odwołanie - jakie procedury?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » piątek 11 sierpnia 2006, 12:37

Marcin88 napisał(a):
Ad_aM napisał(a):Ciężko to będzie stwierdzić, bo zapewne kamera nie wyłapała tego pojadu
właśnie sytuacja była taka, że kamera wyłapała ten pojazd ( jechał z drogi z pierwszeństwem z lewej strony i przejechał na 100% przed nią). A jeśli nawet przyjęliby moje odwołanie to musiałbym zacząć egzamin od tego miejsca? I z tym saym egzaminatorem?

Ale chodzi o to, że na filmie nie będzie widać, w jakiej odległości był ten pojazd, kiedy postanowiłeś wyjechać na tę drogę. A od tego zależy, czy popełniłeś błąd (wymusiłeś pierwszeństwo), czy nie. A wymuszenie jest wtedy, kiedy swoim wyjechaniem zmusiłbyś kierowcę tamtego pojazdu do jakiejkolwiek reakcji (hamowanie, przyśpieszenie, zwolnienie itd.).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Marcin88 » piątek 11 sierpnia 2006, 13:11

Czyli ponawiam pytanie: opłaca mi się odwołać? Słyszałem, że jakbym to zrobił to może mi ten egzaminator narobić problemów i już może nawet nigdy nie zdam egzaminu :roll:
Marcin88
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 30 lipca 2006, 18:59
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez foxxi » piątek 11 sierpnia 2006, 13:43

Jeżeli jeżdzisz dobrze to egzaminator nie będzie miał Cię na czym oblać i spokojnie to zdasz. No a jeżeli czujesz się niepewnie to tym odwołaniem (nie wiem czy mającym podstawy) możesz sobie tylko syfu narobić. A wiesz, że ludzi czasem są upierdliwi i lubią sie odegrać.
foxxi
 
Posty: 29
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 00:37

Postprzez Sokasia » sobota 12 sierpnia 2006, 00:09

e tam... trzeba walczyć o swoje !!! :)
Avatar użytkownika
Sokasia
 
Posty: 49
Dołączył(a): wtorek 01 sierpnia 2006, 22:51
Lokalizacja: Wawa

nie ma terminu

Postprzez egzaminatorxxx » niedziela 13 sierpnia 2006, 15:14

nie ma terminu, ale 14 dnie jest przechowywany zapis twojego egzaminu
egzaminatorxxx
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 22:01

Postprzez zbla » niedziela 13 sierpnia 2006, 21:11

Sokasia napisał(a):e tam... trzeba walczyć o swoje !!! :)

Nie mogę zrozumieć jednego. Dlaczego egzaminator traktowany jest jak osoba, która chce brzydko mówiąc "udupić" zdającego. Jaki ona ma w tym cel?? Zrozumcie ludzie, że ci egzaminatorzy pracują na umowę o pracę i to czy ktoś wpisze 15 wyników negatywnych czy 15 pozytywnych nie ma dla niego żadnej różnicy. Jeśli ktoś potrafi jeździć to dlaczego ma nie mieć prawka??
Wg, mnie powinno się zmienić szkolenie i wystawienie zaświadczeń o ukończeniu kursu, U nas się przyjęło że jak ktoś wyjeździ te 30h to jest przygotowany do egzaminu (jedna wielka bzdura), a wypisuje sie mu zaświadczenie że osoba jest przygotowana do egzaminu państwowego (a potem zdaje 15 razy i nie wie dlaczego nie zdała - twierdzi że egzaminatorzy się uwzięli). W niemczech intruktor nie wypisuje tego zaświadczenie dopóki nie uzna że osoba może przystąpić do egzaminu, a od wyników egzaminu nie ma odwołań. Egzamiantor (człowiek z wiadomościami i umiejętnosciami) ocenia czy ktoś się nadaje czy nie, i jakoś ludzie to potrafią przyjąć do wiadomości.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Postprzez foxxi » niedziela 13 sierpnia 2006, 21:21

Egzaminator jest też człowiekiem, wieć może popełnić błąd oblewając zdającego i co wtedy ?? Myślisz, że to dobre rozwiązanie, że nie ma odwołań tam w Niemczech? Ciekawe jakbyś się czuł Ty w sytuacji, gdy taki egzaminator udupia Cię mimo to, że Ty wiesz że on zrobił to niesłusznie.
foxxi
 
Posty: 29
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 00:37

Postprzez Sokasia » niedziela 13 sierpnia 2006, 21:23

zbla,
każdy człowiek jest tylko człowiekiem i może się mylić. Tak samo egzaminator. I dlatego wymyślono odwołania, aby można było się przed tymi błędami bronić. I to jest słuszne i sprawiedliwe.
Zapewniam Cię, że ja nie uważam każdego egzaminatora, za takiego, który chce udupić. Nie mam tendencji do generalizowania. Po prostu - jak w kazdym zawodzie i tu zdarzają się różni ludzie. Złośliwi i pomocni. Nie wiem jakim człowiekiem był mój egzaminator, ale uważam, że postąpił niesłusznie oblewając mnie (być może po prostu się pomylił). I mam prawo walczyć o swoją rację.

Jeśli uważasz, że wszyscy egzaminatorzy są sprawiedliwi i uczciwi, to albo masz jakieś osobiste szczególne względy dla tego zawodu, albo naiwne podejście do życia. Nie odbieraj ludziom prawa do obrony. Ja naprawdę nie chcę robić nikomu krzywdy, ale nie chcę też aby mnie krzywdzono.
Avatar użytkownika
Sokasia
 
Posty: 49
Dołączył(a): wtorek 01 sierpnia 2006, 22:51
Lokalizacja: Wawa

Postprzez as » niedziela 13 sierpnia 2006, 21:36

U nas się przyjęło że jak ktoś wyjeździ te 30h to jest przygotowany do egzaminu

niekoniecznie, bo np w moim OSK( i przypuszczam że nie tylko) zaświadczenie o ukończeniu kursu wystawiane jest dopiero po zdaniu przez kursanta egzaminu wewnętrznego... jeśli mu się to nie uda po 30h to musi sobie wykupić dodatkowe godziny...
i ja wierzę że bez przyczyny egzaminator nikogo nie obleje ale czasem się zdarzy że nie zdaje się przez jakiś głupi błąd... który często popełniają nawet ci którzy mają już prawo jazdy... taki przykład: dziewczyna nie zdała egzaminu bo wjechała na parking uliczką, którą się wyjeżdża, czyli pod prąd i oczywiście w 100% egzaminator miał rację... ale wczoraj byłam właśnie na tym parkingu podczas jazd i jak wyjeżdżaliśmy z niego to jakiś kierowca (sądzę że miał prawo jazdy choć go nie legitymowałam :wink: ) wjechał właśnie pod prąd... tam strasznie łatwo się pomylić... egzaminator miał oczywiście rację oblewając dziewczynę no ale ten gość jakoś zdał egzamin a jeździ najdelikatniej mówiąc niebezpiecznie... coś tu jest nie tak chyba??
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez Sokasia » niedziela 13 sierpnia 2006, 21:48

No jak miał rację to miał. Ale gadanie, że za mało patrzyłam w tylną szybę to jest ewidentny przykład na nabijanie sakiewki wordowi.
Avatar użytkownika
Sokasia
 
Posty: 49
Dołączył(a): wtorek 01 sierpnia 2006, 22:51
Lokalizacja: Wawa

Postprzez as » niedziela 13 sierpnia 2006, 22:09

ja się oczywiście z Tobą zgadzam.. powinnaś się odwołać... odwołania są po to żeby z nic korzystać.. w końcu nic nie tracisz...
tak tylko przy okazji chciałam zauważyć że my czasem oblewamy za błędy które popełniają nawet tzw "doświadczeni" kierowcy z prawem jazdy... no niby egzaminator nie może założyć że "on jeszcze nauczy przecież dopiero zaczyna" (to byłoby śmieszne) ale z drugiej strony nie można się spodziewać że przez 40min jazdy nie popełni żadnego błędu po 30h to jest raczej niemożliwe od razu zaznaczę że mówię o przeciętnych kursantach a nie o super zdolnych kierowcach, którzy zdaliby po 10h(kolejny przykład inna dziewczyna oblała bo za późno włączyła kierunkowskaz zjazdowy z ronda a jak ja sobie tak poobserwuje kierwców to niektórzy wcale nie włączają kierunków ani przy wjeździe ani przy zjeździe z ronda... nie mówię że to dobrze ale czy od razu trzeba ją było oblać za takie coś no nie wiem...)
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez ella » niedziela 13 sierpnia 2006, 22:23

as napisał(a):ja się oczywiście z Tobą zgadzam.. powinnaś się odwołać... odwołania są po to żeby z nic korzystać

As, koleżanka już złożyła odwołanie. Pisała o tym parę postów wyżej.
Sama jestem ciekawa jaki będzie werdykt.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez as » poniedziałek 14 sierpnia 2006, 10:22

As, koleżanka już złożyła odwołanie. Pisała o tym parę postów wyżej

wiem może trochę niezrecznie się wyraziłam chciałam napisać że dobrze zrobiła po prostu
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez zbla » poniedziałek 14 sierpnia 2006, 11:17

as napisał(a):(kolejny przykład inna dziewczyna oblała bo za późno włączyła kierunkowskaz zjazdowy z ronda a jak ja sobie tak poobserwuje kierwców to niektórzy wcale nie włączają kierunków ani przy wjeździe ani przy zjeździe z ronda... nie mówię że to dobrze ale czy od razu trzeba ją było oblać za takie coś no nie wiem...)


Wszystko to kwestia uznania, ale jak widzę że osoba za późno włącza kierunkowskaz, raz, drugi, trzeci,albo nie wyłącza... to jak najbardziej N się należy. Wątpię że za jden błąd dostała N.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Postprzez as » poniedziałek 14 sierpnia 2006, 14:17

Wszystko to kwestia uznania, ale jak widzę że osoba za późno włącza kierunkowskaz, raz, drugi, trzeci,albo nie wyłącza... to jak najbardziej N się należy. Wątpię że za jden błąd dostała N

nie wiem ile razy zrobiła to źle ona twierdzi że raz ale zawsze trzeba wziąć poprawkę że albo szuka usprawiedliwienia bo oblała albo po prostu egzaminator jej nie mówił kiedy popełniała błędy a ona nie zauważała...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości