Stan techniczny samochodów WORD'u

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez michallus » środa 01 marca 2006, 16:17

W Gdyni wszysko OK. Dwa samochody, obydwa pachniały nowością w tym jeden miał folie na emblemacie FIAT (na kieorwnicy) :)
michallus
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 grudnia 2005, 16:14
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Salansky » sobota 04 marca 2006, 18:43

Z tego co słysze od ludzi, to samochód numer 10. na Odlewniczej wymiata... już trzeciemu kumplowi sie trafił... I zgasł. Sam z siebie, tak jak mówią.

Powiedzenie "Strzał w dziesiątkę" nabiera innego znaczenia :/
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez micburek111 » wtorek 19 grudnia 2006, 11:54

Potwierdzam , to co piszę Salansky.Dzisiaj pierwszy raz zdawałem praktyczny.Przydzielono mi samochód nr 6 !.Sprzęgło niestety jest spieprzone i ciężko je wyczuć.Na kursie w swoim mieście nie miałem z tym żadnego problemu.Łuk jakimś cudem bezbłędnie mi wyszedł , ale problemy zaczęły się przy górce.Za pierwszym podejściem do górki , zbyt gwałtownie ruszyłem , a miało być łagodnie, a za drugim silnik zgasł.Coś w tym jest , co pisał Salansky, także unikajcie na Odlewniczej samochodu 6 i pewnie 10.
micburek111
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 19 grudnia 2006, 11:46
Lokalizacja: Legionowo

Postprzez karolina1 » wtorek 19 grudnia 2006, 12:57

Kurcze, jeśli jest tak, jak piszecie, to nie można czegoś z tym zrobić? Choćby w prasie opisać. Przecież to jest zwykłe oszustwo i draństwo (żeby nie powiedzieć gorzej ;)), żeby oblewać ludzi nie z ich winy, a z powodu zepsutego samochodu, o którego wadach technicznych powszechnie wiadomo.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez wiesniak » wtorek 19 grudnia 2006, 15:14

Jak można powiedzieć, że nie z ich winy, skoro im gaśnie silnik przy ruszaniu :)? Nie takie samochody jeżdżą po naszych drogach, a prawo jazdy ma się na każdy. Może jest to lekkie utrudnienie, ale ludzie mają być nauczeni jeździć, a nie tylko wytresowani i jak już coś jest inaczej to koniec. A to, że jest to powszechnie wiadome, to tylko działa na niekorzyść tych "niesłusznie" oblanych :wink: .
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez karolina1 » wtorek 19 grudnia 2006, 16:04

No ale z tego co piszą nasi przedmówcy wynika, że to nie z ich winy gaśnie silnik, tylko sprzęgło jest uszkodzone. Jak można zdawać jakikolwiek egzamin na uszkodzonym sprzęcie? To tak jakby popsuły się przyciski na klawiaturze egzaminacyjnej i pozaznaczało komuś nagle wszystkie odpowiedzi we wszystkich pytaniach, a egzaminator, dobrze wiedząc, że klawiatura od jakiegoś czasu źle działa, i tak oblałby zdającego, bo ten złe odpowiedzi zaznaczył :)
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez wiesniak » wtorek 19 grudnia 2006, 16:25

Jakby było sprzęgło na tyle uszkodzone, że uniemożliwiałoby to jazdę, to by po paru skargach naprawili ten samochód. A skoro nie naprawili to wniosek z tego, że inni ludzie jednak na tym samochodzie normalnie zdają. Jest takie przysłowie o złej baletnicy...
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez Gozdek » wtorek 19 grudnia 2006, 17:11

moim zdaniem ludzie sa poprostu nauczeni jezdzic zwyklywmi "L" a jakby moze sprobowali ruszyc jakims starym samochodem ze sprzeglem na wyczerpaniu i porownac do nowego samochodu np.... z tego co widze i slysze to zeby zdac egazmin to poprostu trzeba umiec jezdzic nieprawda jest ze oblewaja za nic musi byc jakis powod.....


ludzie nauczcie sie wpierw dobrze jezdzic nie tylko "L" chociaz rodzicow samochodem gdzies po polu zeby umiec np ruszyc innym samochodem a nie tylko tym ktorym sie uczyliscie jezdzic na kursie...
Gozdek
 
Posty: 74
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Ząbki

Postprzez Bartekkk__ » wtorek 19 grudnia 2006, 19:12

Gozdek napisał(a):ludzie nauczcie sie wpierw dobrze jezdzic nie tylko "L" chociaz rodzicow samochodem gdzies po polu zeby umiec np ruszyc innym samochodem a nie tylko tym ktorym sie uczyliscie jezdzic na kursie...

otóż to :!: Każdy stęka, że uszkodzone sprzęgło albo co innego.. kto by dawał do diabła rozwalony samochód na egzamin ? :!: Może to ktoś z egzaminowanych ma krzywą nogę i nie umie po prostu wcisnać (?) :lol:
karolina1 napisał(a):Jak można zdawać jakikolwiek egzamin na uszkodzonym sprzęcie?

nie można..dlatego na egzaminach są samochody na których da się zdać, a to że czasami trzeba wcisnąć troche mocniej sprzęgło to nie znaczy że już samochód jest rozwalony. nie umiesz jeździć = trudno..OUT i do zobaczenia za miesiąc :!:
Bartekkk__
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 31 października 2006, 00:49

Postprzez karolina1 » wtorek 19 grudnia 2006, 19:59

No nie wiem, trudno mówić, bo samochodu nikt z nas nie widział, ale skoro już kilka osób ma ten sam problem w tym samym samochodzie, to chyba jednak coś jest nie tak nie z nimi, a z samochodem.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ella » wtorek 19 grudnia 2006, 21:38

ale skoro już kilka osób ma ten sam problem w tym samym samochodzie, to chyba jednak coś jest nie tak nie z nimi, a z samochodem.

Pierwsza osoba napisała o tym samochodzie w marcu następna w grudniu. Gdyby rzeczywiście w marcu sprzęgło w 6 było zepsute to do grudnia nie powinno wcale działać.
Ostatnio zmieniony wtorek 19 grudnia 2006, 22:21 przez ella, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez karolina1 » wtorek 19 grudnia 2006, 21:52

Nie chodzi tylko o to, ile osób się wpisało akurat na tym forum, np. Salansky napisał o trzech swoich kolegach, którzy zdawali te same relacje.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ella » wtorek 19 grudnia 2006, 22:08

Ależ mnie wcale nie chodzi ile osób wpisało się na tym forum tylko o to, że jeżeli sprzęgło jest zepsute w marcu to przez 9 miesięcy jeżeli go nie naprawili nie powinno wcale działać. A jeżeli w w tym okresie je naprawili to nie powinno teraz źle działać. Wszystkie samochody są jednakowo eksploatowane. W jednym czasie kupione to wszystkie powinny być popsute nie tylko jeden egzamplarz.
Jeżeli sprzęgło jest zepsute to nie jest mozliwe przejechanie na nim poprawnie łuku. A tu kolega pisze, że łuk pokonał idealnie tylko na górce mu zgasł. Więc to chyba nie wina sprzęgła.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez karolina1 » wtorek 19 grudnia 2006, 22:14

Ok, widocznie kilka osób, niezależnie od siebie, zwyczajnie wymyśliło sobie, że w samochodzie numer 10 jest zepsute sprzęgło.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ella » wtorek 19 grudnia 2006, 22:19

Nie 10 tylko 6 :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości