek zdystansować, a zwykle trudno to zrobić, gdy się ma 18 - 19 lat. Co więcej, mam takie wrażenie, że im mniej ktoś umie nauczyć, tym bardziej straszy egzaminem. Jak nie pójdzie, to on z tym nie ma nic wspólnego tylko word i egzaminatorzy, no w ogóle te egzaminy to przecież są nie do zdania. Potem te straszne historie zdający przekazują sobie dalej.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez rusel » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:46

ale to widac juz w szkole na jakim poziomie emocjonalnym są ludzie u progu ustawowej dojrzalosci....twarz trzydziestolatka ale reszta to poprostu zagubione dziecko, te dzieciaki same miedzy soba nie potrafia sie dogadac, czegos uzgodnic, razem rozwiazac jakis problem, potrafią wykonywac sprawnie naprawde niewiele czynnosci a odpornosc na stres... eh..zbyt duzo juz widzialem, dlatego mam takie a nie inne spojrzenie na obecnie pokolenie czy sie to komus podoba czy nie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: odwołanie od decyzji egzaminatora-czy jest słuszne

Postprzez JAKUB » niedziela 04 sierpnia 2013, 20:54

Ja znalazłem WORD jak z bajki. Przed egzaminem mówię kursantom, że z obsługi w WORD będą zadowoleni. BOK - bez uwag (kolejne egzaminy można zamawiać tel.), Egzaminatorzy - bez uwag szczególnie po N kontakt instruktorów z dyrekcją e-meil i co pól roku zebranie darmowe.
szerszon napisał(a):(...)
Nawet w takich kuriozalnych przypadkach jakie opisujesz to egzaminator, jako osoba z klasą powinien wznieść się ponad to i nie robić afery z histerii osiemnastoletniej panienki, której wszyscy do tej pory nadskakiwali...robi się parkowanie równoległe po lewej i po problemie :D
a winno być po prawej (w zgodzie z dyrektywą UE), czyli należy to zrobić subtelniej.

Jeśli mogę coś doradzić pracującym egzaminatorom - ograniczać tłumaczenie po egzaminie, kursant nie jest idiotą, wie za co oblał, a jak nie wie to nie współczuć fałszywie nie obgadywać instruktora bo jest on guru dla nieudacznika (sam musi dojść do tego że nie uczy się lecz tylko wozi po ulicach ), unikać rad na kolejny egzamin bo każdy egzamin jest inny (ruch drogowy, pogoda itp.). Wytknąć popełnione błędy w dniu dzisiejszym i dokładnie wypełnić arkusz . Jeżeli kursant nie ma arkusza to nie wierzę ani słowu z jego ust.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości